Zjadł ponad 200 woreczków z kokainą. Zmarł podczas lotu

Podczas lotu do Tokio zmarł jeden z pasażerów boeinga 787. W jego żołądku i jelitach znaleziono ponad 200 woreczków z kokainą.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
MD, MNIE

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

465

Podczas lotu do Tokio zmarł jeden z pasażerów boeinga 787. W jego żołądku i jelitach znaleziono ponad 200 woreczków z kokainą.

Sekcja zwłok wykazała, że 42-letni mężczyzna połknął w sumie 246 woreczków z kokainą. Mężczyzna zmarł z powodu zatrzymania krążenia spowodowanego przedawkowaniem narkotyków.

Japończyk wsiadł do boeinga 787 w Mexico City – była to tylko przesiadka – do stolicy Meksyku dostał się innym samolotem ze stolicy Kolumbii, Bogoty.

42-latek od początku podróży skarżył się na złe samopoczucie. Jego stan był bardzo poważny, dlatego maszyna linii Aeromexico lądowała awaryjnie w mieście Hermosillo w Meksyku.

Połknięte przez niego woreczki z kokainą miały wymiary 2,5 cm na 1 cm.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa

Nazwa substancji: gałka muszkutołowa

Poziom doswiadczenia: dużo tego było, hehe...

Dawka & metoda: niecałe opakowanie, zjedzone


  • Inne
  • Katastrofa
  • Marihuana

Chciałbym opisać najgorszego tripa jakiego kiedykolwiek doznałem, nie zakończył się on dobrze.

  • Gałka muszkatołowa

Moje doświadczenie z innymi dragami jest raczej niewysokie, mam na koncie DXM, thc, amfe i efedrynę jako świadomie zapodane używki, a MJ intensywnie palę już 3 lata.


Zapragnąłem zobaczyć co jeszcze jest na tym świecie i jakoś spontanicznie padło na gałkę.




17.00




Technicznie zapodanie wyglądało tak:


  • DMT
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, lekki niepokój ale i ciekawość. Miejscem przeżycia był nieduży pokój w bezpiecznym miejscu. Obecność przyjaciela/opiekuna.

Zdarzenie miało miejsce ponad rok temu, w czasie trwania wakacji.

Wszystko to co zawiera poniższy TR zdarzyło się w ciągu 30 minut.

Zbieżność osób i nazwisk przypadkowa.

Przejdę od razu do rzeczy bez zbędnego pitolenia. Na początku z moją opiekunką zapaliliśmy po nie dużej ilości MJ. Szczerrze mówiąc, miałem nadzieję, że polepszy to moje nastawienie i drobny strach, który gdzieś tam kołatał mi się po głowie. Nie pamiętam ile dokładnie przyjąłem DMT, mogło to być ok 50 mg, może nawt 60 mg  tematu.