
Czworonogi doskonaliły swoje umiejętności w zakresie wyszukiwania nielegalnych substancji odurzających. Psy miały za zadanie przeszukać pomieszczenia, w których ukryte były narkotyki naturalne i syntetyczne.
2 lutego (czwartek) psy policyjne z Komendy Wojewódzkiej Policji szkolone w tropieniu narkotyków wzięły udział w zajęciach kontrolnych.
Czworonogi doskonaliły swoje umiejętności w zakresie wyszukiwania nielegalnych substancji odurzających. Psy miały za zadanie przeszukać pomieszczenia, w których ukryte były narkotyki naturalne i syntetyczne, takie jak marihuana, haszysz, amfetamina, heroina, kokaina itp.
– Dla zmylenia przewodnika w wybranych miejscach zamiast narkotyku podłożono cukier. Żaden z psów nie dał się zbić z tropu, za to w kilku przypadkach to przewodnik miał wątpliwości w kwestii zawartości znalezionego woreczka - wyjaśnia Jarosław Grabowski, koordynator ds. używania i utrzymania służbowych psów i koni na terenie województwa łódzkiego oraz sędzia podczas dzisiejszych zajęć. - W przypadku wyczucia obecności narkotyku pies siadał, warował a czasem drapał, wskazując gdzie jest schowany fant.
Najwyższą ocenę zdobyli asp. Maciej Kołeczek z psem – Hera z KPP w Sieradzu. Na drugim miejscu uplasowali się - czworonóg z Koluszek (Gabalon) z przewodnikiem - mł. asp. Wawrzyńcem Modrzejewskim. Trzecie miejsce należało do dwóch pań: sierż. Anety Kozłowskiej z psem Irną z Bełchatowa oraz mł. asp. Agnieszka Bury z psem Ibisem z KMP Łodzi. W czołówce znalazł się również czworonóg rasy labrador o imieniu Ajel z KPP w Opocznie, który w marcu skończy 12 lat.
W województwie łódzkim służy 59 psów policyjnych. Przeważającą część stanowią owczarki niemieckie i belgijskie. Są również dwa labradory, ale w tym fachu świetnie radzą sobie również cocker spaniele oraz jack russel terriery. Policyjne czworonogi wykorzystywane się głównie do takich zadań jak wyszukiwanie narkotyków, ładunków wybuchowych czy zwłok. Wcześniej jednak psy i ich przewodnicy muszą przejść specjalistyczne szkolenie, które odbywa się w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach i trwa od 88 do 117 dni (w zależności od kategorii zaszeregowania). Po jego ukończeniu czworonogi pełnią codzienną służbę w jednostkach terenowych KWP w Łodzi.
Własne mieszkanie - w samotności, nocą.
Będzie to próba powrotu do wydarzeń, z których część już została przezemnie zapomniana. z tego powodu, to co pamiętam zapisze jako fakty *fakt nr 1 Był to przełom lata/jesieni podwzględem pogody mniej więcej wrzesień/październik? fakt nr 2 Kartoniki były z pewnego źródła z tym czym trzeba(dalajlamy) fakt nr 3 Mój nastrój był wtedy dobry, podobnie jak mojej dziewczyny z tą różnicą, że ona czuła lekki respekt/obawy przed tripem. faktr nr 4 Wmiare jeszcze na "świeżo" nowe otoczenie tj: mieszkanie oraz miasto- przeprowadzka do mieszkania na studia
Po nabyciu kartonów, stoczyłem dyskusje z dziewczyną, kiedy odbędzie się degustacja :) . Postanowiliśmy, że akcja odbędzie sie na pół spontanie czyli w któryś z weekendów kiedy oboje stwierdzimy, że "dziś jest ten dzień".Zanim nastał, z gospodarczą wizytą odwiedzili nas rodziciele Anki. Najedliśmy się trochę strachu, kiedy wkładali jajka do lodówki z foliowym zawiniątkiem, prawie wogóle nie showanym. Ostatecznie sytuacja została zażegnana, a jakiś czas potem nadszedł wreszcie czas na konsumpcję. Ostatnie zerknięcie na zegarek i startujemy! papierki zarzucone jakoś 11:30.
Chęć przetestowania nowej substancji, ale bez przesadnej ekscytacji. Dzień jak co dzień - całkowita norma.
Na wstępie zaznaczę że lubię się rozpisywać. Baaaardzo rozpisywać, co widać po wielkości tekstu :) Czytasz na własną odpowiedzialność!
Przeglądając Hyperreal'a oraz Neurogroove natchnąłem się na substancje zwaną pseudo-efedryna. Nie znalazłem o niej zbyt dużo informacji, a gdy jakieś już znajdywałem były bardzo mieszane - od kompletnie żadnych efektów działa po naprawdę zachwalające działanie "pseudo-efki". Stwierdziłem - "trzeba spróbować tego shit'u". No i spróbowałem :)
EXP 21 lat; MJ, hasz, alkohol, łysiczki, amfetamina, extasy
S&S: las jesienną porą, część przygody na osiedlu. 2 osoby [ja z kumplem], pierwszy raz w życiu- po 75 sztuk świeżych łysiczek. Ostro. Opisuje tylko to co ja czułem i widziałem.
Komentarze