Wstrzykiwał narkotyki na przystanku autobusowym, zauważyli go Strażnicy Miejscy

Tuż po północy 21 grudnia w Warszawie na pętli komunikacyjnej Młociny młody mężczyzna zażywał narkotyki. W tym momencie zauważył go patrol straży miejskiej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zyciestolicy.com.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

146

Tuż po północy 21 grudnia w Warszawie na pętli komunikacyjnej Młociny młody mężczyzna zażywał narkotyki. W tym momencie zauważył go patrol straży miejskiej.

Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego, którzy około godziny 0:30 patrolowali okolice pętli tramwajowej przy ulicy Zgrupowania AK Kampinos na Młocinach, zwrócili uwagę na młodego mężczyznę, który siedział pod wiatą przystankową. Funkcjonariusze zauważyli, że próbuje wstrzyknąć sobie coś w rękę.
Na widok mundurowych zmieszał się i szybko schował dłonie do kieszeni kurtki. Gdy strażnicy podeszli bliżej, zauważyli na jego przedramieniu zaciśniętą stazę. Mężczyzna był blady, miał mętny wzrok, nie mógł samodzielnie stać. Miał kłopoty z orientacją i nie potrafił logicznie odpowiadać na pytania. Nie umiał też powiedzieć, co chciał sobie wstrzyknąć.

Strażnicy ujawnili przy nim buteleczkę z płynem oraz dwie zakrwawione strzykawki z igłami. Po kilku minutach mężczyzna przyznał, że „ma problem z heroiną”. Funkcjonariusze okryli mężczyznę kocem termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Była gdzies godzina 17.00. Siedziałem sobie w domu, gdy nagle zadzwonił telefon. Był to mój kolega, który powiedział mi, że ma zajebiste zielsko i żebym przyszedł to sobie zjaramy. Nie zastanawiając sie długo wyszedłem z domu i po kilku minutach byłem u niego. Odrazu w drzwiach przyjął mnie z rozpaloną fifką, ledwo zrzuciłem z siebie kurtke, a juz miałem fifke w ustach. Poszedł jeden buch, potem drugi i tak aż do 6, kumpel podbił drugie szkiełko i też wyszło 6 buchów na głowe. Podczas gdy kumpel nabijał jeszcze dupe ja zagadałem z 3 kumplem na gg zeby do nas przyszedł.

  • Ketony
  • Retrospekcja

Ciepły letni wieczór, wolna chata, luby u boku, odpowiedni zapas hexenu- żyć nie umierać :-)

Może zacznę od tego, że rok temu obraziłam się na hexen i obecnie żyję jedynie jego wspomnieniem, a spożycie dragów ograniczyłam do fety raz w miesiącu ,,na wypłatę". Lubię sobie jednak powspominać, ale tylko te pozytywne loty...

A oto moja najlepsza faza życia, jaka mi się do tej pory przytrafiła!

Pewnego wieczoru razem z lubym pilnowaliśmy domu mojej ciotki, która wyjechała na wczasy i stwierdziliśmy, że zabalujemy we dwoje.

Po zamówionych jakiś czas temu 5g hexenu została jedna torebka z absurdalną porcją 350 mg.

  • 3-MMC
  • Uzależnienie

Zawsze pozytywne nastawienie i oczekiwania. Im "dalej w las", tym większy wpływ na mój stan psychiczny. Myśl przewodnia - jakoś to będzie. Brałem zarówno sam, jak i ze znajomymi. Najczęściej z dziewczyną. Plenery, kluby i mieszkania.

Przedstawiona poniżej historia, ku mojemu nieszczęściu, wydarzyła się naprawdę. Nie będzie ona nadzwyczajna, wręcz przeciwnie - często się zdarza. Tekst ten, ma na celu nakłonić przyszłych użytkowników różnych stymulantów (przede wszystkim różnego rodzaju dronów) oraz tych którzy jeszcze kontrolują uzależnienie (lub tak im się wydaje), aby jeszcze kilka razy zastanowić się nad rodzajem substancji, którą wybrali. Zatem nie będzie tu opisów działania, przeżyć pod wpływem, czy sytuacji w których przyjmowałem dane narkotyki.