Beta-karoten sprzyja nowotworom u palaczy i u pijących alkohol

Preparaty z beta-karotenem, z którego w organizmie powstaje witamina A, mogą zwiększać ryzyko raka u osób palących i pijących duże ilości alkoholu - donoszą badacze z USA na łamach "Journal of the National Cancer Institute".

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP/Onet

Odsłony

14155
"Kluczowy wniosek, jaki płynie z naszych badań, brzmi, że preparaty z beta-karotenem mogą mieć różny wpływ na ryzyko rozwoju raka u danej osoby, zależnie od jej nawyku palenia i picia alkoholu" - tłumaczy prowadzący badania prof. John A. Baron z Dartmouth Medical School.

Ze względu na zdolność neutralizacji wolnych rodników, beta-karoten jest generalnie uważany za związek o działaniu przeciwnowotworowym. Wolne rodniki są cząsteczkami, które powstają jako uboczne, toksyczne produkty przemiany materii i sprzyjają procesom nowotworowym w organizmie.

Wyniki badań zespołu Barona ujawniły jednak, że u osób, które palą i wypijają dziennie więcej alkoholu niż zawiera 150 ml wina, prekursor witaminy A podwajał ryzyko powtórnego rozwoju polipów jelita grubego. Polipy są łagodnymi zmianami nowotworowymi, ale mogą doprowadzić do rozwoju raka jelita grubego.

Preparaty z beta-karotenem wyraźnie zmniejszały natomiast ryzyko ponownego rozwoju polipów u osób, które nie paliły bądź nie piły alkoholu. Ryzyko to było mniejsze o 44 proc. w porównaniu z osobami przyjmującymi, zamiast beta-karotenu, związek nieaktywny.

Doświadczenia przeprowadzono w grupie 864 osób, które brały udział w studium na temat czynników ryzyka rozwoju polipów jelita grubego. Przed badaniami wszyscy uczestnicy przeszli operacje usuwania polipów. Podzielono ich losowo na grupy, które otrzymywały preparaty zawierające beta-karoten, witaminę C razem z witaminą E, beta-karoten z witaminami C i E oraz placebo.

Pacjenci wypełniali też ankiety na temat nałogu palenia i ilości spożywanego alkoholu.

Najnowsze wyniki stanowią potwierdzenie rezultatów badań nad wpływem beta-karotenu na rozwój raka płuc. Badania te również wykazały, że prekursor witaminy A może zwiększać ryzyko raka płuc u osób palących, zwłaszcza tych, które często piją alkohol.

"Nasze obserwacje ilustrują, jak złożonym problemem jest dobranie bezpiecznych i skutecznych środków w prewencji różnych nowotworów" - mówi Baron.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne
  • Pierwszy raz

Lekkie podekscytowanie towarzyszące chęcią spróbowania nowej używki, początkowo na zewnątrz, chłodny dzień

Ten wpis jest ostrzeżeniem dla wszytskich i jednocześnie liczę na Twoją wyrozumiałość. Zwróć uwagę na pochylone teksty, może dadzą do myślenia. Chcę, abyś przeżył to razem ze mną.

  • 25I-NBOMe
  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

Sylwester, działka, noc, bliscy znajomi. Nastawienie świetne - każdy liczył na kolorową noc sylwestrową, wśród bliskich osób.

To był koniec 2017 roku. Plany na tego skurwiałego sylwestra rysowały się już pół roku wcześniej - miało być legitne elesde, szampan i blanty podczas podziwiania fajerwerków i przebywania w grupie najlepszych z najlepszych. Osoba, która organizowała cały materiał to jebany kłamca i bajkopisarz, zamiast cudownego, bezpiecznego kwacha, zaserwował nam pierdolone nBomby. W bibie brało udział tylko 5 osób wraz ze mną - dwie dupy i trzech typów lubiących przypierdolić w melanż.

Czas start!

  • DMT
  • Ketamina
  • Przeżycie mistyczne

Burzliwy okres w moim życiu, nawrót depresji (tej z serii - nie wychodzę z łóżka, nie myję się, nie chodzę do pracy). Noc, łóżko, obok kobieta i pies.

Lata temu, chyba już dziesięć, miałem swoje pierwsze psychodeliczne tripy. Grzyby, trufle, kaktusy, kwasy... wiadomo. Dotarłem do sedna materii, odkryłem miłość, wieczność i zaburzenia psychotyczne, które niesamowicie utrudniały mi życie.

 

Chociaż patrząc na to z dzisiejszej perspektywy (czytaj: po doświadczeniu, które mam zamiar ci przybliżyć) byłem zbyt niedojrzały i zadufany w sobie, żeby to zrozumieć, częściowo przynajmniej. Byłem pewien, że psychodeliki tylko głaszczą cię po główce, a wszystko to - to naćpanie.

 

  • 2C-B

Sylwester z dwójką zaczął się banalnie i o dziwo bez telewizji.

Gourmet, kilka butelek wina. Ja, on i ona. No i butla N2O.

Powoli sączyliśmy wino i pogryzaliśmy kawałki usmażonego (ugourmetowanego?) mięsa.

- Ty, Mati wpadnie co?

- Ta, spoko, luz.

Wpadł Mati. W ruch poszły koks i gin. Coś tam sobie nawzajem makaronu nawinęliśmy, zeszło na temat sajko.

Eureka! 

"Zajebiemy lajna dwacebe w kipsztonga"

A co to, dlaczego, jak kiedygdzieico? Mati nigdy nic takiego nie walił. 

O jaki ja tajemniczy, kapeczkę tylko powiem, na zanętę.