Wrocław: 23-latek w centrum rozgłaszał, że ma narkotyki

Nietypowa interwencja policji na wrocławski Rynku. Funkcjonariusze skontrolowali tam 23-latka, który rozgłaszał przechodniom, że ma przy sobie narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

tuwroclaw.com
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

195

Nietypowa interwencja policji na wrocławski Rynku. Funkcjonariusze skontrolowali tam 23-latka, który rozgłaszał przechodniom, że ma przy sobie narkotyki.

Do zdarzenia doszło w ubiegły weekend. Po godzinie 22:00 patrolujący Rynek i jego okolice policyjni wywiadowcy usłyszeli, jak idący ulicą Kazimierza Wielkiego, młody mężczyzna podchodzi do przechodniów i informuje ich o tym, że posiada narkotyki. Słyszący to policjanci postanowili podejść do mężczyzny i zapytać o oferowaną przez niego marihuanę.

– Mężczyzna nie kłamał i po chwili okazał policjantom woreczek wypełniony suszem roślinnym – mówi sierż. sztab. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.

Badania potwierdziły, że ów susz to marihuana, której posiadanie w Polsce jest nielegalne na podstawie Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Mieszkaniec powiatu kluczborskiego został natychmiast zatrzymany.

– 23-latek trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Zgodnie z treścią wspomnianej Ustawą posiadanie substancji odurzających zagrożone jest karą pozbawienia wolności na okres maksymalnie 3 lat – wyjaśnia policjant.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Wszystko było idealnie zgrane w czasie i przestrzeni. Byłem na wsi, gdzie nie było żadnej latarni w okolicy, wokół cisza i spokój, niebo było bezchmurne i gwiaździste, mama smacznie spała sobie niczego nieświadoma, a ja na dodatek na działkę wziąłem, uwaga… “Spektrum świadomości” Kena Wilbera (akurat wszystkie inne skończyłem a tę mam pożyczoną więc mówię wypadałoby zacząć), w którym opisywał on połączenie wielkich systemów Zachodu z kontemplacyjnymi tradycjami Wschodu. Wszystko co przeczytałem do 109 strony i dwóch sposobach poznania i rzeczywistości jako umyśle, później potwierdziłem pragmatycznie w postaci doświadczenia psychodelicznego. Długo czekałem na tę chwilę. Całość tych rozmyślań utwierdziła mnie w przekonaniu, że to mój najlepiej ułożony i przygotowany trip w dotychczasowym życiu, o najlepszym set and setting jakim można marzyć. Dodajmy do tego okres spadających perseidów a dostaniemy z tego to, że to co wtedy robiłem to była najlepsza rzecz jaką można było w tamtym czasie robić i tak wtedy rzeczywiście czułem. Poza tym widziałem wiele spadających gwiazd oraz jedną perseidę ! Ale wracając do magii…

Dopiero co człowiek odpoczął od Pol’and’Rockowego festiwalu w Kostrzynie nad Odrą uznając go za jedno z lepszych wydarzeń w jego życiu, tak w jego życiu niedługo potem pojawia się coś równie, a może i bardziej spektakularnego. Astralny Wojownik miał pojechać sobie w tym roku na dwa festiwale, z czego jeden się nie odbył, więc odczuwał on niemały zawód. Po Woodstockowym szaleństwie plany były takie by pojechać jeszcze gdzieś. Może jakieś góry, Bieszczady jak w roku poprzednim albo coś nowego czyli Tatry. Plany były płonne, lecz nie wypaliły.

  • 4-HO-MET

Poniższy tekst jest fikcją literacką.

15maj, 2010rok. Na ten dzień zaplanowane zostało pożegnanie z psychodelikami.

Pożegnanie w postaci sympatycznego 4-ho-met na łonie natury

Wszystko się kiedyś kończy, choć wiadomo, to zabawa, kreacja. Także zabawa trwa, jednak odstępuje od substancji na czas nieokreślony. Może dożywotnio :) Nigdy nie mów nigdy ;)

a teraz co nieco o przebiegu owej zacnej soboty :

Set & Setting : Park, las, samochód... chyba miasto

Substancja : 30mg 4-Ho-Met + imao

  • Szałwia Wieszcza

Autor: dawidzio; 04.02.2008

  • MDMA (Ecstasy)


data: 13.10.2001r.


zażyta trucizna: 1 tabletka Ecstasy z wyrzeźbioną kotwiczką. Cena: 30zł/szt.




randomness