W pocałunku przekazała więźniowi narkotyki. Zmarł zatruty metamfetaminą

Melissa Ann Blair odwiedzała swojego partnera w więzieniu. W czasie pocałunku przekazała mu siedem baloników wypełnionych metamfetaminą. Dwa z nich pękły w żołądku osadzonego, doprowadzając do jego śmierci.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
pk//kg

Odsłony

369

46-letnia Melissa Ann Blair odwiedzała w więzieniu w amerykańskim stanie Oregon swojego partnera. W czasie pocałunku przekazała mu siedem baloników wypełnionych metamfetaminą. Dwa z nich pękły w żołądku osadzonego, doprowadzając do jego śmierci. Kobieta została skazana na dwa lata więzienia.

Do zdarzenia doszło 2 czerwca 2016 roku.

To było tragiczne i smutne, ale on jest współodpowiedzialny za to, co się stało - oświadczył sędzia Marco Hernandez.

Skazał kobietę na dwa lata więzienia za przemyt. Przez trzy kolejne będzie objęta nadzorem kuratora. Oprócz tego musi poddać się terapii psychiatrycznej i leczenia uzależnień.

41-letni Anthony Powell odsiadywał wyrok dożywocia za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem swojej matki, która została zamordowana z użyciem noża.

Prawnik Blair tłumaczył, że kobieta została wciągnięta w przemyt przez swojego partnera, który - choć siedział w więzieniu - miał mieć całkowitą kontrolę nad jej życiem.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne

Bezgraniczna ciemnosc, cisza wkolo

Nic, tylko czern! Beznadziejna
sytuacja, strach, lek. Wokol czuc
zapach bezsilnosci, smak katastrofy.
Nicosc!
Ciemnosci otaczaja moje cialo. Widze
jedynie czern. Sam nie wiem czy mam
jekies cialo poniewaz nie czuje go, nie
widze go.
Slysze wiatr w oddali, lecz nie czuje go.
Jedynym moim pragnieniem jest czuc.
Gdzie jestem? Czyzbym umarl?
Czyzby ta bezsilnosc
mialaby towarzyszyc mi do konca? Do
konca czego? Mnie? Swiata? A moze
swiat juz sie skonczyl?

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

  • Benzydamina

Nazwa: Benzydamina (Tantum Rosa)


Poziom doświadczenia: Pierwszy raz


Dawka, metoda zażycia : 4 saszetki (po dwie na łebka); doustnie


“Set & setting” : dom, kolo 16:30


Osoby: 1. 95 kg 195 cm wzrostu (autor)


2. 70 kg 187 cm wzrostu (kumpel)

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Cel: "Refleksja nad egzystencją w wielkim mieście" - odchamienie się odrobinę. Otoczenie: zmienne

Geniusze jednogłośnie zaznaczają, że przełomowe teorie i pomysły spadają na człowieka w jednym momencie niczym uderzenie błyskawicy. Moje przeżycie, które tutaj opisze, również było dla mnie przełomowe. Ok. godz. 16 przyszedł do mnie pomysł, aby wsiąść w pociąg i pojechać do "wielkiego miasta" w celu zakupienia skromnych 450 mg specyfiku jakim jest DXM. Była niedziela, więc nie było sposobności zakupienia go w rodzimej miejscowości. Nie spodziewałem się jakoś cudów po tym tripie.

randomness