Wiek: 20lat
Dawka: Mały blancik zwinięty na szybko. Ja wiem jak duży? Jakieś 5 machów z niego było, chyba nie więcej.
Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy, 2C-E
Metoda z pozwami przeciwko wynajmującym lokale sklepom z dopalaczami okazała się skuteczna?
Sklepy z dopalaczami w Łodzi zostały zamknięte. Wszystkie stacjonarne punkty, w których można było kupić środki zastępcze będą zlikwidowane.
Łódzcy urzędnicy wystosowali pozew przeciwko sklepowi przy ulicy Nawrot, w którym można było kupić dopalacze i zapowiedziało, że w ten sposób postąpi w przypadku każdego lokalu ze szkodliwymi substancjami, któremu kamienicznicy nie wypowiedzą umowy. Metoda okazałą się skuteczna.
W mieście zamknięto wszystkie sklepy stacjonarne z dopalaczami. Był to m.in. lokal przy Rzgowskiej, Rewolucji 1905 rok i w bramie ulicy Piotrkowskiej, a także sklep przy ul. Nawrot.
Dotychczas złożony został jeden pozew w sprawie sklepu z ulicy Nawrot. Jednak zostanie on wycofany, bo jest w tym momencie niepotrzebny
- mówił mec. Jarosław Stasiak z biura prawnego Urzędu Miasta Łodzi.
Jak poinformował ordynator Oddziału Toksykologii w Instytucje Medycyny Pracy w Łodzi, ostatnio odnotowano spadek ilości pacjentów, którzy są przyjmowania z objawami ostrego zatrucia dopalaczami.
Pacjenci przyjmowani na oddział z ostrym zatruciem dopalaczami w miesiącach maj-sierpień 2016
• maj: 104
• czerwiec: 128
• lipiec: 62
• sierpień: 40
Wiek: 20lat
Dawka: Mały blancik zwinięty na szybko. Ja wiem jak duży? Jakieś 5 machów z niego było, chyba nie więcej.
Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy, 2C-E
W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".
Ciekawość z powodu zażycia całej paczki pierwszy raz.
Jest wieczór.Przyjechał do mnie mój kuzyn(S), który rózwnież tak jak ja lubi coś zarzucić. Nie mieliśmy zbyt wiele kasy,więc wpadliśmy na pomysł że zarzucimy po 450 mg DXM na głowę.
Udaliśmy się więc do apteki,następnie wróciliśmy i od razu spożyliśmy całą porcje naraz.
Efektu jak zwykle spodziewałam sie po ok.1,5 godz ale tym razem zaskoczyła nas ta faza , znienacka po pół godz.zaczęło działać. Trzymałam długopis, który momentalnie usunął mi się z rąk i totalnie mnie zamroczyło,już poczułam że to będzie coś konkretnego...
Set - Podekscytowanie, lekki strach i niepewność przed zażyciem LSD. Paląc marihuanę nadzieja na przedłużenie "tripa". Setting - 4 osoby biorące oraz 1 tripsitter (którego serdecznie pozdrawiam <3), muzyka (link poniżej).
A więc tak, chciałbym zacząć od tego że jest to mój pierwszy post, ja i pierwszy napisany raport na tym forum. Z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia, ale przed tripem postanowiłem że zacznę aktywnie uczestniczyć w funkcjonowaniu forum.
Może się przedstawię
Jestem (M). Od dawien dawna marzyłem o zażyciu mocnej substancji psychodelicznej lecz albo brakowało mi czasu, albo pieniędzy. Poniżej przedstawiam mój dzień w którym zacząłem przygodę z psychodelikami.
Karton o którym mowa kupiłem 2 tygodnie przed zażyciem od zaprzyjaźnionego kumpla.