Holandia umożliwi sprzedaż miękkich narkotyków na wynos

W południowo-zachodniej części Amsterdamu uruchomiony został punkt, w którym można kupić haszysz i marihuanę. Holandia słynie z legalnej sprzedaży miękkich narkotyków w coffeeshopach, jednak "Cannacenter Best Friends" jest częścią pilotażowego programu władz stolicy, który ma doprowadzić do przeniesienia takich lokali poza centrum miasta.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wydarzenia.interia.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

127

W południowo-zachodniej części Amsterdamu uruchomiony został punkt, w którym można kupić haszysz i marihuanę. Holandia słynie z legalnej sprzedaży miękkich narkotyków w coffeeshopach, jednak "Cannacenter Best Friends" jest częścią pilotażowego programu władz stolicy, który ma doprowadzić do przeniesienia takich lokali poza centrum miasta.

Intencją władz jest przeciwdziałanie niedogodnościom, jakie wiążą się dla mieszkańców z działalnością tradycyjnych "coffeeshopów".

Nie będzie już można przesiadywać i zażywać narkotyków w lokalach, ponieważ w punktach sprzedaży nie ma stołów ani krzeseł. Samochód może być tam zaparkowany jedynie przez 10 minut.

Burmistrz chce zakazać sprzedaży narkotyków turystom

Jak przypomina dziennik "Trouw", mieszkańcy Amsterdamu narzekają na sąsiedztwo lokali, w których można brać miękkie narkotyki. Chodzi nie tylko o hałas i tłok, ale także o handlarzy twardych narkotyków, którzy często szukają klientów w pobliżu coffeeshopów.

Burmistrz stolicy Femka Halsema chce pójść jeszcze dalej i zakazać sprzedaży haszyszu i marihuany zagranicznym klientom, aby skończyć z turystyką narkotykową.

Według agencji badawczej Breuer&Intraval trzy z 19 milionów turystów, który odwiedzili w 2018 roku Amsterdam, kupowało lub konsumowało narkotyki w coffeeshopach.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Co za bzdurny tytuł artykułu - przecież obecnie też można kupić "na wynos" w Coffeeshopie. Powinno chyba być "TYLKO na wynos" !
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Benzydamina

Pomimo iż kilka tripów z benzydaminą było za mną, doskonale wiedziałem, co cipacz robi z mózgu, za sprawą tego, że nigdzie dxm nie mogłem dorwać, zakupiłem 4 paczki tantum rosa, ekstrakcja wyszła bardzo dobrze, jestem sam w swoim pokoju, nikogo wokół mnie, tylko ja i ciemność, kto miał schizy na benzie wie dobrze, że to nie za dobre miejsce, jednakże... dla mnie idealne, kocham tripy w samotności.

 
Za godzinę zero przyjąłem sobie 19:30, wtedy skończyłem ekstrakcję i postanowiłem władować w siebie do razy 2 gramy benzy.

T+25 minut – mój test na to, czy benza się ładuje to dmuchanie ustami, takie głośnie wydychanie powietrza co minutę, jeżeli dźwięk zacznie być „metaliczny”, mam znak, że benza zaczyna działać, co też nastąpiło po 25 minutach.

  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Pierwsze przyjęcie dawki MDMA zdarzyło się w piątek około godziny 21:00. Talerz podzielony na dwie części, obie zostały wzięte w przeciągu 15 minut. Posiadówka na około 10 osób, na noc zostały 4 osoby. Miejsca to mieszkanie znajomego w dobrze wyglądającej kamienicy. Przyjęcie dawki LSD-25, sobota, godzina około 11:00. Towarzystwo kolegi z klasy, jego dziewczyny, którzy byli trzeźwi oraz kolegi, z którym zarzucałem karton. Miejsca; Park w dużym Polskim mieście, centrum dużego miasta, moje mieszkanie, kolejna impreza. Generalnie bardzo dobry stan psychiczny, ze względu na ostatnie przeżycia. Nastrój bardzo przyjemny, w gronie bliskich znajomych, brak większych oczekiwań ze względu na poprzednie przeżycie z tym samym kartonem, lecz w 2x mniejszej dawce. Setting można uznać za dość spokojny podczas piątkowej nocy z MDMA i ogromnie intensywny podczas soboty.

Wstęp (piątek):

 

Wiek: 18 lat

Wzrost: Około 175cm

Waga: Około 60kg

 

  • Echinopsis Peruviana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

: Ja i mój zaufany towarzysz tripa. Wolne mieszkanie , przytulny i ciepły pokoik. Muzyka Psybient/Psychill dłuuuuga playlista.

GŁĘBOKA PODROŻ DO WNĘTRZA Z „PERUVIAN TORCH”- Heavy trip!

 Raport ten był pierwotnie mailem do przyjaciela , ale podrasowałem troszku i mam nadzieje ze nie będzie trudny w obiorze.

  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

randomness