Sobota. 6 Stycznia 2001.

Kobieta z Gauteng w Republice Południowej Afryki, która została zwolniona z pracy za palenie konopi indyjskich w czasie wolnym z powodów medycznych, podjęła walkę w Apelacyjnym Sądzie Pracy i odniosła zwycięstwo. Otrzyma 1 mln randów, czyli około 50 tys. euro odszkodowania.
Kobieta z Gauteng w Republice Południowej Afryki, która została zwolniona z pracy za palenie konopi indyjskich w czasie wolnym z powodów medycznych, podjęła walkę w Apelacyjnym Sądzie Pracy i odniosła zwycięstwo. Otrzyma 1 mln randów, czyli około 50 tys. euro odszkodowania.
Bernadette Enever, pracująca dla dużej firmy przemysłowej Barloworld South Africa, leczyła się z powodu stanów lękowych. A ponieważ tradycyjne leki, przepisane przez lekarza, powodowały u niej skutki uboczne, zdecydowała się na terapię polegającą na zapaleniu każdego dnia po pracy jednego skręta z konopi indyjskich. Paliła również w weekendy.
W 2018 roku Trybunał Konstytucyjny RPA podjął decyzję o niekaraniu dorosłych, palących konopie w zaciszu domowym. W reakcji na tę decyzję firma rozesłała do pracowników dokument zatytułowany "Konopie indyjskie są surowo zabronione w miejscu pracy". Enever przyjęła do wiadomości tę politykę firmy, ale paliła dalej.
W styczniu 2020 roku Enever musiała przejść rutynowy test medyczny umożliwiający wydanie jej karty biometrycznej. Wynik testu pozytywny na używanie konopi indyjskich był pozytywny. Odmówiono jej dostępu i nakazano powrót do pracy po siedmiu dniach.
Ponieważ dalej paliła, kolejne testy były również pozytywne. Przyznała, że korzysta z konopi, po czym została zwolniona dyscyplinarnie.
Odwołała się do sądu, powołując się na decyzję Trybunału Konstytucyjnego.
W czerwcu 2022 roku Sąd Pracy w Johannesburgu orzekł na korzyść pracodawcy, ale Enever odwołała się i w mijającym tygodniu sąd apelacyjny uznał, że polityka Barloworld dotycząca nadużywania alkoholu i substancji psychoaktywnych jest irracjonalna i narusza prawo do prywatności zawarte w konstytucji.
Nakazano pracodawcy, by wypłacił kobiecie 24-miesięczne odszkodowanie w wysokości ponad 1 mln randów.
późny wieczór, godzina 22 po kinie wraz z drugą połówką, wyluzowanie ale podekscytowanie przed paleniem
Trip może być opisany nieskładnie i czasem niezrozumiale, nigdy nie miałem styczności z pisaniem tripów.
Bardzo pozytywne nastawienie, rodzice pojechali na 3 dni w góry, miałem ochotę popróbować jakichś ciekawych substancji, kumpel zapodał mi właśnie 5-APB. Po zażyciu poszedłem do naszego miejscowego Pub'u.
Zaczne bez jakiegos wstępu większego, dostałem od kumpla woreczek z ok 90mg 5-APB, gdyż wiedziałem, ze w weekend moi rodzice jadą w Bieszczady i będę mieć przez 3 dni wolną chate (tylko babcia mieszkająca piętro niżej, bo mieszkam w domu dwu-rodzinnym).
Przybyliśmy na miejscówkę w której zwykle zaczynały się substancjonalne przygody. Głodni wrażeń, lecz z jakże ograniczonym dostępem do psychodelików, skusiliśmy się na eksperyment - w imię nauki! Bo jakże by inaczej...
"Czerwony jak burak, rozpalony jak piec, suchy jak pieprz, ślepy jak nietoperz, niespokojny jak tygrys w klatce"
Jesień 2006
Set & Setting:
Przybyliśmy na miejscówkę w której zwykle zaczynały się substancjonalne przygody. Głodni wrażeń, lecz z jakże ograniczonym dostępem do psychodelików, skusiliśmy się na eksperyment - w imię nauki! Bo jakże by inaczej...