Z synem i córką produkowała mefedron

Mieszkanka Poręby Radlnej pod Tarnowem razem z synem miała prowadzić przydomową wytwórnię narkotyków. Prokuratura ustaliła, że kiedy mężczyzna trafił do więzienia, w "rodzinnym biznesie" zastąpiła go siostra. Teraz cała trójka - a razem z nią siedem innych osób - usłyszała wyroki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24 | Kraków

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

245

Mieszkanka Poręby Radlnej pod Tarnowem razem z synem miała prowadzić przydomową wytwórnię narkotyków. Prokuratura ustaliła, że kiedy mężczyzna trafił do więzienia, w "rodzinnym biznesie" zastąpiła go siostra. Teraz cała trójka - a razem z nią siedem innych osób - usłyszała wyroki.

Wytwórnia została zlikwidowana na początku 2023 roku przez tarnowskich policjantów. Wówczas zatrzymano pięć osób: 59-latkę, jej 21-letnią córkę i mężczyzn w wieku od 29 do 22 lat.

"Podczas przeszukania i oględzin ustalono, że dom był specjalnie przygotowany do produkcji znacznej ilości narkotyków, a świadczyły o tym między innymi zgromadzone tam półprodukty w 20- i 30-litrowych beczkach, których policjanci odnaleźli kilkadziesiąt. Pierwsze sprawdzenia wykonali strażacy-chemicy, wykluczając, by odnalezione substancje były wybuchowe" – podawała wówczas policja. W sumie zabezpieczono ponad cztery kilogramy gotowych narkotyków i kilkadziesiąt beczek z półproduktami, z pomocą których można było wytworzyć nawet kilkadziesiąt kilogramów substancji psychotropowych.

Narkotyki i nielegalny prąd

Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące wytwarzania narkotyków, za co grozi kara pozbawienia wolności nie krótsza niż trzy lata. W sumie, według ustaleń śledczych, grupa miała wytworzyć ponad 42 kilogramy mefedronu.

Postępowanie w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. - Sytuacja wyglądała tak, że Maria F. wynajęła nieruchomość od osoby przebywającej za granicą. Na tej posesji przy pomocy przyrządów i odczynników chemicznych prowadzono syntezę chemiczną i uzyskiwano narkotyki. Kiedy syn Marii F., który nadzorował cały proceder, poszedł odbywać karę pozbawienia wolności, wówczas ona nadzorowała tę nieruchomość razem z córką Nikolą - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy tarnowskiej prokuratury okręgowej.

To jednak nie wszystko. - Ta posesja była zasilana energią elektryczną, którą kradli. Poprzez skręcenie przewodów na tablicy licznikowej i wpięcie dodatkowych przewodów do zabezpieczenia przedlicznikowego ukradli energię elektryczną wartą ponad 18 tysięcy złotych. Taki zarzut też został przedstawiony – uzupełnia rzecznik.

Wyrok

W grudniu w tarnowskim sądzie okręgowym zapadł wyrok dla 10 osób. – Sąd podzielił główne tezy oskarżenia, przyjął proponowaną kwalifikację prawną i wymierzył kary nieodbiegające od wniosków prokuratora. Zróżnicował te kary, najwyższa – cztery lata bezwzględnego pozbawienia wolności – została wymierzona osobom karanym w warunkach recydywy. Te osoby miały też dominującą rolę w tym procederze – wyjaśnił Sienicki.

Jedną z surowiej ukaranych osób był Dawid F., syn 59-latki. Z kolei wobec jego matki sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Kobieta została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Nikola F. została skazana na rok więzienia w zawieszeniu.

- Oprócz kar pozbawienia wolności sąd orzekł kary majątkowe, kary grzywny, przepadek korzyści majątkowej - wylicza prokurator. Jeden ze skazanych ma zwrócić 252 tysiące złotych, uzyskane w toku przestępstwa.

Jak dodaje nasz rozmówca, zdaniem oskarżyciela wyrok jest zasadny i sprawiedliwy. Orzeczenie jest nieprawomocne.

Na wolności pozostają jeszcze dwie osoby, które według prokuratury uczestniczyły w narkotykowym procederze. Wydano za nimi listy gończe.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Wieczór, ostatni dzień roku, brak dzieci, czysty umysł. Mieszkanie i ulice śródmieścia Warszawy.

 

Mamy taki zwyczaj: fotografujemy swoje stopy na tle różnych miejsc, które odwiedzamy w podróży. Oto więc dziś podróżujemy bez ruszania się z miejsca, na naszej kanapie. Robimy zdjęcia rozczapierzonych palców naszych stóp, na tle ogniska buzującego wesoło na środku naszego pięknego salonu. Mlaśnięcie migawki, rzut oka na wyświetlacz i rechot. Wiecie, na kwasie każda głupota potrafi rozśmieszyć, pomimo że te paluchy na tle gorących jęzorów wyglądają, jakbyśmy cykali pamiątkę z piekła…

* * *

  • Marihuana
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

4 osoby brały to, co ja, dwie tylko jarały. Pokój w małym mieszkanku, muzyka z laptopa, na początku Carbon Based Lifeforms, później nie ogarniałam i puszczałam swoją na słuchawkach. Wczesny, jasny wieczór. Na początku nie byłam przekonana, ale jak zajarałam, to się wyluzowałam. Nawet nie byłam jakoś specjalnie podekscytowana. Po prostu wciągnęłam i dałam się ponieść. Świeciło ciepłe, wieczorne światło, bardzo ciepło było. Czasem wręcz zbyt duszno, zwłaszcza jak towarzysze zaczęli jarać fajki.

08.06.2011

Jak wciągaliśmy, to już byliśmy nieźle zbakani, nie byłam pewna czy brać, bo nie wiedziałam jak to zadziała. Ale jeden z współćpaczy już tego próbował i polecał, więc lusterko poszło w ruch.

Godz ok. 19, jasno jeszcze było. Może 18:30.

  • Grzyby halucynogenne

S&S - Rok chyba 2002, niedługo po Pierwszym Grzybowym Tripie, ta sama jesień, choć już bardziej jesienna.. Akcja rozgrywa się na ostatnim piętrze domku braci K. Po pierwszym spotkaniu mam świetne nastawienie, spodziewam się znowu beki na maksa.. Występują: Ja,Lv,Ls,Kd,Km

Ilość - Po 50 sztuk na głowę, popite maślanką (moje ulubione połączenie)

Wiek i doświadczenie - każdy ok 20 lat, oraz podobne doświadczenia: Alkohol, MJ, haszysz, amfetamina, ecstasy, psilocybe semilanceata.

Lecimy!

  • Grzyby halucynogenne

Widzieliście "Piąty Element" ? Zajebisty film. Mi się wydał strasznie realistyczny. Ale nie o tym będę pisał. Przedstawię wydażenie które miało miejsce tuż przed seansem...