Wstęp.
Trip raport podzielony jest na 2 części.
cz.1 opisuje działanie samego 2NE1.
cz.2 opisuje działanie 2NE1 w miksie z alkoholem.
25-latka na zadane przez bytowskich dzielnicowych pytanie czy posiada przy sobie zabronione środki zaprzeczyła. Gdy jednak wyciągała wszystkie rzeczy z kieszeni, nagle włożyła do ust strunowy woreczek z białym proszkiem i usiłowała go połknąć.
25-latka na zadane przez bytowskich dzielnicowych pytanie czy posiada przy sobie zabronione środki zaprzeczyła. Gdy jednak wyciągała wszystkie rzeczy z kieszeni, nagle włożyła do ust strunowy woreczek z białym proszkiem i usiłowała go połknąć. Nie umknęło to uwadze mundurowych, którzy natychmiast zareagowali i temu zapobiegli. Jak się okazało, kobieta usiłowała w ten sposób ukryć posiadaną przy sobie amfetaminę. Została zatrzymana i trafiła do policyjnej celi.
W poniedziałkowy wieczór (12.02) dzielnicowi bytowskiej komendy w czasie obchodu zauważyli kobietę, która na ich widok zaczęła się nerwowo zachowywać. W czasie legitymowania, mundurowi zapytali czy kobieta posiada przy sobie zabronione substancje. Gdy funkcjonariusze poprosili o okazanie zawartości kieszeni, kobieta gwałtownie wyciągnęła strunowy woreczek i włożyła go do ust. Policjanci zareagowali i natychmiast zapobiegli połknięciu i zagrożeniu zakrztuszenia. Jak się okazało, próbowała w ten sposób ukryć amfetaminę, co potwierdził wykonany narkotest.
25-latka trafiła do policyjnej celi. Wkrótce zostanie przesłuchana i usłyszy zarzuty posiadania narkotyków. Grozi za to do 3 lat więzienia.
Pozytywne nastawienie.
Wstęp.
Trip raport podzielony jest na 2 części.
cz.1 opisuje działanie samego 2NE1.
cz.2 opisuje działanie 2NE1 w miksie z alkoholem.
Substancja: Kokaina
DOświadczenia: Alkohol, absynt, tytoń, guarana, kawa, red bull, marihuana, haszysz,
Psylocibe Mexicana, Extasy, Amfetamina, LSD, kokaina (dawno temu jeden raz)
Set&Setting - 0,2 litra wódki i 3 piwa
To może ja też wam opiszę mojego badtripa, a właściwie to największy koszmar jaki w życiu przeżyłem. Wyjazd do domków letniskowych na kilka dni ze znajomymi, w kieszeni zajebiście mocny joint prosto z Holandii. Późny wieczór. Nie wypaliłem nawet połowy i już się zaczęło. Jeszcze jeden buch i odlot.
Byłem szczęśliwy. Zdałem wszystkie przedmioty na 6 semestrze studiów, pozytywnie zacząłem wakacje. Chciałem doświadczyć wizualnych halucynacji. Czytałem wiele raportów i byłem bardzo pozytywnie nastawiony do LSD, próbując wcześniej grzybków halucynogennych w Holandii (trufli).
Całego tripa miałem przeżyć z moim przyjacielem. Podzieliliśmy jeden karton na pół i każdy miał zarzucić swoją część, jednak mój kolega zrezygnował ze względu na swój niepokojący stan psychiczny. Mimo tego towarzyszył mi w tripie i starał się mnie ogarniać przez cały czas.