Zlikwidowali uprawę konopi – zagarnęli 130 sadzonek oraz 75 litrów oleju

Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, w wyniku przeprowadzonej realizacji, zlikwidowali nielegalną uprawę konopi. W sprawie zatrzymano dwie osoby, podejrzewane o ten przestępczy proceder.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KWP Wrocław

Komentarz [H]yperreala: 
Polecamy odwiedzenie żródła, gdzie można obejrzeć opatrzony znakomitą ścieżką dźwiękową film, na którym szczególnie groźnie prezentuje się worek łodyg.

Odsłony

797

Dwie osoby zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu w związku z podejrzeniem o prowadzenie nielegalnej uprawy konopi. W jednym z mieszkań zabezpieczono 130 doniczek z roślinami, 75 litrów oleju uzyskanego z wcześniej wyhodowanych konopi, a także kilkadziesiąt porcji marihuany. Z przeprowadzonej uprawy i wyhodowanych krzewów można by było uzyskać około 3 kilogramów gotowego już narkotyku.

Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, w wyniku przeprowadzonej realizacji, zlikwidowali nielegalną uprawę konopi. W sprawie zatrzymano dwie osoby, podejrzewane o ten przestępczy proceder. Zatrzymani, to dwaj mężczyźni w wieku 28 i 30 lat, mieszkańcy powiatu ząbkowickiego. Obaj trafili do policyjnego aresztu.

Do zatrzymania doszło po tym, jak policjanci mając podejrzenia dotyczące nielegalnej uprawy, weszli do jednego z mieszkań na wrocławskim Grabiszynku. Wewnątrz funkcjonariusze znaleźli sadzonki oraz pojemniki rozsadowe z konopiami. Zabezpieczono też słoiki i pojemniki z olejem wytworzonym z wcześniej wyhodowanych konopi indyjskich, a także papiery nasączone substancją z konopi.

Łącznie zabezpieczono 130 doniczek z sadzonkami, 75 litrów oleju, a także kilkadziesiąt porcji marihuany. Z przeprowadzonej uprawy i wyhodowanych krzewów można by było uzyskać około 3 kilogramów gotowego już narkotyku. Obecnie policjanci w dalszym ciągu wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy.

Przypomnijmy, że za posiadania narkotyków grozi do 3, a w przypadku znacznej ilości nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Również za nielegalną uprawę konopi grozi do 3, natomiast, gdy można z niej uzyskać znaczną ilość środków odurzających, nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 3.3 (4 votes)

Komentarze

Czepiam się, bo... (niezweryfikowany)

Jako Wasz naczelny portalowy troll obwieszczam: przy muzyce z tego filmiku urządzę psytrancy, a absurdalność fragmentu w którym pies wyszukuje wśród lodyg kwiat i pakuję go osobno, to by nie daj boże nie został on zwrócony zatrzymanemu (zatrzymany susz nie jest rozdzielalny na części składowe, a badana jest zawartość THC w całości - licząc z lodyvami, średnia dla worka w którym był kwiat mogła wyjsc poniżej zabronionego limitu stężenia. Dlatego po raz pierwszy sensownie: Jebać policję! I podrzucanie dowodów. Przypomijam, że obecnie marihuaną wg prawa to wszystko co wyrosło z konopi, łodygi czy liście również.
pokolenie Ł.K.

"Przypomijam, że obecnie marihuaną wg prawa to wszystko" Nic podobnego, polskie prawo w ogóle nie definiuje pojęcia "marihuana".
Czepialski (niezweryfikowany)

Dobra, dobra. Obaj rozróżniamy marihuanę od konopi i wiemy, że chodzi o procentową zawartość THC w suszu.
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca
  • Mimosa tenuiflora
  • Przeżycie mistyczne
  • Ruta stepowa

specjalnie wyszukane miejsce nad Wisłą, pragnienie oczyszczenia, uzdrowienia, wglądu...

Mieszankę ruty i mimozy nazywam roboczo europejską Ayahuaską ponieważ zawiera podobnie jak amazońska Ayahaska - DMT.

Wcześniej wypiłem tą mieszankę na wigilię co między innymi dało mi wizje związane z Jezusem.

Teraz chcę opisać podróż, którą miałem kilka dni temu (noc z 14 na 15 kwietnia 2011).

Postanowiłem, że zdecyduję się na spożycie Aji samotnie w Naturze, tylko jeśli znajdę miejsce, które będę odbierał jako bezpieczne i wspierające. Wybrałem się na wędrówkę z plecakiem nad Wisłę w okolicy Konstancina.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Mam 22 lata. Nie eksperymentowałam nigdy z narkotykami, dosłownie kilka razy zdarzyło mi się zapalić marihuanę i nigdy nie poczułam niewiadomo jak pozytywnych lub negatywnych doznań. Dlatego ten piątkowy wieczór postanowiłam spędzić w domu z moim chłopakiem przy kieliszku wina ze „śmiesznym” papierosem. Bo dlaczego nie? Dodam, że z moim chłopakiem mamy wrażenie jakbyśmy znali się od zawsze, a tak naprawdę nie minęły jeszcze dwa miesiące odkąd się pierwszy raz spotkaliśmy. Mimo tej relacji nie padły jeszcze między nami wyznania typu „kocham Cię”.

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Tripraport

dobre nastawienie przychiczne, chęć przeżycia przygody na kwasie i sprzyjająca ku temu okazja z powodu wolnej chaty przyjaciela

Jakoś kilka tygodni temu zakupiłem cztery blotery LSD: po jednej dla mnie, dwóch przyjaciół i jednej przyjaciółki. Jeden z kumpli akurat wtedy miał na całą noc wolną chawirkę, więc szybko nadarzyła się okazja, żeby ten kwas przetestować. Początkowo kupujemy czteropak i idziemy do domu, gdzie połykamy blotery, które koło 20 wszystkim już się dobrze rozpuściły. Oglądamy Brickleberry i trochę się denerwujemy, bo upływa sporo czasu, a efektów nadal nie widać. Mija 40 minut i odczuwam potworny bodyload.

randomness