Wlk. Brytania otworzy publiczne centrum leczenia uzależnień od gier

W Wielkiej Brytanii powstanie publiczne centrum leczenia uzależnień od gier i internetu, które w ocenie magazynu "Fortune" stanowi "nową erę walki z uzależnieniem od technologii". Działalność placówki zostanie zainaugurowana w listopadzie

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rmfclassic.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

69

W Wielkiej Brytanii powstanie publiczne centrum leczenia uzależnień od gier i internetu, które w ocenie magazynu "Fortune" stanowi "nową erę walki z uzależnieniem od technologii". Działalność placówki zostanie zainaugurowana w listopadzie.

Powstanie placówki zapowiedziała brytyjska publiczna służba zdrowia (NHS). Według "Fortune" centrum będzie wyznaczało nowy standard w walce z problemem uzależnienia od gier i internetu, który w ocenie magazynu stanowi rosnący problem w wielu krajach świata.

Jak wskazało "Fortune", państwa takie jak m.in. Korea Południowa próbowały prawnie ograniczać dostęp do gier, jednak metoda ta okazała się nieskuteczna. Ograniczenie możliwości logowania się na strony z grami w godzinach nocnych jedynie do osób w wieku 16 lat i starszych nie sprawdziło się, gdyż nie było stosowane względem telefonów komórkowych i tabletów.

"Problem kompulsywnego grania, a także uzależnienia od mediów społecznościowych i internetu nie zniknie, gdyż odgrywają kluczową rolę we współczesnym stylu życia" - powiedziała dyrektor ds. narodowego zdrowia psychicznego w NHS Claire Murdoch.

Centrum, które ma mieścić się w Londynie, będzie służyło pomocą pacjentom w przedziale 13-25 lat, którzy cierpią na "poważne bądź skomplikowane problemy behawioralne powiązane z grami, hazardem i mediami społecznościowymi" - poinformowało NHS. Placówka ma być finansowana z rocznego budżetu publicznej brytyjskiej służby zdrowia.

Podobna placówka istnieje m.in. w holenderskim mieście Eindhoven. W 2018 r. z jej pomocy skorzystało 250 nieletnich leczących się z uzależnienia od gier, w 2019 r. zaś klinika "Yes We Can" przyjęła już 450 pacjentów, w tym - pięćdziesięcioro ze Zjednoczonego Królestwa - odnotował magazyn.

Choć "uzależnienie od gier" od lat jest przedmiotem dyskusji i doniesień medialnych, formalnie zaburzenia związane z oprogramowaniem rozrywkowym zostały uwzględnione dopiero w najnowszej "Międzynarodowej statystycznej klasyfikacji chorób" WHO - IDC-11. (PAP Life)

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Uzależnienie

Witam.

To już mój trzeci trip raport na tym forum. Chciałbym, żeby zwrócili na niego uwagę głównie nowi użytkownicy i zastanowili się tyle razy ile to potrzebne czy warto brać kryształ w ciągach. Opiszę głównie ostatni dzień mojej podróży bo jest to myśle najciekawsze przeżycie, chociaż sam chciałbym żeby nigdy się to nie wydarzyło. Zapraszam do uważnego przeczytania.

  • Szałwia Wieszcza


0:00


Nabijam faję. Trudno podjąć decyzję -- czy zapalić? Kilka razy

uruchamiam zapalniczkę, gaszę, uruchamiam... W końcu szybka decyzja:

niech się dzieje co chce! Pierwszy mach trzymam około 30 sekund. Nic

nie czuję, ale nie czas na zastanawianie się -- biorę drugi, zaczynam

liczyć. I nagle uczucie, jakby dym uciekał z płuc do głowy! Zrobiłem

już wydech? Jeszcze nie? Trzymać jeszcze ten cholerny dym, czy w

  • 2C-P
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie - świętowanie zdanego egzaminu, pożegnalny trip przed długą rozłąką. Planowana nocka w terenie, w połowie powrót do domu.

 

Właśnie obroniłem pracę licencjacką na bardzo dobry, dwa dni wcześniej dyplom artystyczny. Pomyśleliśmy z dziewczyną „A” (18), że to dobra okazja do świętowania i zakończymy wakacje tripem na 2C-P (to nasz drugi raz z tą substancją). Poza powodami do radości miałem też zmartwienia – za 2 dni moja A wyjedzie i zobaczymy się dopiero za cztery miesiące.

  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.