Dopalacze - gorący temat

Elżbieta Mielnikiewicz, dyrektorka ZS nr 8 w Koszalinie, mówi m. in. o walce z dopalaczami. Rozmawiamy z dyrektorką szkoły, z której pogotowie zabrało ucznia po dopalaczach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.gk24.pl
Marzena Sutryk

Komentarz [H]yperreala: 
Czy też macie wrażenie, że pani dyrektor jest najwyraźniej dwa razy rozsądniejsza, niż "specjalista" z poprzedniego newsa?

Odsłony

211

Elżbieta Mielnikiewicz, dyrektorka ZS nr 8 w Koszalinie, mówi m. in. o walce z dopalaczami. Rozmawiamy z dyrektorką szkoły, z której pogotowie zabrało ucznia po dopalaczach.

Podczas zdarzenia w waszej szkole zareagowała pani błyskawicznie. Od razu zawiadomiła pani pogotowie i policję, nie było zamiatania sprawy pod dywan.

Miałam akurat zastępstwo w pierwszej klasie. Gdy jeden z uczniów zapytał, czy może na chwilę wyjść z lekcji, zgodziłam się. Za chwilę o to samo poprosił następny. Gdy po chwili wstał następny, to też zgodziłam się, ale uznałam, że coś jest nie tak, że to nie jest przypadek.

Gdy dwóch z nich wróciło, obserwowałam ich, zachowywali się spokojnie. Wciąż nie wracał ten, który wyszedł jako pierwszy. I nagle dostałam sygnał od nauczyciela dyżurnego, że w toalecie jest uczeń, który źle się czuje, siedzi w kucki na podłodze, jest słaby, zwraca, nie może ustać na nogach. Dlatego ważna była szybka pomoc medyczna, stąd telefon do pogotowia. Wezwałam też opiekuna prawnego chłopca. A policja - wiedziałam, że coś niedobrego się dzieje i że ważna jest szybka reakcja, że być może jakieś dopalacze wchodzą w grę, więc na gorąco trzeba ustalić, skąd się to wzięło, od kogo. Policja także szybko zareagowała. Szybko udało się ustalić, od kogo uczeń dostał te środki. Ten, który ich udzielił, to jeden z tych, którzy wyszli z klasy, miał też te środki przy sobie.

To pierwszy taki przypadek w szkole?

Od kilku lat nie mieliśmy podobnej sytuacji. O zagrożeniu dopalaczami wiele się słyszy i mówi. Prowadzimy akcję profilaktyczną pod hasłem „Bezpieczna szkoła”, w ramach akcji organizujemy pogadanki, były też spotkania dla rodziców. Od dawna byliśmy bardzo wyczuleni na ten temat, zwłaszcza że do nauczycieli docierały różne sygnały na temat dopalaczy. Nikt nikogo - tak jak stało się teraz - nie złapał do tej pory za rękę.

Jak szkoła radzi sobie z tym problemem - wiadomo, że dopalacze są łatwo dostępne.

Rozmawiamy z uczniami, organizujemy spotkania ze specjalistami, terapeutami. Współpracujemy z policją. Robimy to od kilku lat. Przez te lata było spokojnie, a teraz temat wrócił. To był incydent. Stało się. Trzeba dalej robić swoje i pracować z młodzieżą. Na pewno w ramach godziny wychowawczej trzeba obowiązkowo wprowadzić ten temat. Pomocne tu też będą materiały publikowane w „Głosie” w związku z prowadzoną przez was akcją walki z dopalaczami.

A co z uczniami, którzy zostali zatrzymani?

Szczególnej opieki wymaga cała klasa, do której chodzą ci uczniowie, zarówno zatrzymany, jak i ten, który przyjął dopalacze. Potrzebują współpracy ze specjalistą.

Czy uczeń, który udzielił środków, zostanie wyrzucony ze szkoły?

To nie jest rozwiązanie problemu. Na pewno musimy dokładnie zbadać sprawę, porozmawiać z policją, na ile sprawa jest rozwojowa i wchodzi w grę szersze działanie z jego strony. Nie można, ot tak, po prostu wyrzucić ucznia z dnia na dzień. Ale też nie wykluczam przeniesienia go do innej placówki.

A uczeń, który sięgnął po dopalacze?

On nie zostanie usunięty ze szkoły, wręcz przeciwnie, ten chłopak wymaga teraz szczególnej opieki i pomocy, kontaktu ze specjalistą, z psychologiem. To jest ofiara w kontekście tego zdarzenia.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Uzależnienie

rano, w południe, wieczorem, w nocy, o każdej porze

Amfetamina. O czym pomyślałeś, mój niegrzeczny przyjacielu? Balety, nieprzespane noce, rozpierająca energia, niekończące się rozmowy? Kreski w kiblu na imprezach? Ciężkie zjazdy, paranoje i psychozy, nienawiść do słońca, palpitacje serca? No tak, zazwyczaj są to elementy nieodłączne wciągania. Ale ja chciałam porozmawiać o kablarstwie.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

jest ok

Była to spora dawka DXM.

Zacząłem około 15.00. 

Straciłem rachubę caszu już na samym początku więc skupię się na samym tripie, który wywarł na mnie niesamowite wrażenie i pozostanie niezapomnianiym do końca życia.

  • 2C-P
  • Pierwszy raz

Mój pokój, noc. Nie dostateczne przygotowanie psychiczne do tego co się wydarzyło.

(Całość tekstu piszę teraz pod niewielką [5mg] dawką 2C-P, nie które "rzeczy" były zbyt niemożliwe i na trzeźwo bym ich nie zrozumiał)

Wiek : 18 lat

Doświadczenie : Zioło, benzydamina,dziesiątki razy DXM, różne NBOMy, różne tryptaminy (5-meo-mipt,grzyby,lsd)

26 Sierpnia 2013 roku , tego dnia uświadomiłem sobie jak bardzo głupi byłem myśląc , że przeżyłem szczyty psychodeliki biorąc duże dawki tryptamin. Myślałem , że coś takiego jak 2C-P nawet mnie nie ruszy... Tak bardzo się myliłem...

  • LSD-25

Przedostatnim razem jak wziolem kwasa (sam)

poszedlem do Zachety na wystawe. Siedze sobie przed wejsciem, patrze na

ludzi, mysle: kurde kazdy sie umowil, ciekawe z kim ja. Wstalem zeby wejsc

do srodka, a tu idzie moja kolezanka ze szkoly z siostra, tez na wystawe.

Nie poznala sie ze mialem odmienny stan swiadomosci :). Polazilismy po

wystawie, potem poszedlem z nimi do sklepu. W sklepie sobie laze, patrze a

tu obok tej kolezanki oglada ubrania moja druga kolezanka z chlopakiem.

randomness