Składniki marihuany dają nadzieję na zwalczenie morderczych zarazków.

Oprócz tego, że mogą służyć jako leki przeciwko infekcjom, substancje te mogą być także zastosowane jako alternatywne dla syntetycznych substancji antybakteryjnych, bardziej przyjazdne środowisku substancje stosowane aktualnie szeroko

agquarx

Kategorie

Odsłony

3050
Oprócz tego, że mogą służyć jako leki przeciwko infekcjom, substancje te mogą być także zastosowane jako alternatywne dla syntetycznych substancji antybakteryjnych, bardziej przyjazdne środowisku substancje stosowane aktualnie szeroko w osobistych środkach higieny, włączając w to mydła i kosmetyki - twierdzą naukowcy. W swoim najnowszym badaniu, Giovanni Appendino i jego koledzy wskazują na to, że naukocy wiedzieli od lat, że marihuana zawiera substancje antybakteryjne. Mimo to, bardzo mało przeprowadzono badań nad tymi składnikami, włączając w to badania nad ich zdolnością do walki z odpornymi na antybiotyki infekcjami. Aby zlikwidować tę lukę badacze przetestowali pięć głównych składników marihuany zwanych kannabinolami na różnych szczepach odpornych na methicilinę bakterii Staphylococcus aureus (MRSA), "superbakterii" coraz częściej odpornej na antybiotyki. Wszystkie pięć substancji wykazało potężną aktywność niszczącą zarazki tych odpornych na antybiotyki szczepów, taką jaką wykazują niektóre syntetyczne niepochodzące z Natury kannabinoidy. Naukowcy wykazali także, że te substancje wydają się zabijać bakterie przy pomocy innego mechanizmu niż konwencjonalne antybiotyki, czyniąc z nich substancje, którym częściej uda się uniknąć bakteryjnej oporności. Przynajmniej dwie z substancji nie mają żadnych znanych efektów zmieniających nastrój, sugerując że mogą zostać użyte do produkcji opartych na marihuanie leków nie wywołujących "haju". Źródło: http://www.sciencedaily.com/releases/2008/09/080908103045.htm Artykuł przetłumaczony dzięki chojności anonimowemu darczyńcy. Datki można tu: 07114020040000390221787095 (mBank).

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Z dupy sie ten artykul wzial? Moze jakies zrodlo
agquarx
Przepraszam najmocniej, znowu zapomniałam - na szczęście mamy komentarze :-} http://www.sciencedaily.com/releases/2008/09/080908103045.htm
Anonim (niezweryfikowany)
A to ze anty-biotyki maja mase efektow ubocznych duzo gorszych od bycia na haju to nie jest juz wazne.
przyzy (niezweryfikowany)
Link do artykułu znajduje się wyżej^^
przyży (niezweryfikowany)
[quote=przyzy]Link do artykułu znajduje się wyżej^^[/quote] kurde, ścieło go.. http://www.sciencedaily.com/releases/2008/09/080908103045.htm
fastnick1oo (niezweryfikowany)
Miliardy zastosowań... a i tak nie jest legalna.
Zajawki z NeuroGroove
  • Ketamina
  • MDMA (Ecstasy)

klub the Egg, Londyn, sobotnia noc; nastawienie czysto imprezowe, relaks ze znajomymi po pracowitym tygodniu

Waga 80kg; 
 
Witam.
Na tą stronkę trafiłem już wiele lat temu, ale mimo doświadczenia z kilkoma substancjami nigdy nie zebrałem się na to, żeby coś tu napisać. Aż do dzisiaj, kiedy to wrażenia po wczorajszym (właściwie dzisiejszonocnym) tripie są jeszcze świeże.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie optymistyczne

Postaram się opisać moje obserwacje z punktu widzenia osoby, która od zawsze była przeciw. Tak mi po prostu wpojono. Narkotyki to zło i tyle. Nigdy nie zakwestionowałem tej tezy.

A szkoda. 

Mam 40 lat i zero nałogów, nie piję, nie palę, nie interesowały mnie nigdy żadne narkotyki. Interesowały mnie: umysł, podświadomość, nadświadomość, hipnoza, świadome sny, OBE, oświecenie, śmierć kliniczna, itp. Jestem hipnotyzerem.

  • MDMA (Ecstasy)


Przejde od razu do rzeczy


W piatek mialem zamiar isc na impreze do Studo Jack (taki lokal gdzie

leci trance i house w Poznaniu).


Nadszedl ten dzien i bylismy juz gotowi tzn 15 tabletek koniczynek i

troche jarania


Ok 18:30 wpadli do mnie dwaj kumple przyniesli mi tabletki i poszli do

chaty sie najesc, ja w tym czasie ubralem sie i wyszedlem po moja laske.


Razem z nia poszlismy po reszte wiary.

  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Miks

polana obok którejś z wiosek, 4-6 osób zależnie od momentu, atmosfera dobra, tj. wszyscy nafurani, nikt przesadnie napity

Jako że miało to miejsce w tamtym roku i nie jestem w stanie opisać wydarzeń chronologicznie, skupię się na samym doświadczeniu, gdyż było unikalne, i pomimo dwóch prób odtworzenia wygląda na to, że raczej nie daje się powtórzyć eksperymentalnie. Było to w listopadzie 2012, miałem jechać w pewne miejsce, w które ostatecznie nie pojechałem, sfrustrowany i z nadmiarem gotówki w portfelu zaproponowałem kumplowi wspólne ćpanie. Nie miałem ochoty na alko (jak zawsze), ani palenie(jak nigdy), po chwili negocjacji postanowiliśmy udać się do apteki celem zakupu Acodinu. Był tylko jeden.