Dlaczego kokaina nie odpuszcza?

Naukowcy z Północnej Karoliny bliżsi rozwiązania zagadki kokainy. Odkryli, dlaczego w przypadku tego narkotyku tak trudno uwolnić się od uzależnienia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

RMF24
Grzegorz Jasiński

Odsłony

2042

Naukowcy z Północnej Karoliny bliżsi rozwiązania zagadki kokainy. Odkryli, dlaczego w przypadku tego narkotyku tak trudno uwolnić się od uzależnienia. Badacze z Wake Forest Baptist Medical Center opisują na łamach czasopisma "Journal of Neuroscience" wyniki badań na szczurach, które pokazują, że nawet po długiej abstynencji pojedyncza dawka narkotyku wystarcza, by mózg uruchomił pełną reakcję związaną z uzależnieniem.

Uzależnienie od kokainy jest poważnym zaburzeniem neurologicznym, prowadzącym do stopniowego wyniszczenia organizmu. Rozwijająca się w miarę zażywania tolerancja na ten narkotyk powoduje, że do osiągnięcia podobnych efektów euforycznych potrzebne są coraz większe dawki. Mechanizm działania kokainy sprawia zaś, że bardzo trudno się z uzależnienia wyzwolić. Dokuczliwe objawy głodu narkotykowego skłaniają, by sięgać po nią ponownie.

Od dawna wiadomo, że kokaina oddziałuje na układ dopaminowy i transportery dopaminy, postanowiliśmy sprawdzić, w jaki sposób wpływa to na mechanizm powstawania tolerancji - mówi pierwsza autorka pracy, profesor Sara R. Jones z Wake Forest Baptist. W tej chwili nie ma żadnej skutecznej terapii uzależnienia od kokainy, zrozumienie mechanizmu jej działania ma kluczowe znaczenie dla prac nad nowymi metodami leczenia.

Badania na szczurach pokazały, że już po kilku dniach dostępu do kokainy zwierzęta zaczynają zażywać ją w sposób nałogowy, w coraz większych dawkach. Zwierzęta zmuszano potem do abstynencji, by po pewnym czasie (od 14 do 60 dni) badać ich układ dopaminowy. Choć na pierwszy rzut oka nie różnił się on od tego, co obserwowano u szczurów nie stykających się wcześniej z kokainą, już jednorazowa dawka wystarczała, by uruchomić u nich mechanizm uzależnienia i efekty wskazujące na nabytą już tolerancję. To oznacza, że zażywanie kokainy pozostawia w mózgu prawdopodobnie stały ślad, który zwiększa ryzyko powrotu do nałogu.

Nawet po 60 dniach abstynencji, odpowiadającej okresowi 4 lat u człowieka, wystarczała jedna dawka kokainy, by uruchomić u szczurów cały, straszliwy mechanizm uzależnienia - podkreśla prof. Jones. Jej zdaniem, pewne nadzieje można wiązać z wykorzystaniem w terapii substancji na bazie amfetaminy. Szereg tego typu preparatów znajduje się obecnie w fazie tak zwanych testów przedklinicznych.

Oceń treść:

Average: 8.8 (4 votes)

Komentarze

bubu (niezweryfikowany)

Legalizacja amfetaminy malych tabletek z meta ponowna legalizacja 6-apdb ,etylofenidatu eth cata i innych legalnych fet feta jednak lub jej pochodne maja potencjal w lecznictwie coraz wiekszy:)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Katastrofa
  • LSD
  • LSD-25

W środku nocy wpadłem na pomysł zjedzenia trzech kartonów. Chciałem by był to trip, który będzie terapeutyczny w kontekście nadużywania alkoholu.

Słowem wstępu

Okej. Bardzo potrzebuję to napisać.

Jest chwila przed 16, mam otwarty nowy plik tekstowy, siedzę w pokoju przed laptopem i postaram się oddać jak najwierniej w tekście fale energii, które przepłynęły dzisiejszej nocy przez mój mózg, a także całe ciało. Świat jest jeszcze trochę wyostrzony, jasny. Litery przybierają charakterystyczny – psychodeliczny kształt. Jeszcze trzyma.

 

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Tetrazepam

(TR napisany głównie dla ludzi, którzy chcą spróbować tetrazepamu. Jeśli szukasz niestworzonych opowieści o podróżach wgłąb umysłu, to nie tu.)

Wiek: 17 lat

Waga: 70kg

S&S: wolny dom, mały wkurw, postanowiłem się zrelaksować.

Substancje: 50+50mg tetrazepamu, 300mg kodeiny, trochę whisky

Doświadczenie: alkohol (dużo), kodeina, dxm, efedryna, marihuana, papierosy nałogowo

  • Alprazolam
  • Inne
  • Katastrofa
  • Kodeina
  • Tramadol

Kolejny dzień smutnej i żałosnej egzystencji, ciepły i słoneczny dzień w kawalerce znajomego, następnie mój dom

 Zaczeło się niewinnie tak jak każdy poprzedni opioidowy trip który miałem przyjemność przeżyć, lecz w tym momencie jeszcze nie wiedziałem co czeka mnie tego wieczoru. Kilka opakowań kodeinowego syropku oraz opakowanie Tramalu było już przygotowane do spożycia. Wiedząc, że owy tramal jest w wersji retard czyli takiej z wydłużonym działaniem a co za tym idzie z dłuższym czasem do pojawienia się pierwszych efektów ochoczo zabieram się za gorzkawe tableteczki.

 

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko było idealnie zgrane w czasie i przestrzeni. Byłem na wsi, gdzie nie było żadnej latarni w okolicy, wokół cisza i spokój, niebo było bezchmurne i gwiaździste, mama smacznie spała sobie niczego nieświadoma, a ja na dodatek na działkę wziąłem, uwaga… “Spektrum świadomości” Kena Wilbera (akurat wszystkie inne skończyłem a tę mam pożyczoną więc mówię wypadałoby zacząć), w którym opisywał on połączenie wielkich systemów Zachodu z kontemplacyjnymi tradycjami Wschodu. Wszystko co przeczytałem do 109 strony i dwóch sposobach poznania i rzeczywistości jako umyśle, później potwierdziłem pragmatycznie w postaci doświadczenia psychodelicznego. Długo czekałem na tę chwilę. Całość tych rozmyślań utwierdziła mnie w przekonaniu, że to mój najlepiej ułożony i przygotowany trip w dotychczasowym życiu, o najlepszym set and setting jakim można marzyć. Dodajmy do tego okres spadających perseidów a dostaniemy z tego to, że to co wtedy robiłem to była najlepsza rzecz jaką można było w tamtym czasie robić i tak wtedy rzeczywiście czułem. Poza tym widziałem wiele spadających gwiazd oraz jedną perseidę ! Ale wracając do magii…

Dopiero co człowiek odpoczął od Pol’and’Rockowego festiwalu w Kostrzynie nad Odrą uznając go za jedno z lepszych wydarzeń w jego życiu, tak w jego życiu niedługo potem pojawia się coś równie, a może i bardziej spektakularnego. Astralny Wojownik miał pojechać sobie w tym roku na dwa festiwale, z czego jeden się nie odbył, więc odczuwał on niemały zawód. Po Woodstockowym szaleństwie plany były takie by pojechać jeszcze gdzieś. Może jakieś góry, Bieszczady jak w roku poprzednim albo coś nowego czyli Tatry. Plany były płonne, lecz nie wypaliły.