Psylocybina.... Piękno które dane było mi posmakować... Opowiem swoje pierwsze dwa razy, ponieważ nie chcę tworzyć dwóch TR :)
Mężczyzna twierdził, że środki odurzające przywiózł z Czech. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Policjanci z komendy powiatowej w Świdnicy zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o przestępstwa narkotykowe. W trakcie kontroli funkcjonariusze ujawnili przy nim znaczne ilości marihuany. Mężczyzna twierdził, że środki odurzające przywiózł z Czech. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Przypomnijmy, że w świetle ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za posiadanie narkotyków grozi do 3, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość do 10 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo - Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy uzyskali informację, że przebywający na terenie miasta 19-letni mężczyzna może posiadać narkotyki. Jak ustalono, chłopak przyjechał do Świdnicy w poszukiwaniu pracy. W trakcie kontroli okazało się, że miał przy sobie marihuanę, z której można było uzyskać blisko 250 porcji handlowych. Podejrzany został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz przewozu wewnątrzwspólnotowego narkotyków, ponieważ wyjaśnił, iż marihuanę przywiózł z Czech. W trakcie przesłuchania powiedział również policjantom, że narkotyki posiadał na własny użytek.
Przypomnijmy, że w świetle ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za posiadanie narkotyków grozi do 3, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość do 10 lat pozbawienia wolności.
Pełna euforia, komunikacja niemalże telepatyczna, dostrzeganie piękna w naturze i utożsamianie się z nią.
Psylocybina.... Piękno które dane było mi posmakować... Opowiem swoje pierwsze dwa razy, ponieważ nie chcę tworzyć dwóch TR :)
Ekscytacja, bardzo silne podniecenie przeżycia "zatrucia" Tryptaminą. Od kilku dni zalewałą mnie euforia i pozytywne nastawienie do bytu. Samotność z powodu braku bratniej duszy do Tripowania. Nastawiony na wyjście do lasu, łąkę lub staw
Może i ten "Trip Raport" jest długi, jednak zawiera w sobie tak naprawdę okrojone dwa "Trip Raporty" z doświadczeń których jak każdy wie nie da się opisać słowami. Starałem się nie lać przesadnie wody i dostarczyć wam porządnego opisu mojego przeżycia psychodelicznego z moją pierwszą Tryptaminą- 4-Aco-DMT.
Około roku 2001 już nie miałam ochoty zmagać się ze sobą. Nic nie
przeżywałam, nic w moim życiu się nie działo, prócz tego, że musiałam lizać
dupy osobnikom poważanym w stadzie, ogólnie wpasowywać się w panujące
porządki i status quo. Męczyło mnie to jak klatka. Byłam zawsze tą złą, tą
mało tajemniczą, tą nieemanującą kobiecością, po prostu dobrym kumplem do
kieliszka i zwierzeń. Ale też podobno miałam takie hobbi, że obrażałam
ludzi. Po śmierci matki miałam napady lęku i poszłam do doktora, który od
Taką sobie dzisiaj wene w domku podłapałem, jak sobie przed komputerkiem siedziałem i z moim ziomkiem gadałem, stwierdziłem że dawno raportu nie pisałem. Tak sobie wymyśliłem, że jak już dzisiaj rymy tworzyłem, to stworze raporta rymowanego. I tak siedze i myśle czy wyjdzie coś z tego. Wiem, że na pewno nie wyjdzie nic złego. No więc teraz już przejdę do rzeczy, bo wiem że moim prawdą nikt nie zaprzeczy.
Doświadczenie (stylu nie zmienie): Grass hasz i amfetamina, Dxm, bieluń i muszkatałowa rozkmina, Na koniec ekstazy, bo to najlepsze fazy.