Wyrzucił torbę z narkotykami przez okno, wprost pod nogi policjanta

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwie osoby podejrzane o posiadanie znacznej ilości środków odurzających. W trakcie przeszukania mieszkania przebywający w nim mężczyzna wyrzucił przez okno torbę podróżną. Ta wylądowała pod nogami zabezpieczającego teren policjanta. W środku były m.in. marihuana, amfetamina i mefedron.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN Warszawa
dg/r

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

94

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwie osoby podejrzane o posiadanie znacznej ilości środków odurzających. W trakcie przeszukania mieszkania przebywający w nim mężczyzna wyrzucił przez okno torbę podróżną. Ta wylądowała pod nogami zabezpieczającego teren policjanta. W środku były m.in. marihuana, amfetamina i mefedron.

Jak przekazał Robert Szumiata, oficer prasowy śródmiejskiej komendy, policjanci podejrzewali, że w jednym z mieszkań mogą znajdować się znaczne ilości środków odurzających. - Policjanci zorganizowali zasadzkę i czekali, aż nadarzy się właściwy moment, aby wejść do mieszkania. Kiedy na klatce schodowej zauważyli jedną z wytypowanych przez siebie osób, wkroczyli do akcji. Obezwładnili i zatrzymali agresywnie zachowującą się kobietę i wraz z nią weszli do mieszkania - przekazał Szumiata.

Dodał, że obecny w mieszkaniu mężczyzna na oczach funkcjonariuszy "podbiegł do okna balkonowego i w popłochu wyrzucił przez nie torbę podróżną". - Torba spadła wprost pod nogi zabezpieczającego teren policjanta. Były w niej marihuana, mefedron, amfetamina, grzybki halucynogenne oraz ecstasy - wyliczał rzecznik śródmiejskich policjantów.

Kolejne narkotyki policjanci znaleźli w sypialni, salonie, a nawet w zamrażalniku. - W sumie w różnego rodzaju foliowych dilerkach, pudełkach oraz opakowaniach termozgrzewalnych policjanci zabezpieczyli ponad 400 gramów środków odurzających. Do tego jeszcze wagę elektroniczną służącą do porcjowania narkotyków, telefony komórkowe, które mogły być używane do popełniania przestępstw oraz pieniądze w polskiej i obcej walucie - wskazał Szumiata.

Zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie postawiono zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Za to przestępstwo grozi im do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Nazwa substancji: LSD-25 "oczka".

Poziom doswiadczenia: doswiadczony ;-)

Dawka: pol kwasika (blotter)


Sposób zażycia: doustnie.

Set & setting: dobry humor caly dzien, zadnych negatywnych uczuc




  • Inne
  • Pierwszy raz

Spontan. Nastawienie: mieszanka wielkiego przerażenia z jeszcze większą ciekawością. Start: piwnica w bloku Z, przejście długą drogą, dom T. Nastój: dobry, lekko przestraszona. Otoczenie: najlepszy przyjaciel (T) i jego kumpel (Z).

Lato, upał, oczekiwanie na ukochanego (był w Irandii). Nagle dzwoni telefon. T, ogarnia mnie, że ma coś dobrego i że chce pokazać mi coś czego nigdy pewnie nie będę miała okazji przeżyć. Jeśli chodzi o jakie kowiek doświadczenie na tamten czas to mogę powiedzieć, że często piłam alko i popalałam papierosy, więc ciężko było mi od razu zgodzić się na to by spróbować lub nie. Ciekawość jak zawsze zwyciężyła, było koło 20.30 więc poszłam szybko z domu by nikt mnie nie zatrzymał.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

Sierpniowy spokojny wieczór w mieszkaniu. Nie odczuwam zbytnio zmęczenia fizycznego po całym dniu, psychiczne czuje się znakomicie. Jak zwykle jestem podekscytowany i ciekawy doświadczenia.

Witam cię w moim trip raporcie. 

 

Godzina 12:10

Wstałem. Załatwiłem wszystko, co miałem do załatwienia i postanowiłem, że ten dzień będzie doskonały na to, aby przebyć wieczorną podróż na kodeinie. 

 

15:10

Od tej godziny nie jadłem już kompletnie nic, zacząłem przygotowywać żołądek na wieczór. 

 

18:40

Wróciłem z kilku aptek. Kupiłem, co trzeba. Zrobiłem ekstrakcje poprzez przesączenie przez bibułkę filtracyjną i jak zawsze czekałem aż się przesączy powolutku całość. 

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Dom, długo wyczekiwany trip. Przygotowane farbki, kocyki, muza, zajebioszka.

Tęskniłem. 

Chciałbym czuć to już zawsze.

Własnie skończyłem jeden z najmocniejszych tripów w życiu.

Ale od początku.

 

Jakiś czas temu pisałem, że czas na trip, muszą być grzyby itp. ale zdecydowałem się na trufle. Jako, że daaaaaaaaaaawno nie tripowałem to zakupiłem najsłabsze - mexican, ledwie dwa i pół na pięć w skali mocy. A tutaj psikus był niemały, bo zmiotły mnie jak ŻADNE wcześniej.

randomness