Impuls, krótka chwila zadecydowała o tym, że podjąłem próbę sklecenia tego trip raportu.
Jeśli chodzi o warsztat dziennikarski - perełka, polecamy ;)
Super Express w brawurowym stylu relacjonuje niefrotunne zdarzenie w Connecticut:
Syntetyczne narkotyki zbierają swoje żniwo. W New Haven w stanie Connecticut doszło do masowego zatrucia dopalaczem K2, syntetyczną marihuaną pełną niebezpiecznych substancji. Jak podaje lokalna policja, w ostatnich dniach pomocy medycznej trzeba było udzielić aż 76 osobom z objawami przedawkowania.
Większość osób została znaleziona w popularnym, historycznym parku New Haven Green, znajdującym się w centrum miasta, niedaleko prestiżowego Yale University. Inne w pobliżu parku. – Mamy do czynienia ze straszną plagą. Dilerów niestety nie brakuje, a chętnych jest jeszcze więcej. Ale uczulam wszystkich, nie przychodźcie do parku po K2! Nie używajcie tego. To może się skończyć śmiercią – powiedział szef policji Anthony Campbell. Dodał, że zatrute osoby zostały znalezione albo nieprzytomne lub bardzo wymiotowały.
– Ratownicy dosłownie biegali po parku od ofiary do ofiary. Niektórym udzielono pomocy na miejscu, część osób wymagała hospitalizacji – dodał szef policji. Poinformował również, że stróże prawa zatrzymali podejrzaną osobę, ale nie podał personaliów, wyjaśniając, że chce skonfrontować jego tożsamość z zatrutymi osobami, a to zajmie trochę czasu.
Podniecenie, ciekawość, ekscytacja, Trip z grupą znajomych
Impuls, krótka chwila zadecydowała o tym, że podjąłem próbę sklecenia tego trip raportu.
Ja i moje 3 przyjaciółki: S., M. i B. Mieszkanie, przytulny pokoik, świeczki, muzyka. Wszyscy cieszymy się, że wreszcie spotkaliśmy się w tak dobranym i bliskim sobie gronie. Dziewczyny są nieco zdenerwowane i podekscytowane – to ich pierwszy raz z tego typu substancją. Ja cieszę się, bo wiem, że za chwilę nastąpi coś wspaniałego.
22.00.
Otwieramy woreczki strunowe i konsumujemy niepozornie wyglądającą ilość proszku. Gorzkie, ale przecież najlepsze lekarstwa muszą być gorzkie. Popijamy gazowaną wodą.
Dziewczyny, pamiętajcie, żeby wylizać woreczki – przypominam.
Substancja: chlorowodorek benzydaminy 1 gram - 2 saszetki Tantum Rosa
Doświadczenie: thc, pseudoefedryna, aviomarin, gałka, dxm, salvia, kodeina, tramadol, etanol
przygotowania
Spotkanie z jedną z najbliższych mi osób, w dodatku także psychonautą biorącym udział w ceremonii. Chęć wspólnego przeżycia czegoś wspaniałego i dającego samahdi. Ostatnimi czasy psychodeliki i tematy krążące w około ich stały się istotnym elementem mojej osobowości. Pozwoliły mi dostrzec zagłębione w nieświadomości problemy rzutujące na moje zachowanie w dorosłym życiu. Była to także chęć sprawdzenia siły DPT z iMAO. Z mojej strony chciałem by było to odświętne szamańskie doświadczenie. Duży wpływ na mnie miało zażyte wcześniej LSD i fakt przeczytania Tybetańskiej Księgi Umarłych.
Do mojego przyjaciela przyjechałem pociągiem. Odebrał mnie w te wczesne popołudnie z dworca i chwilę później już rozsiedliśmy się w herbaciarni na miłych pufach i zajęliśmy rozmową w oczekiwaniu na białą herbatę. Wymieniłem z nim kilka zdań na temat LSD zjedzonego kilka dni wcześniej oraz oczekiwania związane z połączeniem ruty z DPT. Podczas picia herbaty omówiliśmy też czytane przez nas namiętnie książki Grofa czy raport Strassmana z badań nad DMT. Ustaliliśmy, że podjedziemy do znajomego po zielsko i następnie zajmiemy się już tylko sednem doświadczenia.
Komentarze