Rusza produkcja polskiej marihuany. Cena: 30 zł za gram. Szykuje się hit, jakich mało w aptekach

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę umożliwiającą produkcję medycznej marihuany przez państwowe instytuty badawcze. To ma otwierać drzwi do rodzimej produkcji, która z powodzeniem może zastąpić susz sprowadzany z Kanady czy Niemiec. Ale w tej beczce miodu jest też duża łyżka dziegciu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Spider's Web, Michał Tabaka

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

243

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę umożliwiającą produkcję medycznej marihuany przez państwowe instytuty badawcze. To ma otwierać drzwi do rodzimej produkcji, która z powodzeniem może zastąpić susz sprowadzany z Kanady czy Niemiec. Ale w tej beczce miodu jest też duża łyżka dziegciu.

Stało się to, o co wielu ekspertów nawoływało przez lata. Wreszcie tak zmieniono prawo, że będzie można produkować medyczną marihuanę w Polsce, zamiast sprowadzać ją z zagranicznych upraw. Podpisanie ustawy przez prezydenta kończy legislacyjną drogę i finalizuje porozumienie w tej sprawie między PiS a Kukiz’15. Przyjęte regulacje podwyższają też limit THC w konopiach włóknistych z 0,2 do 0,3 proc.

Podnosimy dozwolony poziom THC o 50 proc., aby rolnicy nie obawiali się tego, że mogą trafić przed oblicze sądu i tłumaczyć się z tego, że nie są producentami narkotyków

– tłumaczy inicjator tych przepisów poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko.

Marihuana medyczna: furtka dla jednego instytutu? Mimo że zmiana w prawie jest solidna, to nie wszyscy ją popierają. Na przykład aktywista konopny i master grower Paweł „Teone” Leśniański wątpi czy na tym wszystkim zyskają sami pacjenci. Jego zdaniem jednym beneficjentem nowych regulacji będzie Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu, który jest ponoć już wyznaczony na głównodowodzącego polską marihuaną medyczną.

Świadczy o tym m.in. fakt, że znacznie lepiej przygotowane do takiej produkcji instytuty badawcze, które też chcą uprawiać konopie na cele farmaceutyczne, są odprawiane z kwitkiem

– przekonuje „Teone”.

Leśniański miał na ten temat rozmawiać z dr hab. Małgorzatą Łochyńską, szefową IWNiRZ. Przedstawiciele Instytutu na sejmowych komisjach mieli przekonywać, że dzięki rodzimej produkcji ostateczna cena końcowego produktu wyniesie ok. 30 zł. Teraz już nie padają tego typu deklaracje. Łochyńska za to, w rozmowie z „Teone”, miała stwierdzić, że jej zespół ekspertów jest w stanie ustalić cenę po około roku od wejścia w życie nowego prawa.

A gdy wtedy okaże się, że ich koszt wyprodukowania jednego grama to 100 zł? Instytut będzie już zasilony w dotacje, zatem stracą tylko i wyłącznie pacjenci

– uważa Leśniański. Aktywista powołuje się też na rozmowę z dyrektorem jednego z instytutów badawczych, który też bardzo chętnie zająłby się medyczną marihuaną.

Bardzo wyraźnie dano im do zrozumienia, że mają się trzymać od tego tematu z daleka

– relacjonuje master grower.

Sporo znaków zapytania w tej sprawie stawia też Konrad Gładkowski, prezes Centrum Medycyny Konopnej.

Moje wątpliwości budzi to, czy możliwość uprawy konopi w celach farmaceutycznych tylko przez instytuty badawcze w pełni zaspokoi zapotrzebowanie na polskim rynku

– przyznaje.

Marihuana produkowana w Polsce naprawdę będzie tak tania?

Poznański Instytut miał też przekonywać polityków, że raptem 3-4 miesiące po wejściu w życie nowego prawa, gotowy produkt będzie mógł trafić do aptek. Tymczasem eksperci twierdzą, że jest to nie do wykonania w tak krótkim czasie. Sama stabilność gotowego suszu może zająć ich zdaniem nawet pół roku. Podobnie IWNiRZ ma też lawirować w sprawie ceny produkowanej w Polsce medycznej marihuany.

Nie można dopuścić do sytuacji, aby surowiec wytwarzany w państwowych jednostkach był finalnie droższy od tego oferowanego przez podmioty komercyjne

– uważa poseł Sachajko i obiecuje interwencje w tej sprawie.

Tymczasem Paweł „Teone” Leśniański wskazuje, że polska marihuana medyczna może być jak najbardziej jeszcze droższa od tej sprowadzanej z zagranicy. Chodzi głównie o zachowanie standardów GMP i GAP, czyli Dobrych Praktyk Rolniczych.

Obecnie metr kwadratowy uprawy w standardzie GMP to koszt od 12 tys. do 15 tys. zł. Z kolei, żeby na poważnie w ogóle zaczynać z medyczną marihuaną potrzeba minimum tysiąc metrów kwadratowych. Na takiej powierzchni możemy zmieścić jakieś 5-6 tys. krzaków. Razem z wyposażeniem na start trzeba więc mieć co najmniej 20 mln zł

– wylicza „Teone”, którego zdaniem przez to gram marihuany medycznej produkowanej w Polsce może być nawet dwa razy droższy albo i lepiej od zagranicznego suszu.

Zdaniem Gładkowskiego to jednak ruch w dobrą stronę. I krok milowy, jeżeli chodzi o pacjentów marihuany medycznej w Polsce.

Zauważamy coraz większe oswajanie się środowiska pacjentów i lekarzy z medyczną marihuaną, a trwające na świecie badania dostarczają nowych danych dotyczących chorób, w których terapii medyczna marihuana jest przydatna. Rozwój sektora upraw marihuany może być dobrą inwestycją i szansą na przywrócenie popularności tej wszechstronnej rośliny, która w Polsce była szeroko stosowana jeszcze w czasach przedwojennych

– przypomina szef Centrum Medycyny Konopnej.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etizolam
  • Pozytywne przeżycie

Pokoj, sam z laptopem.

Postanowilem zrobic probe porownania Etizolamu (1mg) pomiedzy Japanska wersja Etizest a Indyjska Etilaam. Duzo informacji wskazuje na to ze Etizest jest lepszy pod wzgledem efektow. Jezeli ktos nie wie, etizolam ma bardzo krotkie polzycie w organizmie. Cos okolo 3.5h. Test zaczalem wczesnym popoludniem od tabletek Etilaam.

 

13:00 - 3mg przyjete, popite woda. Ostatni posilek zjadlem ok. godziny 9 rano.

13:30 - Zaczynam czuc efekty etizolamu, rozluznienie miesni, lekka euforia, chec rozmowy z kims i sluchania muzyki. Dorzucam kolejne 2mg.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Sobotni wieczór. Pierwszy naprawdę ciepły w tym roku. Jestem 120km od domu, przyjechałem dzień wcześniej pomóc przyjacielowi w zakupie samochodu. Obydwoje jesteśmy nieco przygnębieni, bo ów samochód po dojechaniu pod dom zdążył się zepsuć. Wracamy od kolegi, mam zamiar zaraz zbierać się do siebie. W ciągu paru minut zapada spontaniczna decyzja, że zarzucamy kwas, który czekał na nas już od dawna i ciągle przekładaliśmy jego przyjęcie. Wcześniej z psychodelików mieliśmy doświadczenie z grzybkami, z resztą bardzo pozytywne doświadczenie. Zarzucamy z przyjacielem (R.) kartonik na pół.

  • LSD-25

substancja: LSD-25 pod postacią małej szarej tekturki z truskawką.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Na pierwszy raz wzielem 375 mg kodeiny (w formie 25 tabletek thiocodinu). Mija właśnie 6 godzin od zażycia. Efektów kompletnie żadnych. Jeśli chodzi o fazę, to nic. Odruchy wymiotne? ból brzucha? Zero. Na szczęście też bez żadnych uczuleń, problemów na sercu, problemów z oddechem, nie było niczego. Nawet tego efektu swędzenia, ani trochę.

randomness