Ponad cztery kilogramy amfetaminy, z której można otrzymać blisko 42 tys. porcji narkotyku o szacunkowej wartości 420 tys. zł, znaleźli policjanci z Piły podczas kontroli jednego z aut na drodze krajowej nr 10 w Śmiłowie w Wielkopolsce.
Punkt kontrolny samochodów na tej trasie zorganizowano w ramach policyjnej akcji związanej z berlińską "Love Parade”, która zakończyła się w nocy z soboty na niedzielę. Wzmocnione posterunki celne przez ostatnią dobę dokładnie kontrolowały powracających z Niemiec uczestników berlińskiej Parady Miłości.
W zatrzymanej przez pilskich funkcjonariuszy toyocie jechało dwóch mieszkańców Wybrzeża w wieku 23 i 29 lat. Dzięki psu przeszkolonemu do szukania narkotyków, policjanci od razu znaleźli przy młodszym z mężczyzn około 50 g kokainy. Po dokładnym przeszukaniu auta w kole zapasowym odkryli ponad 4 kg amfetaminy.
Z uwagi na prowadzone śledztwo policja nie udziela szerszych informacji na ten temat. Wiadomo jedynie, że obaj zatrzymani mężczyźni nie byli dotąd karani. W poniedziałek o ich losie zdecyduje sąd.
Świętowanie sukcesu, perspektywa ogromu pracy w niedalekiej przyszłości.
Ostatnio wrzuciłem swój raport tutaj 3 lata temu. Niesamowite jak ten czas szybko upyłnął. A więc tym razem - trip po grzybkach.
Rzecz działa się wczoraj po 25 nóżkach i kapeluszach łysiczki lancetowatej. Pełne spektrum efektów rozwinęło się nim wskazówka minutowa zdążyła zatoczyć koło.
Na ogól spokojnie wydający się okres roku.Chęć dotarcia do konkluzji na temat swojej osoby. Urodziny matki. Marcowy deszczowy weekend. Nieposprzątany pokój, nie chciałem stwarzać sobie iluzji człowieka jakim na co dzień nie jestem.
Doświadczenie zacząłem w piątek wieczorem. Chcąc upewnić się czy dostałem oczekiwaną przez mnie substancję zacząłem od dawki 125ug. Kolejnego wieczoru w celu zbicia lekkiej tolerancji i zwiększenia mocy doświadczenia przyjąłem 500ug. Chciałem znaczącego przeżycia które nakreśliłoby idee mojej przyszłości.
Slabe, mialem raczej negatywne mysli
No to teraz ja opowiem Wam moja przygode...
Tego dnia po szkole poszlismy z kumplami wciagnac kotka, bylo ok.W domu przed kompem zlapalem dola, nie chcialem gadac z kolegami przez skype itp, bałem sie nadchodzacego palenia Czeszacego Grzebienia, bo kumpel robil urodziny.
Poszedlem do kolegi, spotkala sie mniej wiecej ta sama ekipa, z ktora ladowalem kotka, jako ze ja nigdy grzebienia nie palilem, to bardzo sie balem.
Nastrój bardzo dobry, okoliczności przyrody piękne.
//Trip miał miejsce trzy lata temu, ale został spisany na świeżo. Łapiącym schizy nie polecam.//
Komentarze