Prolog
W niedalekiej przyszłości służby będą mogły zweryfikować obecność marihuany w organizmie tylko na podstawie wydychanego powietrza.
W niedalekiej przyszłości służby będą mogły zweryfikować obecność marihuany w organizmie tylko na podstawie wydychanego powietrza.
Wykrywanie THC w organizmie nie jest tak łatwe jak w przypadku alkoholu. Weryfikowanie zażycia marihuany odbywa się poprzez specjalistyczne testy z krwi, śliny lub moczu jednak i w tym wypadku sprawa nie jest prosta. Wszystko bowiem zależy od czasu, jaki upłynął od kontaktu z narkotykiem oraz częstotliwości jego przyjmowania. Z uwagi na to, służby – przykładowo podczas kontroli drogowej – nie są w stanie szybko prześwietlić wprawionego palacza. Naukowcy chcą to zmienić, dostarczając narzędzie, które w użyciu przypomina powszechnie używany alkomat.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego pracują nad technologią, która będzie stanowić podstawę do stworzenia analizatora oddechu, wykrywającego marihuanę. Prototypowe urządzenie opisane na łamach Organic Letters jest w stanie dokładnie mierzyć stężenie THC w wydychanym powietrzu, znacznie szybciej i skuteczniej niż dotychczasowe metody.
Testy ze śliny, krwi i moczu dają według naukowców niemiarodajne wyniki, wymagając dodatkowo specjalistycznej aparatury. Badacze chcą więc zamknąć i zminiaturyzować technologię w przenośnym urządzeniu, podobnym do alkomatów. Co ciekawe sprzęt powstaje nie po to, aby ścigać każdego, kto miał styczność z THC, a w celu uchronienia kierowców przed utratą prawa jazdy. Istnieją bowiem kraje, w których marihuana została zdekryminalizowana, a jazda autem po zapaleniu jest możliwa. Warunkiem jest jednak ściśle określone stężenie tetrahydrokannabinolu we krwi, które nie upośledza funkcji poznawczych i motorycznych.
W przypadku nieprecyzyjnych wyników badania z krwi kierowca może otrzymać mandat lub nawet pożegnać się z prawkiem. Przyszły „ziołomat” pozwoli jasno określić czy w danym przypadku doszło do złamania przepisów. Naukowcy z UCLA stwierdzili także, że potencjalne urządzenia będą mogły w przyszłości wykrywać alkohol i THC jednocześnie, a być może nawet zostaną zsynchronizowane z systemem zapłonu pojazdu, aby uniemożliwić kierowcom poruszanie się autem pod wpływem zbyt dużego stężenia obu używek.
euforia, strach, przerażenie, paranoja, ciepło, miłość
Prolog
ojej pisze juz do was wlasnie teraz podczas tripu na marii:) robilem sobie dzis baze danych tj. moj projekt i po skonczonej robocie zasiadlem do czytania neuro-groove. Przyznam ze smialem sie bardzo z tych opisow szczegolnie po-lekowych:)))) juz dawno sie tak nie usmialem.........
Extasy to mój ulubiony środek. Próbowałem wielokrotnie i prawie zawsze miał takie samo, euforyzujące działanie. Pierwszy raz brałem na Sylwestra. nie pamietam, którego roku...