78-latka w bieliźnie przemycała do więzienia narkotyki dla synka

Ursynowscy dzielnicowi zatrzymali 78-letnią kobietę podejrzaną o posiadanie środków odurzających. Kobieta przyszła do zakładu karnego na widzenie ze skazanym za przestępstwa synem, mając przy sobie marihuanę schowaną w górnej części bielizny. Kiedy przechodziła przez biuro przepustek, narkotyki wywęszył pies służby więziennej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zyciestolicy.com.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

59

Ursynowscy dzielnicowi zatrzymali 78-letnią kobietę podejrzaną o posiadanie środków odurzających. Kobieta przyszła do zakładu karnego na widzenie ze skazanym za przestępstwa synem, mając przy sobie marihuanę schowaną w górnej części bielizny. Kiedy przechodziła przez biuro przepustek, narkotyki wywęszył pies służby więziennej. Strażnicy natychmiast zareagowali. Ujęli kobietę i wezwali policjantów. Jeszcze tego samego dnia seniorka usłyszała zarzuty zagrożone karą 3 lat więzienia. Tłumaczyła się, że narkotyki miała na swój własny użytek. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem ursynowskiej prokuratury.

Kwadrans przed 10.00 dzielnicowi zostali skierowani do biura przepustek w jednym z zakładów karnych, gdzie funkcjonariusze służby więziennej ujęli 78-latkę, która wybierała się na widzenie ze swoim skazanym synem, mając przy sobie narkotyki, które wyczuł pies służbowy. Na miejscu kobieta wydała dobrowolnie zawiniątko z nielegalnym, suszem, które miała schowane w bieliźnie. Badanie narkotesterem wykazało, że to marihuana.

Kobieta została zatrzymana i przewieziona do ursynowskiego komisariatu Policji. Po przeszukaniu seniorki przeprowadzonym przez policjantkę przekazano ją funkcjonariuszom z wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy przedstawili jej zarzuty posiadania środków odurzających, za co zgodnie z ustawą grozi kara do 3 lat więzienia. Kobieta tłumaczyła się, że narkotyki miała tylko i wyłącznie na własny użytek. Nie miała zamiaru nikomu ich udzielać. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

 

Pierwsze przeżycie z tą magiczną substancją.

Spożywałem wraz z kolegą ekstrakt x15 zakupiony w Smartshopie w Amsterdamie.

Ekstrakt paliliśmy za pomocą drewnianej fajki w parku wieczorem gdzie atmosfera była idealna.

Ciężko będzie mi to opisać, lecz postaram się jak tylko umiem.

Pierwszy buch.

Po chwili obraz typowo rozpłaszczony nic po za tym, więc decyduję się na następny krok.

Drugi buch.

Uczucie lekkiego swędzenia nic więcej.

Trzeci buch.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Festiwal sprzyjający psychodelicznym podróżom. Słoneczne późne popołudnie. Trip grupowy, jednak reszta ekipy na kwasie.

- Niech mi pan powie jeszcze tylko jedno – odezwał się Harry. – Czy to dzieje się naprawdę, czy tylko w mojej głowie?

(…)

- Ależ oczywiście to dzieje się w twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?

  • Buprenorfina
  • Estazolam
  • Morfina
  • Pozytywne przeżycie

Dzień jak co dzień - substancja przyjęta w celu załagodzenia objawów abstynencyjnych po ostrym ciągu z Tramadolem. Ogólnie pozytywne nastawienie, nadzieja na chociaż lekkie załagodzenie nadchodzącego skręta. Mieszkam w wynajmowanym pokoju więc zero jakichkolwiek wpadek

Witam Serdecznie
Z okacji tego że Estazolam zaczął działać - pozwolił mi się nieco otworzyć i przedstawić wam działanie buprenorfiny którą wydobywam z plastwów o nazwie handlowej transtec.

Co to jest buprenorfina?
W skrócie jest to pochodna tebainy. Buprenorfina jest dostępna międzi innymi w tabletkach podjęzykowych Bunondol w dawkach 0,2mg oraz 0,4mg oraz w plastrach Transtec zawierających 20mg/30mg/40mg per plaster.
Jeśli ktoś jest ciekaw większą ilością informacji - na pewno znajdziecie ją na wikipedi :)

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość, dobry humor, miła atmosfera, towarzystwo współlokatorki, ogółem wszystko normalnie:)

Słowem wstępu, zdecydowałyśmy się z D.  na metocynę, bo lubimy próbować nowych rzeczy. A LSD nie było, więc z braku laku homecik zawitał w domciu. W tym raporcie opiszę właściwie tylko swoją przygodę, bo D. za bardzo nie miała fazy (a przynajmniej żadnych fizycznych objawów - po prostu siedziała i wkręcała się w muzykę, nie wiem co jej po głowie chodziło).

randomness