Gang miał wtyczkę w CBŚ

Spece od narkotyków, obrazów, nierządu i fałszywek

Anonim

Kategorie

Źródło

Super Express, 24-25 maja 2003

Odsłony

2318
5 tys. zł zainkasował policjant z Centralnego Biura Śledczego w Krakowie za przekazywanie informacji szefowi gangu zajmującego się handlem kradzionymi obrazami, fałszywymi dolarami oraz narkotykami. Teraz były policjant zasiądzie na ławie oskarżonych razem z 11 członkami gangu.

- Do krakowskiego sądu skierowaliśmy w tej sprawie akt oskarżenia - potwierdza jego autor Marek Woźniak z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.

Z ustaleń śledztwa wynika, że 37- letni policjant 15 razy spotkał się w ub.r. z Władysławem P. w krakowskim lokalu "Ogniem i Mieczem" i tam dostawał regularnie po 400 zł za to, że informował gangstera, jak toczą się jego poszukiwania listem gończym, gdzie i kiedy będzie przygotowywana na niego zasadzka. Przekupny policjant zdążył zwolnić się ze służby zanim Władysław P. przyznał podczas przesłuchań, że miał takie dobre źródło informacji.

- Z naszych ustaleń wynika, że rozbita przez nas grupa działała na skalę międzynarodową na przestrzeni 2001 i 2002 r. - dodaje prok. Woźniak. W sądzie toczy się już proces o czerpanie korzyści z nierządu w Agencji Cindy.

Zarówno w tamtej, jak i w tej sprawie najważniejszą postacią jest właśnie Władysław P. Ten 40-letni, elegancko ubrany socjolog z wykształcenia, uciekł wiele lat temu z Polski do Austrii korzystając z przerwy w odbywaniu kary 14 lat więzienia za rozbój. Pojawił się w Krakowie, założył ze wspólnikami sieć agencji towarzyskich. Wpadł przypadkowo w ręce policji w Zakopanem, kiedy w marcu 2002 r. skusił się na warte 240 tys. zł cztery obrazy z XVI i XIX wieku.

Wpadł kilka dni później. Po kolei wpadali jego wspólnicy. Wśród nich jest m.in. taksówkarz, obuwnik, restaurator oraz Kazimierz K., właściciel galerii antyków z Łodzi, przy którym znaleziono prawie 700 podrobionych 100-dolarówek. W areszcie przebywa też dwóch Białorusinów, z których jeden jest byłym mistrzem Europy w zapasach. Obaj brali udział w nielegalnym obrocie 100 litrów BMB, środka, z którego można było otrzymać 70 kg amfetaminy.


Artur Drożdżak


Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

BMK (niezweryfikowany)

bmk <br>
Gordon (niezweryfikowany)

bmk <br>
Towarzysz X (niezweryfikowany)

Smiechy! Pytanie tylko jedno: po co komu CBS? Mnie sie sydaje, ze to taki piekny twor, gdzie sie korupcja rozprzestrzenia i ma nowe pole do popisu. Czy Centralne biuro sledcze nie powinno raczej scigac przestepcow, zamiast ich informowac? Moim skromnym, nietrzezwym obecnie, zdaniem to bylo.
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa



nazwa substancji:



gałka muszkatołowa (trwające od wtorku do czwartku kombo - gałka muszkatołowa, xtc oraz mj /+alkohol :D) + wczesniej (PROLOG) mj, hasz+ aviomarin)



poziom doświadczenia:



z gałką muszkatołową? pierwszy raz



dawka i metoda zażycia:



26 g, doustnie w postaci wywaru z herbatką :D



  • Efedryna


Poziom zaawansowania - Absolute Beginner



Pierwszy kontakt z efedryną:


  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

W sumie brak oczekiwań, humor bardzo dobry, spokój we własnym pokoju, noc

Dzisiejszy trip-raport będzie dość długi, tak jak i długie jest pasmo potencjału mózgu ludzkiego i spektrum możliwości tego, co można doświadczyć. Za każdym razem mówię sobie "Chcę więcej" i za każdym razem zaskakuje mnie substancja, którą biorę. Czasem pozytywnie, czasem negatywnie. I mam tak, że zawsze się dziwię, ileż jeszcze zaskoczenia na mnie czeka. Ale zawsze po tripie znowu pojawia się chęć na "więcej". Tym razem jednak tak mnie poskładało, że w pewnym momencie obiektywnie stwierdziłem "Za dużo bodźców. Za dużo wszystkiego. Chcę mniej!".

  • Etanol (alkohol)
  • Metoksetamina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie, lekko zdenerwowany niepewnością posiadanego proszku. Oczekiwałem czegoś nowego, czegoś bardziej duchowego

Dwa dni przed moim odurzeniem dostałem od znajomego biały proszek, który teoretycznie ma być czystym MXE. Po sprawdzeniu małą dawką byłem skłonny w to uwierzyć.

Nadszedł ten dzień, a raczej wieczór - sam w domu przez całą srodową noc.

20:30 - Połowa posiadanego proszku wpada pod język. Gorycz rozpływa się w moich ustach, ślina zalewa jamę ustną, ale czakam, aż delikatna błona ścierpnie, co niestety się nie udaje, bo ilość śliny w mojej jamie ustnej już jest pełna - połykam i czekam na efekt.

randomness