Dopiero dzisiaj uswiadomiłam sobie, ile czasu mineło od mojego ostatniego upadku. A może on nastepuje własnie teraz, kiedy o pierwszej w nocy piszę te słowa popijajac piwo gaszące zewnętrzny żar, przykrywające wewnętrzną pustkę.
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy.
Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.
Akcja odbyła się w ramach śledztwa wszczętego przez paryską prokuraturę w sprawie międzynarodowego handlu narkotykami. Jeden z dwóch policjantów objętych śledztwem, w randze majora, to czołowa postać w walce z narkotykami we Francji. Zasłynął z dokonywania największych przejęć narkotyków. Nazywany „Kolumbijczykiem” funkcjonariusz pracował m.in. pod rozkazami François Thierry'ego, szefa wydziału do walki z narkotykami. Przełożony popadł w niełaskę z powodu podejrzanych powiązań z narkotykowym handlarzem Sofiane'em Hamblim.
„Kolumbijczyk” w środowisku uważany jest za wybitnego policjanta, zdolnego do zdobywania mnóstwa informacji w drażliwych sprawach, zasłynął też z umiejętnego zarządzania informatorami.
Drugi podejrzany policjant, to partner „Kolumbijczyka”, młody funkcjonariusz, określany przez kolegów jako kompetentny i uczciwy. Jest synem byłego zasłużonego policjanta.
Według „Le Parisien” te przeszukania powiązane są z operacją „Trident”, kontrowersyjną sprawą zniknięcia narkotyków z Biura Antynarkotykowego (OFAST) w Marsylii. Pięciu policjantów – w tym dwóch komisarzy – z marsylskiego oddziału policji, będącego elitarnym w walce z narkotykami we Francji, zostało niedawno oskarżonych przez paryskiego śledczego. Trzech funkcjonariuszy podejrzewa się o handel narkotykami, z których dwóch przebywa w areszcie tymczasowym.
Operacja „Trident”, to była kontrolowana dostawa kokainy z Ameryki Południowej do Marsylii, która zakończyła się skandalem. Ponad 400 kg kokainy zostało przerzucone na terytorium Francji... po czym zniknęło.
oboje podeksytowani przed wyjazdem, pełen luz, królowa życia i król.
Dopiero dzisiaj uswiadomiłam sobie, ile czasu mineło od mojego ostatniego upadku. A może on nastepuje własnie teraz, kiedy o pierwszej w nocy piszę te słowa popijajac piwo gaszące zewnętrzny żar, przykrywające wewnętrzną pustkę.
D
Witam! w tym raporcie chciałem opowiedzieć o moim pierwszym i dotychczas najgorszym razie z marihuana. Byłem zawsze raczej grzecznym chłopcem który nie bawił sie w żadne substancje odurzające. Do czasu kiedy pierwszy raz zapalilem... no właśnie, po dziś dzień zadaje sobie pytanie co to kurwa było, ale do rzeczy. Bylem z ziomkami na nocce, okolo 8 osob nagle 2 moich ziomkow (na potrzeby raportu nazwijmy ich X i Y) doszło do wniosku ze trzeba sie zjarac. Bardzo chciałem spróbować zielska więc dołożyłem sie z nimi do weedu.
21:00
Dłuuugo wyczekiwany moment, euforia sama w sobie.
Cześć wszystkim,
nazywam się E. On nazywał się M. Nas dwóch, fanatycy wręcz "Fear & Loathing in Las Vegas". Chcący przeżyć taką historię, pragnący! Każdym zmysłem. "Kto szuka ten znajdzie". No i się znalazło. Najpierw strona, potem "specyfik", potem zrzutka, potem dostawa. A potem..? Zapraszam do lektury.
Czasy liceum, 18 lat? Nie pamiętam.. tak dawno temu. Małe miasteczko, 15 tys. mieszkańcy.
Pozwolę sobie na nietypowy wygląd tekstu i pisanie tak, jakbym to przeżywał teraz. Tak dobrze to pamiętam - nostalgia!