Senat zgodził się na ratyfikację protokołów konwencji o Europolu

Senat wyraził zgodę na ratyfikowanie przez prezydenta pięciu protokołów do konwencji o Europolu oraz zmian w samej konwencji ustanawiającej Europejski Urząd Policji.

Anonim

Kategorie

Odsłony

1564

Do tej pory - od 2001 r. - polska policja i straż graniczna były jedynie stowarzyszone z Europolem. Pod koniec kwietnia prezydent ratyfikował już konwencję ustanawiającą Europol. Po ratyfikowaniu i przyjęciu dokumentów zmienimy status na członka tej organizacji.

Europol zajmuje się obecnie wykrywaniem przemytu narkotyków, materiałów nuklearnych i substancji radioaktywnych, przestępstw związanych z nielegalną migracją, przemytem skradzionych pojazdów, handlem ludźmi, praniem pieniędzy pochodzących z tych przestępstw. Jego kompetencje rozszerzono o walkę z terroryzmem, fałszerstwami banknotów i innych środków płatniczych oraz pornografię dziecięcą.

Utworzenie Europolu wymagało międzynarodowych porozumień, które zostały podpisane przez przedstawicieli państw członkowskich UE w lutym 1995 r., ratyfikowane w czerwcu 1998 r. i weszły w życie 1 października 1998 r. Od tego dnia Europol uzyskał osobowość prawną.

Europol jest finansowany ze składek państw członkowskich.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Armageddon (niezweryfikowany)

Europol, CIA, KGB - jeden kij ... jedna metoda?
Zajawki z NeuroGroove
  • Heimia salicifolia


zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na

miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina

bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie

miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.

wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę

dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze

  • LSD-25

LSD... moje trudne dziecko







Wydawca dziękuje Bebemu za inspirację i pomoc




Tytuł oryginału:


LSD - mein Sorgenkind.


Die Entdeckung einer "Wunderdroge"











  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

ładna pogoda, lekki zjazd emocjonalny, oczekiwanie rozluźnienia

Doświadczenie mam spore, próbowałam większości substancji psychoaktywnych, ale przez ostatni miesiąc nie brałam prawie nic. Złapał mnie dołek, a pocieszanie się różnego typu substancjami to chyba już standard. Chęć na lekkie rozluźnienie - padło na kodeinę, z powodu łatwego dostępu. Zaliczyłam wycieczkę po aptekach w celu kupienia kilku opakowań thiocodinu. 

 

Godzina 8:00

Biorę 10 tabletek thiocodinu (15 mg kodeiny w tabletce), przegryzam je, żeby było mi łatwiej je połknąć. 

 

9:00 

  • 4-ACO-DMT
  • Amfetamina
  • Bad trip
  • Marihuana

Mocno "piwniczany" event techno. Cięższe a'la berlińskie brzmienia. Dobra paczka znajomych. Ogólnie dobre nastawienie i nieświadomość jak źle może być. Miała być emka, przypadkiem wyszło, że 4-ACO to jedyne ciekawsze co możemy ogarnąć. No to ogarnął kumpel po 25mg w kapsułkach (jak się potem okazało było tam 30mg).

Preludium zagłady

Aby całość była jaśniejsza w odbiorze zacznę od doby wcześniej. Mowa o piątkowym wieczorze. Ze znajomymi technoludkami mamy w zwyczaju zaczynać imprezę w piątek i kończyć ją w niedzielę po południu kiedy już majaczymy od braku snu i innych podobnych efektów niszczenia organizmu na rzecz beforów imprez i afterów. Wiem. Mało odpowiedzialne.