14-latek prowadził auto. Wiózł dwóch nastolatków i narkotyki. Policja zatrzymała ich po pościgu

Kierowca wykonywał gwałtowne manewry i nie pozwalał funkcjonariuszom się wyprzedzić. Podczas rewizji policjanci znaleźli w aucie amfetaminę.

Do zdarzenia doszło 3 lipca w godzinach wieczornych. Podczas rutynowego patrolu w miejscowości Strzelin (woj. dolnośląskie) policjanci zauważyli czerwonego golfa, który w pewnym momencie gwałtownie przyspieszył. Policjanci nabrali podejrzeń i postanowili zatrzymać auto.

Kierowca golfa nie zareagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe, więc policjanci rozpoczęli pościg. Kierowca wykonywał gwałtowne manewry i nie pozwalał funkcjonariuszom się wyprzedzić. Po kilkunastokilometrowym pościgu stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na skarpę i zatrzymał pojazd. Okazało się, że autem kierował 14-latek, a wraz z nim podróżowali dwaj inni nastolatkowie w wieku 16 i 17 lat.

Pojazd należał do 17-letniego pasażera. Odpowie on za dopuszczenie do prowadzenia pojazdu przez osobę nieuprawnioną, za co grozi grzywna do 5000 zł.

Podczas rewizji policjanci znaleźli w aucie amfetaminę. Do posiadania narkotyku przyznał się 16-letni pasażer golfa.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)

Komentarze

bitmon (niezweryfikowany)

Towar przeżeniony kamieniami i słomą? Ale wiocha.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Pamiętam mojego pierwszego kwasa - czarny kryształ, na którego namówił mnie J. Bardziej się bałam, niż chciałam rzeczywiście spróbować. Pamiętałam niektóre bad tripy grzybowe, poza tym mam paranoiczno-histeryczną osobowość i bardzo często sama sobie coś wkręcam ;-)

Pojechałam do J. Zjadłam ową magiczną czarną kropeczkę [J.też wziął] i czekam. Niebieskie światełko, muzyczka, dom, `strażnik`J. obok [na wypadek Panicznej Paranoi] - niby komfort, ale czułam się spięta. Nie znałam J. zbyt dobrze, byłam trochę zasznurowana.

  • Gałka muszkatołowa

No dobra postanowiłem sprawdzić jak to jest naprawdę z tą gałką

kupiłem w sklepie trzy torebki gałki muszkatołowej (całej)

W domu przygotowałem muzykę i tv przekąski herbatę i całą oprawę.

Gałkę starłem na tarce (około 30g) zalałem wrzątkiem i

odstawiłem do wystygnięcia.





18.00 wypiłem wystudzony wywar (smak pasty do butów lub

terpentyny - obrzydlistwo) razem z opiłkami - czekam na efekt. Spokojny Jazz w tle.

  • DOC
  • Katastrofa
  • Marihuana
  • MDMA

Domówka, kilkanascie osób każdy naćpany, głośna muzyka techno / electro

Po tym tripie ledwo uszliśmy z życiem, całość trwała od soboty do około wtorku. Całość postaram się opisać w wielkim skrócie. Był to Mój największy i najbardziej niebezpieczny trip w życiu.

Sobota 17:00, T:00

Zarzucam z Damianem 4mg doca, i udajemy się do reszty ekipy która czeka na pixy. Później idziemy na impreze do jednego z nas.

Sobota 21:30 - 23:00, T:3:30 / 5:00

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

Ja i moje 3 przyjaciółki: S., M. i B. Mieszkanie, przytulny pokoik, świeczki, muzyka. Wszyscy cieszymy się, że wreszcie spotkaliśmy się w tak dobranym i bliskim sobie gronie. Dziewczyny są nieco zdenerwowane i podekscytowane – to ich pierwszy raz z tego typu substancją. Ja cieszę się, bo wiem, że za chwilę nastąpi coś wspaniałego.

22.00.
Otwieramy woreczki strunowe i konsumujemy niepozornie wyglądającą ilość proszku. Gorzkie, ale przecież najlepsze lekarstwa muszą być gorzkie. Popijamy gazowaną wodą.

Dziewczyny, pamiętajcie, żeby wylizać woreczki – przypominam.