Nasza pierwsza "grzybowa" przygode odwlekalismy dosyc dlugo: a to
nikt nie mogl zalatwic, a to nie moglem bo mialem szkole albo kumple
nie mogli.
Kupilismy 100 szt. ale ze dostalismy o 20 sztuk wiecej,wiec jazda
byla wieksza.Bylo nas trzech.
O 20.30 usiedlismy w malym pomieszczeniu przy swiecach (mowie wam-
klimat niesamowity!). wzielismy po 40 grzybow , zagryzajac je
chipsami- zeby byly lepsze.
Do tego postanowilismy sobie jeszcze wziasc po buchu ziola, ale
JAY-Z wspomina czasy, gdy sprzedawał crack
Hova wyjaśnia, jak handel narkotykami przyczynił się do... rozwoju jego rapowych umiejętności.
Kategorie
Źródło
Odsłony
497Hova wyjaśnia, jak handel narkotykami przyczynił się do... rozwoju jego rapowych umiejętności.
Odchodząc z telewizji David Letterman zapowiedział, że udaje się na emeryturę, ale za namową Netflixa zmienił zdanie. Legendarny gospodarz talk show, jedna z najbardziej cenionych osobowości w historii amerykańskiej telewizji, prowadzi program “Mojego następnego gościa nie trzeba nikomu przedstawiać”. Gościem najnowszego – kwietniowego – odcinka jest JAY-Z, który opowiedział m.in. o swojej mrocznej przeszłości związanej ze sprzedażą cracku.
– Kiedy zaczynałem, miałem jakieś 16 lat – mówił Hova. – Crack był wszędzie w mojej dzielnicy. U mnie zaczęło się od Hiszpańskiego Jose. Miał sklepik. Rodzinny, na tej samej ulicy. Mówi do mnie: “Spoko jesteś, ty i twój kumpel. Masz niezły styl”. Zwerbował nas i zaczął się interes – wspominał. Raper zdradził, że początkowo kiedy wracał wieczorem do domu, miał w kieszeni każdego dnia 2000 dolarów, z czasem te kwoty robiły się coraz większe. – Mama wiedziała, skad są te pieniądze. Nie rozmawialiśmy o tym, ale wiedziała – przyznał Shawn Carter.
Kiedy Letterman zapytał, co skłoniło Hovę do porzucenia niecnego procederu, artysta stwierdził: – Chciałbym powiedzieć, że samo bycie na ulicy, bo w końcu każdy wpada. Idzie siedzieć albo ginie. Tak już było. I kropka. Ale mnie chyba przyciągała miłość do muzyki. JAY-Z zakończył temat handlu narkotykami wyznaniem, że to zajęcie… pomogło mu w doskonaleniu warsztatu muzycznego. – Nawet wtedy, kiedy sprzedawałem narkotyki, dalej rapowałem na rogu. Robiłem to gdzieś w międzyczasie. Ludzie przychodzili, prowadziliśmy interes, a w każdej wolnej chwili pisałem. Tak nauczyłem się tworzyć muzykę bez zapamiętywania. Ciągle pisałem. Nawet na torbach papierowych. W każdej wolnej chwili tworzyłem coś.
Rozmowę Davida Lettermana z JAYEM-Z znajdziecie tutaj.