Policja podała powody umorzenia sprawy domniemanego posiadania marihuany przez Roberta Biedronia

Lęborska policja umorzyła sprawę ewentualnego posiadania marihuany przez prezydenta Słupska. Publiczne wyznanie nie jest przestępstwem.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Głos Pomorza
Bogumiła Rzeczkowska

Odsłony

354

Lęborska policja umorzyła sprawę ewentualnego posiadania marihuany przez prezydenta Słupska. Publiczne wyznanie nie jest przestępstwem.

O umorzeniu postępowania pisaliśmy kilka dni temu. Wtedy jednak lęborska policja nie podała przyczyn swojej decyzji. - Sprawa została umorzona wobec braku znamion czynu zabronionego - poinformował ogólnie Daniel Pańczyszyn, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

Wczoraj rzecznik przysłał odpowiedź na pytania „Głosu”: z jakich przyczyn postępowanie zostało umorzone? Kto został w tej sprawie przesłuchany? Jak policja podeszła do „wytycznych” zawiadamiającego, np. do przeszukania mieszkania prezydenta czy przesłuchania Roberta Biedronia i jego partnera.

Z przekazanych informacji wynika, że postanowienie o umorzeniu dochodzenia zostało wydane 29 grudnia 2015 roku. - Wobec braku znamion czynu zabronionego - to policja podaje jako podstawę umorzenia postępowania. - Postanowienie stało się prawomocne z dniem wydania. Przesłuchano świadka wskazanego w zawiadomieniu.

Jego przesłuchanie nie wniosło nic do sprawy, poza tym co znalazło się w zawiadomieniu. Wskutek przeprowadzonych czynności oraz po analizie zebranego w sprawie materiału nie znaleziono podstaw do przeprowadzenia przeszukania. Po analizie zebranego materiału dowodowego uznano, że opisane w zawiadomieniu zachowanie R. Biedronia nie wypełniło znamion przestępstwa opisanego w dyrektywie art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Rzecznik dodaje, że umorzenie oparto w dużej mierze na wyroku Sądu Najwyższego. Nie ma więc przestępstwa, choć według zawiadamiających - lokalnej stacji telewizyjnej i mieszkańca Słupska - wyznanie prezydenta Słupska Roberta Biedronia miało charakter przyznania się do złamania przepisów ustawy antynarkotykowej.

Powodem wniosków o ściganie Roberta Biedronia były jego własne słowa w wywiadzie dla „The New York Times”: - Uwielbiam marihuanę, jej zapach. Nie jestem uzależniony. Nienawidzę na przykład alkoholu i innych używek. Marihuana sprawia mi przyjemność - mówił prezydent, zaznaczając, że marihuanę należy zalegalizować ze względów medycznych. - To jakiś absurd, że w 21. wieku ktoś decyduje, co ja mam palić. Marihuana ma mniejsze skutki uboczne w przeciwieństwie do innych używek. Natomiast w obecnej sytuacji zyskują dilerzy, a państwo traci profity.

Oceń treść:

Average: 7.5 (4 votes)

Komentarze

doktor koziełło (niezweryfikowany)

Domniemanie posiadania-WOW! tego jeszcze nie było. Na szczęście władza jest łaskawa. Inaczej Pan Biedroń musiałby kupić mydło na sznurku, zaraz chwileczkę...
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz

Dobry humor, wypoczęty, oczekiwałem fraktali, ciekawość. Miejsce było ciche, spokojne i wygodne.

  Znaleźliśmy sklep, był niepozorny. W sklepie jest wiele ciekawych rzeczy z których zapewne w przyszłości powstaną podobne raporty. Po nabyciu ekstratu w wysokości 1g  x 40 udaliśmy się na miejsce smakowania. Z czasem obawy dot. Szałwii zniknęły gdzieś. Mam wrażenie, ze sama roślina roztacza jakąś mistyczną aurę... 

  • Amfetamina

Beta-fenyloizopropyloamina. Biały krystaliczny proszek o gorzkim smaku, czasem

o ostrym zapachu. Sprzedawany w postaci proszku lub tabletek, kapsulek. Działa

silnie pobudzajaco na OUN i kore mózgową, pobudza dzialalność psycho-ruchową.

Zmniejsza łaknienie, zmniejsza zmęczenie fizyczne i psychiczne, poprawia samopoczucie,

w większych dawkach powoduje bezsenność. Dawka śmiertelna to 1 gram, dawka śmiertelna

dla dziecka to 0,1 grama. Częste stosowanie prowadzi do stanów lękowych, apatii

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Wieczór, dom za miastem. Ekipa dobrych znajomych i dwa pitbulle. Wszyscy lekko zmęczeni, ale i zrelaksowani. Jest 02.01.2020, za nami trzy dni iście hippisowskiego imprezowania, w towarzystwie psytrancowej muzyki, amfetaminy i pregabaliny, doprawionych nieznacznie wiadomym ziółkiem wątpliwej legalności.

Bohaterowie historii: ja, dwa pitbulle i trójka dobrych znajomych - Krzysiek (posiadacz ww. pitbulli, doświadczony w ćpaniu, pozostał trzeźwy), Maniek (wspólnie zaliczyliśmy tripa na kwasie, on oprócz tego też jakieś okazyjne psychodeliki), Anka (dziewczyna Krzyśka, równie doświadczona co on, fanka DXM).

Imiona oczywiście zmienione.

 

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Napalony na przeżycie inne niż znane mi już tabletki wróciłem pośpiesznie do domu i w pośpiechu zacząłem zabawę, piszę to w czasie teraźniejszym więc jestem bardzo podekscytowany

Zacznę od małego wprowadzenia, więc wiecie że w Stanach i ogólnie jest moda na kodeine,double cupy,dirty sprite itp. prawda? Ja jako doświadczony kodeiniarz biorący jednak tylko thiocodin poczułem wielką chęć skosztowania takiego "leana" no ale u nas w polsce niestety nie ma tego sławnego fioletowego syropu więc zadowoliłem się zwykłym syropem Thiocodin za 9.99zł 100ml.

randomness