Gdzie młodzież chowa narkotyki i dopalacze

Inwencja osób zażywających środki odurzające w ukrywaniu ich jest ogromna. Szkoła Policji ma walizkę z przykładowymi gadżetami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Głos Pomorza
Monika Zacharzewska

Komentarz [H]yperreala: 
Przebiegłość dopalaczystów nie zna granic.

Odsłony

2539

Inwencja osób zażywających środki odurzające w ukrywaniu ich jest ogromna. Szkoła Policji ma walizkę z przykładowymi gadżetami.

W piłce pingpongowej, śrubie samochodowej, scyzoryku chowają narkotyki i dopalacze młodzi ludzie. Słuchacze słupskiej Szkoły Policji poznają takie triki dzięki gadżetom z walizki, którą właśnie dostali.

Skrzynka zawiera również substancje, które do złudzenia przypominają narkotyki i dopalacze oraz przedmioty służące do ich zażywania. Wszystko po to, aby edukować rodziców, nauczycieli, a także policyjnych adeptów i wyczulić ich, że pomysłowość młodych ludzi w zakresie ukrywania substancji odurzających jest przeogromna.

- Te walizki narkotykowe powstały w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu i trafiły między innymi do słupskiej Szkoły Policji oraz komend wojewódzkich policji - mówi Piotr Kozłowski, rzecznik Szkoły Policji. - Idea stworzenia walizki powstała podczas wojewódzkiego zespołu koordynacyjnego ds. profilaktyki, a samą walizkę opracował starszy specjalista Marcin Kosmala z Wydziału Prewencji KWP w Opolu, który jest jednocześnie dyrektorem Fundacji Pro-Lege.

Przez trzy lata funkcjonariusze oraz pracownicy komend policji na Opolszczyźnie „testowali” walizkę podczas spotkań z rodzicami, opiekunami i pedagogami. Walizka zawiera przedmioty, które najczęściej wykorzystywane są do zażywania i dystrybucji narkotyków. Zawiera również substancje, które do złudzenia przypominają różnego rodzaju narkotyki.

Dzięki temu edukacja rodziców, pedagogów i opiekunów jest o wiele łatwiejsza - mówi rzecznik Szkoły Policji. Projekt walizki konsultowali policyjni eksperci funkcjonariusze wydziału kryminalnego oraz laboratorium kryminalistycznego, którzy z przestępczością narkotykową walczą na co dzień.

Oceń treść:

Average: 4.3 (11 votes)

Komentarze

doktor koziełło (niezweryfikowany)

Ja pierdolę, ale żena... a my podatnicy płacimy za takie głupoty.
zwłoki_kamila_w... (niezweryfikowany)

powinni poćwiczyć badanie rektalne, dużo osob chowa dragi w dupie albo na jaju, to powinna być dla nich czysta przyjemność biorąc pod uwagę że wszystkie psy to pedalskie kurwy xD
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Nie wiadomo jak długo jeszcze byśmy tam stali gdyby nie pan Kowalski. Przejeżdżał obok i zainteresował się nami. W końcu nic dziwnego , grupka młodych ludzi stojących obok zamkniętej centrali nasiennej. Hmm, pewnie nieźle był zdziwiony gdy do nas podjechał. Było nas pięcioro. Ja, trzech moich kumpli (dwóch Michałów i Paweł) i Agniecha. Agniecha nie jest dziewczyną żadnego z nas. Jest naszą najlepszą przyjacółką, jaką ktokolwiek mógł sobie tylko wyobrazić. W każdym bądź razie stoimy tam zajarani , a ja z Michem (tym młodszym) wzięliśmy jeszcze po całej kracie "shake your body".

  • LSD-25

a.. nazwa substancji : koty


b.. poziom doswiadczenia uzytkownika : doswiadczony


c.. dawka, metoda zazycia : po 2 kartony


d.. "set & setting" : gotowy na nowe wyzwania


e.. efekty : specjalne ;)


f.. czy dane doswiadczenie zmienilo Cie w jakis sposob : jak kazde inne,

czyz nie ?


g.. jezeli to nie byl Twój pierwszy raz z danym srodkiem, czym róznil sie

od poprzednich : wszystkim

  • Kodeina
  • Mieszanki "ziołowe"

Set & Setting: dom, potem podłoga u kolegi w domu, potem działka

Doświadczenie wtedy: Doświadczenie: THC, DXM, atropina, amfetamina, alkohol, kodeina, dimenhydrynat, benzydamina, kofeina, efedryna, pseudoefedryna, propan, kanabinole, miksy powyższych

Wiek: 17 lat, 70 kilogramów.

  • Bieluń dziędzierzawa
  • Retrospekcja

 

Mój wpis z wątku o bieluniu


Bielunia jadłem wielokrotnie, głównie w zamierzchłych czasach szkoły średniej, ale też kilka razy później. Nie był to nasz rodzimy Bieluń dziędzierzawa, a ten często spotykany jako kwiat ozdobny, sadzony w donicach, drzewiasty bieluń z pięknymi, długimi kwiatami. Zawsze jadłem liście, a nie kasztany i mimo to działał.

 

Opowiem moją najlepszą jazdę. Cieszę się, że mam takie wspomnienie w pamięci, niemniej jednak bielunia nikomu nie polecam.