Witam. Przypominam, iż treść raportu jest moim wymysłem, jakby co;-)

Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Krakowie zatrzymali mężczyznę, który zaoferował jednemu z funkcjonariuszy wspólne zapalenie marihuany.
Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Krakowie zatrzymali mężczyznę, który zaoferował jednemu z funkcjonariuszy wspólne zapalenie marihuany. 36-latek usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających.
Kilka dni temu do patrolujących okolice Rynku Głównego nieumundurowanych funkcjonariuszy podszedł mężczyzna, który zaproponował jednemu z nich wspólne wypalenie skręta. Mężczyzna nie krył zaskoczenia, gdy dowiedział się, że ma do czynienia z policjantami. Podczas sprawdzenia okazało się, że to 36-letni mieszkaniec Ełku. Przy mężczyźnie znaleziono zawiniątko, w którym znajdował się susz roślinny tj. 0,7 g marihuany. Podczas sprawdzenia okazało się również, że zatrzymany posiada przy sobie telefon – figurujący jako skradziony.
Mężczyzna został przewieziony do I Komisariatu Policji w Krakowie, gdzie został przesłuchany. Wstępnie usłyszał zarzut posiadania środków odurzających tj. art. 62 ust. 1 Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci wyjaśniają również sprawę skradzionego telefonu.
Spokojny letni wieczór i kwasobranie z bratem.
Witam. Przypominam, iż treść raportu jest moim wymysłem, jakby co;-)
Ogólne podekscytowanie i trochę strach .
Ogólne pierwsza styczność z lsd była na nocce u kolegi w piwnicy, wtedy mój przyjaciel na którego mówimy rudy wziął pierwszy raz lsd, kupił kwaha 250ug z czego okolice 50ug dał mi a sam wziął 200, z tych 50ug mi nic nie weszło. Drugi raz gdy brałem lsd była to już większa dawka 140ug a zaczęło się od pomysłu mojego i przyjaciela na którego mówimy banan, by na zbliżającej się osiemnastce kolegi zażyć tą substancje.
okolice godziny 16/17
Trip spędzony w domku na wsi, wraz z dwoma kumplami. Nastawienie bardzo pozytywne, chęć poznania mocy ketaminy. THC dodatkowo stosuję właściwie do każdej innej substancji.
Tego dnia wraz z dwoma kumplami (nazwijmy ich P i K) wybraliśmy się do domku babci jednego z nich. Domek znajdował się na wsi, w spokojnej okolicy, na łonie natury. Oczywiście tego dnia był zupełnie wolny, więc mieliśmy go do dyspozycji. Kilka dni wcześniej zaopatrzyliśmy się w 1g ketaminy oraz 2g palenia, specjalnie na tą okazję. Po drodze kupiliśmy jeszcze kilka produktów spożywczych.
ja pierwszy raz zapodałem połówkę (rzecz nazywała się OM i miała taki dziwny
wzorek) i pojechałem do Katowic.Cóż,było dziwnie,raczej lajtowo, udało mi
się dostrzec głębię trzeciego wymiaru(mam to do dziś - ten efekt nie mija)-
mój kumpel nazwał to 4D i to jest chyba najlepsze określenie.Do dziś też
pamiętam melancholijną podróż pociągiem przez brudny Śląsk z muzyką DCD na
słuchawkach,widok starych ,zczerniałych kamienic,brudnego słońca, zmęczonych
życiem współpasażerów ...eeh...