"Czarny dym przysłonił niebo". Narkotyki warte ponad dwa miliardy dolarów stanęły w płomieniach

Z okazji przypadającego w piątek Międzynarodowego Dnia Zapobiegania Narkomanii, ustanowionego przez ONZ, Tajlandia i Birma podpaliły łącznie 25 ton narkotyków o szacowanej wartości ponad dwóch miliardów dolarów.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

tvn24.pl
akr, momo //now

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

180

Z okazji przypadającego w piątek Międzynarodowego Dnia Zapobiegania Narkomanii, ustanowionego przez ONZ, Tajlandia i Birma podpaliły łącznie 25 ton narkotyków o szacowanej wartości ponad dwóch miliardów dolarów.

Tak zwany Złoty Trójkąt Azji Południowo-Wschodniej - północna Birma, Laos i Tajlandia - od dawna jest ośrodkiem nielegalnego handlu narkotykami. Produkcja środków odurzających odbywa się tam na ogromną skalę.

Narkotyki w ogniu

W piątek czarny dym przysłonił niebo w największym mieście Birmy, dawnej stolicy Rangunie. Zgodnie z decyzją miejscowych władz, z okazji Międzynarodowego Dnia Zapobiegania Narkomanii podpalono stos worków pełnych narkotyków, które zostały skonfiskowane przez policję. Wszystko odbywało się pod kontrolą strażaków, którzy oblewali wodą teren wokół płonącej góry białego proszku, by zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia.

W ramach tej symbolicznej akcji narkotyki zniszczono także w innych birmańskich miastach, takich jak Mandalaj, Lasho i Taunggyi oraz w miejscach znanych z nielegalnej produkcji używek.

Jak podały birmańskie władze, tego dnia zniszczono narkotyki - opium, heroinę, metamfetaminę, marihuanę i ketaminę - warte łącznie około 840 milionów dolarów. Te, które spłonęły w Rangunie wyceniono na 144 miliony dolarów.

Policyjni komandosi na straży

Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii podobnie uczczono także w mieście Ajutthaja na północy Tajlandii. W asyście ubranych na czarno policyjnych komandosów przejęte z rąk przestępców bloki heroiny i torby pełne tabletek metamfetaminy umieszczono w kontenerach na śmieci, w których następnie zostały spalone.

Łącznie Tajlandia i Birma zniszczyły w piątek 25 ton narkotyków o łącznej wartości ponad dwóch miliardów dolarów.

"Nasze dzieci podejmują złą decyzję i zamawiają narkotyki przez internet"

Tajlandzcy szefowie służb antynarkotykowych informują, że ograniczenia w podróżach związane z epidemią i punkty kontrolne na granicach, przyczyniły się do ograniczenia przemytu. Biuro Narodów Zjednoczonych do spraw Narkotyków i Przestępczości (UNODC) jest jednak zdania, że nielegalny handel kwitnie.

Zastępca szefa policji krajowej powiedział, że przestępcy narkotykowi znajdują inne pola działalności. - Nasze dzieci podejmują złą decyzję i zamawiają narkotyki przez internet. A dilerzy im je wysyłają - stwierdził.

Regionalny przedstawiciel UNODC Jeremy Douglas przyznał, że sprzedaż narkotyków przez internet jest niepokojącym trendem. Ostrzegł, że dostępność narkotyków dostarczanych tym kanałem wzrasta i jest to "bardzo niebezpieczne".

Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii

Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii obchodzony jest 26 czerwca. Ustanowiło go Zgromadzenie Ogólne ONZ w grudniu 1987 roku, po Międzynarodowej Konferencji na temat Nadużywania Środków Odurzających i Leków oraz ich Nielegalnego Handlu.

Jak uzasadniano, dzień ten ma przypominać o potrzebie zwiększenia skuteczności współpracy międzynarodowej w zwalczaniu narkomanii i uzależnienia od leków psychotropowych oraz przyczynić się do wzrostu świadomości osób uzależnionych, że mogą powrócić do normalnego życia.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Sie zapisuję do ochotniczej straży pożarnej....
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Pierwszy raz

Trip z trójką znajomych - C, Sz i K. Dla nikogo z nas nie był to pierwszy raz z psychodelikami. Zdarzyło się już nam nawet wcześniej tripować na kwasie w podobnym składzie - ja z C i Sz. C i Sz z kolei jedli hometa z K. Jedynie ja z K nie miałem wcześniej okazji razem spożywać psychodelików. Pokój C w jego domu rodzinnym. Rodzina C była w domu, ale mieliśmy pełen komfort, jako że rzadko kiedy w ogóle ktoś zaglądał do pokoju, w którym mieliśmy spędzić najbliższe kilka godzin. Zimowy wieczór. Ogólna kondycja psychofizyczna całkiem niezła, chociaż bywało lepiej. Możliwa lekka tolerka. W ciągu ostatnich 3 tygodni zdążyłem odbyć dwa tripy przy 15mg i 10mg 4-ACO-DMT (choć to drugie trudno nazwać tripem z prawdziwego zdarzenia).

Wstęp: Zbieg okoliczności sprawił, że na przełomie 2011/2012, po tym jak długo nie mogłem znaleźć okazji ani towarzystwa, żeby spróbować psychodelików, nagle okazało się, że w okresie trwającym trochę więcej niż miesiąc umówiłem się na aż cztery tripy. Opisywany w niniejszym TR był trzecim z nich. Ze względu na duże ich zagęszczenie jak i inne okoliczności, nastawiałem się raczej na rozrywkowego tripa niż na podróż w głąb siebie. Już od dłuższego czasu planowałem z kilkoma starymi znajomymi zjedzenie hometa albo 4-ACO-DMT.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogólne podekscytowanie i trochę strach .

Ogólne pierwsza styczność z lsd była na nocce u kolegi w piwnicy, wtedy mój przyjaciel na którego mówimy rudy wziął pierwszy raz lsd, kupił kwaha 250ug z czego okolice 50ug dał mi a sam wziął 200, z tych 50ug mi nic nie weszło. Drugi raz gdy brałem lsd była to już większa dawka 140ug a zaczęło się od pomysłu mojego i przyjaciela na którego mówimy banan, by na zbliżającej się osiemnastce kolegi zażyć tą substancje. 

okolice godziny 16/17

  • 4-ACO-DMT
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

2012-08-03, Osiemnasty Przystanek Woodstock

Zacznę od tego, że mieszkam w dość małym mieście, jakieś 12 tysięcy mieszkańców. Oprócz trawy, alkoholu, amfetaminy, acodinu i mefedronu nie ma dostępu do żadnych innych narkotyków. Historia którą opiszę zdarzyła się na ostatnim Przystanku Woodstock w 2012 roku. Jako łepek niesamowicie zainteresowany nowymi doświadczeniami z substancjami zmieniającymi świadomość, jechałem na Woodstock w nastawieniu, że uda mi się tam spróbować jakiś mocniejszych dragów.

  • Grzyby Psylocybinowe

miejsce: łąka, staw, las, późne po południe, po deszczu, wszędzie mokro, celem było doświadczyć przejścia dnia w noc. Mój stan: średni, zmęczenie, ból głowy, za to nastrój pozytywny

Raport ten chciałbym zacząć od kwestii iż mimo mojego sporego doświadczenia, a zażywałem dawki typu 6g grzybków czy 100mg homipta, niezbyt wielka dawka grzybów może przynieść jeden z najgrubszych tripów, ale do rzeczy.