Edek przeszedł na emeryturę. Wyniuchał ponad 2,5 tony narkotyków

"Zawsze był śmiesznym pieskiem".

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Noizz.pl | MW

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

63

Edek pracował w służbie celnej przez 13 lat. Dzięki jego czujnemu węchowi udaremniono przemyt ponad 2,5 tony narkotyków. Pies został pożegnany z pełnymi honorami i odszedł na zasłużoną emeryturę.

Czworonożny funkcjonariusz Edek, pracownik Pomorskiej Administracji Celno-Skarbowej w Gdyni (KAS), po 13-latach służby przeszedł w poniedziałek na emeryturę. Dzięki niemu udaremniono przemyt ponad 2,5 tony narkotyków. Do końca swoich dni pozostanie u opiekuna.

Jak mówiła w rozmowie z PAP jego opiekunka mł. rachmistrz Joanna Kustosik-Kańska z KAS, pomimo sędziwego wieku Edek wciąż jest chętny do pracy.

Czworonóg został przyjęty do służby w 2010 r. "Od zawsze był śmiesznym pieskiem, ze względu na swoje umaszczenie wyróżniającym się spośród pozostałych psów tej rasy" — mówiła Kustosik-Kańska.

Umaszczenie psów rasy Parson Russell Terrierów jest całkowicie białe lub dominująco białe z łatami barwy podpalanej, cytrynowej lub czarnej. Edek jest szaro-czarny.

Psy tej rasy są niewielkimi psami myśliwskimi z grupy terrierów, które zostały wyhodowane w XIX wieku w Anglii. Pierwotnie wykorzystywane były do polowań na lisy.

"Od początku okazał się strzałem w dziesiątkę"

"Edziu już od początku okazał się strzałem w dziesiątkę" — zaznaczyła jego opiekunka. Na swoim koncie ma ogromne sukcesy związane z wykrywaniem narkotyków. "Przez te wszystkie lata służby wykrył ponad 2,5 tony narkotyków" — zdradziła opiekunka Edka.

Jego największym sukcesem jest pomoc w udaremnieniu w 2019 r. przemytu dwóch ton kokainy o czarnorynkowej wartości ponad 2 mld zł. Znalazł je w kontenerze, który przypłynął na statku z Holandii do Gdyni.

"Otrzymaliśmy zgłoszenie od służb holenderskich, które podejrzewały, że w przesyłce skonteneryzowanej (kontenerze) mogą znajdować się narkotyki. Po jego rozładowaniu Edek wskazał na worek, w którym — jak się później okazało — narkotyki były wymieszane z kredą" — tłumaczyła opiekunka Edka.

"Pamiętam też, jak Edzio został wezwany do przeszukania piwnicy. Było podejrzenie, że w jednej z nich są ukryte narkotyki. Edek wszedł i powoli przeszedł wzdłuż korytarza. Nagle zatrzymał się przed drzwiami. Policjanci, którzy wezwali nas na miejsce powiedzieli, że to nie ta piwnica. Podkreśliłam wówczas, żeby rozwalili drzwi i weszli sprawdzić. W środku znaleźliśmy 1,5 kg amfetaminy i tyle samo marihuany" — wspomniała opiekunka.

"Pamiętam, że wtedy wszyscy się śmiali z Edka. Bo taki mały i śmieszny. Po akcji powiedziałam do policjantów: »co teraz powiecie na mojego emeryta?«" — dodała.

Edek każdego dnia na służbie wstawał o piątej rano i czekał na wyjście do pracy. "To jest całe jego życie" — mówiła z uśmiechem Kustosik-Kańska.

Przez te lata służby pływał na motorówce, leciał samolotem, jeździł policyjnymi i celnymi samochodami. Uczestniczył również w szkoleniach m.in. w Finlandii. "Miał więcej przygód niż niejeden człowiek" — stwierdziła jego opiekunka i dodała, że jest on "psem wszechstronnym".

Jak szkoli się psy wyszukujące narkotyki?

Edek, w trakcie pierwszego szkolenia w Ośrodku Szkoleniowym w Kamionie, które przeszedł na początku swojej służby, wykazał się zapałem do "aportu i chęcią do współpracy z człowiekiem".

Szkolenie psów wyszukujących narkotyki odbywa się na zasadach noseworku – zwierzaka nagradza się smakołykami, zabawką lub pochwałami za każde zbliżenie nosa do miejsca, w którym ukryta jest nielegalna substancja.

Od psa wymaga się, aby wskazał źródło zapachu poprzez drapanie tego miejsca łapą (metoda aktywna) lub przyłożenie noska i zastygnięcie (metoda pasywna).

Takie szkolenia odbywają się zarówno w pomieszczeniach, jak i na otwartej przestrzeni. Narkotyki ukrywane są w szufladach, szczelinach podłogi, między siedzeniami foteli w samochodzie, w bagażach.

"Psy mają znacznie lepszy węch niż człowiek. Wszystko zależy od treningów i ciężkiej pracy" — stwierdziła opiekunka Edka.

Pies szukający narkotyków powinien znać przynajmniej sześć różnych substancji, takich jak marihuana, kokaina, heroina, amfetamina, extasy czy haszysz. Psy muszą także wskazywać nawet niewielkie ich ilości liczone w mikrogramach.

Psy szkoli się przy użyciu syntetycznych substancji lub narkotyków zarekwirowanych podczas interwencji.

"Z izby otrzymuje próbki wszystkich dostępnych narkotyków i chowam je Edziowi w różnych miejscach. Podkładam mu je za każdym razem, kiedy jesteśmy na służbie. Robię to po to, żeby pies miał poczucie, że jego dzień w pracy zakończył się sukcesem" — tłumaczyła opiekunka.

Za każdym razem, kiedy Edek znajdzie ukryte narkotyki, otrzymuje swoją ulubioną zabawkę — piszczałkę. "Obiecałam mu, że jak już przejdzie na emeryturę to dostanie kilka piszczałek" — zapewniła Kustosik-Kańska.

Lola na zastępstwo

Edek jest wzorowym nauczycielem dla swojej następczyni Loli, która została przyjęta dwa lata temu do służby. "Edzio i Lola mieszkają razem ze mną" — mówiła Kustosik-Kańska i zaznaczyła, że wszystkie psy służbowe z KAS mieszkają ze swoimi opiekunami.

"Śmiejemy się, że dzielimy się na tych przewodników, którzy przyznają się, że pies śpi w łóżku i na tych, którzy się do tego nie przyznają" — śmieje się Kustosik-Kańska.

Dodała, że mieszkanie z psimi partnerami powoduje, że zwierzęta nawiązują większą więź ze swoim opiekunem. Jej zdaniem socjalizacja od małego w różnego rodzaju warunkach jest większa, dzięki czemu psy nie wykazują agresywnych zachowań w stosunku do obcych i łatwiej dostosowują się do późniejszych warunków pracy.

"Piesek, który przechodzi na emeryturę zostaje do końca swoich dni z opiekunem" — zapewniła.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • MDPV
  • Pierwszy raz

Przyjmowane na pusty żołądek (ostatnia "potrawa" - kanapki zjadłem koło północy dnia aktualnego, zaczynam o 12:15), tolerancja zerowa, 2 tyg temu zrobiłem gram 3cmc, co nie powinno mieć żadnego wpływy na ten lot, w tym roku przystopowałem z używkami, ledwie dwadzieścia-parę razy jadłem RC. [++ dodane +4 h jak się okazało po 4 godzinach, było to postępowanie bardzo słuszne i wynikają z niego warte wyczekiwania - profity++]. Rok studencki zaliczony, brak poważniejszych obowiązków, chęć poznania nowej substancji, lekkie podjaranie zakupem pakietu RC pierwszy raz od dawna, oczekiwania średnie-duże, na hajpie kilka osób wielbiło ten środek, kilka minus dwie twierdziło, że to chujnia (raczej doświadczeni fani alfy PVP), zdecydowałem się po to sięgnąć ze względu na rzekomą dużą aktywność w niskich dawkach. Mieszkanie prywatne w bloku z wielkiej płyty, praktycznie pozbawione dźwięków z zewnątrz, brak powodów do niepokoju. Temperatura - 26 stopni Celsjusza, niebo przejrzyste, pogoda sprzyjająca udać się na jakiś zbiornik wodny, do biegania na stymulantach nadająca się raczej średnio, do testowania w mieszkaniu nowego stymulanta, przy akompaniamencie wentylatora- idealnie

MDPHP BARDZO DOBRE JEST!

Podciągam ten TR pod "substancję wiodącą" - MDPV, ze względu na podobny profil działania, jeśli moderator, który to czyta znajdzie odpowiedniejszą grupę, to proszę o przeniesienie, lub po prostu stworzenie nowego odnośnika do MDPHP.

  • Kodeina
  • Metylon

Set & Setting:

* ciepły i przytulny pokój,

* święty spokój i dużo czasu wolnego,

* spora nuda i raczej brak zmartwień

Substancje:

* około 250 mg MDMC w postaci pudru, przyjęte doustnie w soku,

* dwie tabaki od Polscha - Gawith Apricot i Ozona Cherry,

* ekstrakt z 32 tabletek Antka,

* nieopalona lufa po małej paczce Pineapple Expressa (0,25 g)

  • Amfetamina
  • Pierwszy raz

Chęć spróbowania czegoś nowego.

Wyglądało to na zwykły dzień bez wielkich wrażeń. Kolega napisał czy się spotkamy, był to luźny dzień, nie miałam żadnych planów więc czemu by nie. Koło jakiejś 19 wyszłam z domu, na spokojnie zdążyłam się pomalować, ubrać itp. Jeździliśmy autem jak zawsze A potem wylądowaliśmy u niego jak zawsze i chillowalismy przy muzyczce. Siedzimy z dobrą godzinę aż on pyta czy mogą wpaść jego znajomi  i posiedzimy razem,  nie miałam nic przeciwko, pojechaliśmy po nich (2 kolegów i kolezanka).

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Własny dom, późny wieczór, piwko, blancik, kumple, odpoczynek po męczącym dniu przy malowaniu drzwi i framug w domu. Chill

Na wstępie napiszę tylko, że pierwotnie nie chciałem pisać z tego TRu. Jednak z perspektywy czasu uznałem, że jest to dość wartościowe przeżycie i powinienem podzielić się nim z innymi, jednak po dwóch miesiącach, nie pamiętam już wszystkiego tak dobrze jak zaraz po przeżyciu, stąd TR nie będzie tak barwny i dokładny jak te pisane zaraz po czy też w trakcie.
Jak już napisałem, S&S przyjazny, towarzystwo doborowe, człowiek zmęczony, nie myśli już o niczym innym niż tylko o zimnym browarze i typowym MJ-owym posmaku w ryjku.

randomness