12-latka handlowała alkoholem

W Augustowie (Podlaskie) 12-letnia dziewczynka brała udział w nielegalnym handlu alkoholem we własnym domu.

a.

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1141

W Augustowie (Podlaskie) 12-letnia dziewczynka brała udział w nielegalnym handlu alkoholem we własnym domu.

- Policjanci byli świadkami, jak dziecko sprzedało wódkę dwóm mężczyznom - poinformował rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński. Okazało się, że w tym domu funkcjonuje "sklep" z alkoholem z przemytu. W czasie przeszukania funkcjonariusze znaleźli 40 butelek alkoholu oraz 160 paczek papierosów bez znaków akcyzy. Wydarzenie miało miejsce we wtorek po południu na jednej z posesji w Augustowie, o której policjanci wiedzieli, że odbywa się tam nielegalny handel alkoholem. Patrol był świadkiem sprzedaży wódki dwóm mężczyznom, sprzedawcą okazała się 12-letnia dziewczynka, a cała transakcja odbyła się przez okno. 12-latka była w domu sama i została w nim zamknięta przez matkę. Po jej powrocie policjanci przeszukali mieszkanie. Policja ustala, czy dziecko wykazało się własną inicjatywą lub naśladowało dorosłych, sprzedając alkohol, czy może takie polecenie otrzymało od matki. Kobiecie grozi odpowiedzialność karna za nielegalny handel. Policja zamierza przekazać informację o zdarzeniu do sądu rodzinnego i nieletnich.

Oceń treść:

Average: 7.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

w raporcie

"Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Moj. 2: 16-17

Z perspektywy lat widzę jasno: decyzja o spożyciu wynikła ze znudzenia i próżności. Dzień czy dwa wcześniej uraczyłem się srogo gałką muszkatołową, zejście było niemiłosierne. Przy końcu wzraz ze Współtowarzyszem wypiliśmy po piwie, może dwóch. W końcu wpadłem na pomysł wspólnego tripu. Sięgnęłem po zapas suszonych grzybów zbieranych w ubiegłym sezonie 2008 roku.

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Ekscytacja, bardzo dobry nastrój, pozytywne nastawienie do życia. Puste mieszkanie przyjaciółki, brak ryzyka "przypału"

Witajcie!

Postanowiłam opisać jeden ze swoich najlepszych tripów pod wpływem LSD. Mam nadzieję, że wam się spodoba!

Całe zdarzenie miało miejsce około 3 lat temu. Byłam jeszcze początkująca, jeśli chodzi o "te tematy" ;) Wraz z koleżanką, którą będę w tym raporcie nazywać Lilia, nie mogłyśmy się doczekać, aż nadarzy się okazja do ponownego spróbowania kartoników, które leżały grzecznie w mojej szufladce, schowane w stary portfel. W końcu- stało się! Jej ojciec wyjechał na kilka dni, więc miała mieszkanie tylko dla siebie. I dla mnie, rzecz jasna ;) A więc zaczynamy!

  • Grzyby halucynogenne

Wiek: 19

Doświadczenie: LSD, Psylocybina (3 raz), LSA, Ecstasy, DXM, THC, Calea Zachatechichi

Wrzucone: 2,2g suszonych Psilocybe Semilanceata + iMAO

Set&Setting: Grzyby wrzucone ze Shroom Jokerem. Zima. Słoneczny dzień. Najpierw w domu, niedługo później podróż miastem do pobliskiego lasku, tam kulminacja, następnie powrót w okolice zamieszkania.

Byłem niesamowicie radosny tego dnia, wręcz podniecony faktem, że dostałem 150 grzybów w środku zimy. Tęskniłem już za nimi.

  • Grzyby halucynogenne

Set&Settings: Dom, las wieczorową porą, początek września 2009

Wiek: 20 lat, 87kg

Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psilocybe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol

randomness