Jak straż graniczna narkotyki kupowała

Miała być akcja przeciwko handlarzom narkotyków, a wyszła heca - prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy straży granicznej, w których sidła wpadł ... ich własny współpracownik

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

3660

Prawie wszystko, co dotyczy tej sprawy, jest tajne, bo chodzi o działania operacyjne straży granicznej zakończone skandalem, który próbuje wyjaśnić prokuratura. O wszystkim dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ale udało nam się potwierdzić te informacje: - Prokuratura rejonowa w Gryfinie prowadzi śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy straży granicznej - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik szczecińskiej prokuratury okręgowej. - Materiały w tej sprawie wyłączono ze śledztwa dotyczącego narkotyków. Nie zdradzamy żadnych szczegółów.

O co chodzi? We wrześniu ub.r. SG prowadziła tajną operację wymierzoną w handlarzy przemyconych do Polski narkotyków. Według naszych informacji pochodzących z wiarygodnego źródła, rzecz miała się następująco. Oficer operacyjny straży przekazał pieniądze na zakup partii narkotyku swojemu współpracownikowi. Ten nie miał dojścia do handlarzy, więc przekazał pieniądze swojemu koledze mającemu rozeznanie w tym środowisku, który kupił narkotyki. Właśnie wtedy do akcji - w nieznanych nam okolicznościach - wkraczają funkcjonariusze SG. Na terenie Gryfina zatrzymują i przekazują policji trzech mężczyzn związanych z wprowadzeniem do obrotu partii narkotyków. Sęk w tym, że wśród zatrzymanych jest mężczyzna, który pomagał pogranicznikom nabyć narkotyki. Jemu też w prokuraturze postawiono zarzuty, czuje się skrzywdzony. Jakby tego było mało na zatrzymanie męża skarży się wtajemniczona w akcję i rozsierdzona takim obrotem sprawy żona.

Jak to możliwe, że straż zatrzymała swojego współpracownika? Czy w grę wchodzi czyjaś pomyłka, czy nieudolny zakup kontrolowany (SG może go stosować od czterech lat)?

- W tej sprawie nie chodzi o zakup kontrolowany, ale o zgodne z ustawą o SG działania operacyjne - mówi ppłk Maciej Jędrzejowski, komendant Pomorskiego Oddziału Straży Granicznej. - To zaś, komu i za jaką pomoc płaci straż graniczna jest niejawne, więc nie możemy o tym mówić. Naszym funkcjonariuszom, jak do tej pory, nie postawiono żadnych zarzutów.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że oficer, który prowadził dość dziwną akcję, przed czterema laty sam ujawnił nielegalne prowokacje, które mieli prowadzić jego przełożeni. Tamta sprawa została jednak umorzona.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ya (niezweryfikowany)

tyle z tego zrozumiałem...... <br>niech nakręcą o tym nowy odcinek serialu W-11
komediant (niezweryfikowany)

czuje zapach pieniądza.
Sloma (niezweryfikowany)

Jakby ten cwel się nie pchał w taką gównianą akcję i pomyślałby głową to by nie mial teraz problemów ... a skoro zdecydował siębrać udział w tym gównie to niech sobie posiedzi za niewinność :D
skIp. (niezweryfikowany)

Polska .. buahahaahaahaha ale popierdolony kraj
Smoker (niezweryfikowany)

Gdzie my zyjemy masakra ... na kazdym kroku jakies bledy ze strony policji !!
.chudy. (niezweryfikowany)

czuje zapach pieniądza.
normalny (niezweryfikowany)

czuje zapach pieniądza.
kolo (niezweryfikowany)

te osoby piszące wyżej nie mają pojęcia o tych sprawach więc niech komentują przesolnną zupkę mamusi a nie sprawy o których nie mają pojecia razem z panem który napisał ten tekst dla pieprzenia głupot zy dużą kase
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana
  • Powój hawajski

mieszkanie, paru znajomych

 Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info. 

 

To miał być zwykły wieczór w towarzystwie czysto męskim, bez przeżyć płciowo istotnych. Piwo i kwiatostany konopii w szerszym gronie. Ta zwykłość bolala Franiela najbardziej. Głód solidnego odurzenia odzywał się w nim coraz donośniej. W końcu skrystalizował się w zamiarze konsumpcji paru nasionek rośliny z odległych wysp. Spożyte przed przybyciem przyjaciół na długo pozostawiły gorzki smak w jego ustach i  jak się później okazało, nie tylko w ustach. 

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie do nadchodzącego przeżycia. Radość z możliwości spróbowania LSD po raz pierwszy.

- Finally! Wreszcie, udało się!
- Ale co, o czym Ty gadasz?
- No, przeżyłem coś, czego od dawna zawsze chciałem.
- Człowieku, ja Ciebie totalnie nie rozumiem. Może wytłumaczysz?
- Okej. Usiądź. Opowiem Ci bajkę...
- Czy ja Ci wyglądam na dziecko?
- Nie... ale chciałeś, żebym wytłumaczył.
- No dobra, dobra, już. Gadaj. ,,Dawno, dawno temu..."
- Nie. Wcale nie tak dawno. Wczoraj.
- Ghhh... ,,Za górami, za lasami?..."
- Nie. U ziomka na działce.
- Co to, kurwa, za bajka jest?

  • Marihuana

Autor: HolyShaG

Wiek: Wtedy 18 lat.

Waga: ~80kg.

Wzrost: 184cm.

Doświadczenie: Etanol, nikotyna, teina, kofeina, amfetamina (śladowa ilość, praktycznie 0 efektu), THC, bez efektu, za mała ilość.

Set & Setting: Wakacyjna ciepła sierpniowa noc 2009 roku, atmosfera wspaniała - wraz z moim przyjacielem (R) dostaliśmy się na wymarzone uczelnie. Dodatkowo perspektywa, miło spędzonej nocki z miłymi koleżankami. Duża dyskoteka, dużo ludzi. Piątek.

  • Dekstrometorfan
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza

Puste mieszkanie matki. Świeczki, kadzidła. Nastawienie: szeroko pojęty pozytywizm.

21.05.2008

I. WSTĘP