Żołnierze zatrzymani w sprawie handlu narkotykami odzyskali wolność. Chcą się poddać karze

Z wolnej stopy odpowiedzą przed sądem zatrzymani w sprawie handlu narkotykami żołnierze z Dęblina. Usłyszeli oni zarzuty głownie posiadania środków odurzających. Jednak prokuratura zapowiada, że sprawa jest rozwojowa, mogą więc być postawione kolejne zarzuty bądź tez następne zatrzymania.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

lublin112.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

235

Z wolnej stopy odpowiedzą przed sądem zatrzymani w sprawie handlu narkotykami żołnierze z Dęblina. Usłyszeli oni zarzuty głownie posiadania środków odurzających. Jednak prokuratura zapowiada, że sprawa jest rozwojowa, mogą więc być postawione kolejne zarzuty bądź tez następne zatrzymania.

Trwa śledztwo w sprawie ubiegłotygodniowej akcji, jaką na terenie Dęblina i okolic przeprowadziła Żandarmeria Wojskowa. Związana ona była z procederem rozprowadzania środków odurzających przez żołnierzy oraz osoby cywilne. W Stężycy funkcjonariusze jednostki specjalnej dokonali brawurowego zatrzymania jadącego drogą wojewódzką nr 801 pojazdu. Kolejni funkcjonariusze przeszukali wytypowane wcześniej mieszkania oraz pojazdy na osiedlu Lotnisko w Dęblinie. Działania prowadzone były też poza województwem lubelskim, pomagali w nich funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mundurowi dokonali zatrzymania 8 żołnierzy oraz 9 osób cywilnych. Zabezpieczyli również m.in. 18,68 kg marihuany, 1 kg amfetaminy oraz ponad 100 tys. zł i 400 euro. Zatrzymani usłyszeli zarzuty m.in. posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz ich odpłatnego udzielania. Żandarmeria Wojskowa wystąpiła do Prokuratury Rejonowej w Lublinie z wnioskiem o zastosowanie u zatrzymanych tymczasowego aresztowania.

Sąd po zapoznaniu się z dokumentacją podjął decyzję o środku zapobiegawczym w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec pięciu z nich. Są to osoby cywilne, m.in. te, które pełniły główne role w gangu. Obecnie nie udało się potwierdzić, aby handel narkotykami był prowadzony w jednostkach wojskowych, z których pochodzili żołnierze, czyli w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie oraz 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Proceder miał być uprawiany poza terenami wojskowymi. Żołnierze, jak też pozostałe osoby cywilne usłyszały m.in. zarzuty posiadania środków odurzających i zostały zwolnione. Przed sądem odpowiedzą z wolnej stopy. Większość chce skorzystać z możliwości samodzielnego poddania się karze.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

wszystko opiszę w tripie

Od małego miałem problemy ze sobą, a właściwie z rodziną. Napierdalali mnie ojciec, matka, siostra, brat, i w chuj osób w szkole. Bałem się wszystkiego i wszystkich, a wystarczyło żeby ktoś krzyknął i prawie sikałem w majtki. Szukałem miłości, akceptacji i ciepła. Chciałem pomagać, a czasami jak widziałem jak komuś dzieje się krzywda czułem niemal fizyczny ból. Byłem jednym z tych gości, którym zabieraliście kanapki, podstawialiście nogę w szkole na korytarzu, laliście w pysk, wyrzucaliście rzeczy do kibla w akademiku. Pizdą.

  • Marihuana

Był letni wieczór, ostatni dzień wakacji. Od dawna

czekałam żeby się zbuhać i zapomnieć o nękających mnie

problemach, a zresztą następnego dnia trzeba było iść

do szkoły, więc musiałam to jakoś wykorzystać. Kolega

zaproponował mi jaranie, zgodziłam się bez wahania,

tym bardziej, że było za darmo. Było z nami jeszcze

parę osób, ale nie znałam ich zbyt dobrze... Wzięłam

pierwszego bucha... może trochę za mocno się

zaciągnęłam, bo zaczęłam się ksztusić. Trwało to może

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Szczęśliwy i podekscytowany człowiek przed swoim pierwszym w życiu kartonikiem oraz pusty dom

17:25 Wrzucam pod język karton i pomimo wcześniejszego poddenerwowania i ekscytacji teraz pozostaje tylko spokój.

  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Samotne wieczory w domu, jesienna zmuła.

Nie będzie to raport dotyczący konkretnie jednej podróży, a powyrywane z kontekstu różne przygody które dane mi było przeżyć podczas spotkań z kaszlakiem. Schemat był zawsze ten sam - tabletki zjeść, przepalić nikotyną i thc, położyć się na łóżku ze słuchawkami na uszach i odpłynąć słuchając muzyki, w 80% podróży (nie znudziło mi się!) był to album Infected Mushroom - Return to the Sauce - i jest to bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza cecha podróży o których piszę. Posegreguję je w miarę co do dawek. 

randomness