Wpływ zażywania marihuany na pamięć

Wyniki badań opublikowanych przez JAMA International Medicine wskazują, że osoby, które w wieku nastoletnim regularnie paliły marihuanę, jako dorośli (w średnim wieku) zapamiętują mniej słów od tych, którzy nigdy nie jej zażywali.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Park Psychologii

Odsłony

1822

Wyniki badań opublikowanych przez JAMA International Medicine wskazują, że osoby, które w wieku nastoletnim regularnie paliły marihuanę, jako dorośli (w średnim wieku) zapamiętują mniej słów od tych, którzy nigdy nie jej zażywali. Wnioski z badań wydają się być ciekawe wobec ciągle wzrastającego odsetka młodych ludzi zażywających marihuanę i argumentu „marihuana nie szkodzi i nie uzależnia”.

Naukowcy przeprowadzili badanie na ponad 5 tys. młodych dorosłych w wieku 18-30 lat. Procedurę prowadzono przez 25 lat obserwując te osoby i poddając je różnego rodzaju testom psychologicznym. Po zakończeniu badania w grupie pozostało ponad 3400 tys. badanych, których funkcje poznawcze sprawdzano za pomocą standardowych testów pamięci, uwagi i myślenia.

Wyniki wskazują, że zażywanie marihuany w czasie teraźniejszym (po 25 latach od rozpoczęcia badania) jest związane z gorszą pamięcią werbalną oraz gorszym przetwarzaniem różnego rodzaju informacji (niż u osób, które nie jej nie zażywały). Osoby, które paliły marihuanę przez dłuższy czas podczas trwania badania osiągały gorsze rezultaty w obszarach związanych z pamięcią werbalną, prędkością przetwarzania informacji oraz funkcjami wykonawczymi (aktywność umysłowa sterująca przebiegiem procesów poznawczych).

Badacze wskazują, że każde 5 lat zażywania marihuany oznacza pogorszenie pamięci werbalnej – o jedno mniej zapamiętane słowo na piętnaście podanych w zadaniu. W badaniach nie wykazano (i nie jest to jasne), czy kłopoty z pamięcią i funkcjami poznawczymi może powodować także okazjonalne zażywanie marihuany w wieku nastoletnim. Wyniki badań pokrywają się z innymi doniesieniami, m.in. z pracą badaczy z Nowej Zelandii, którzy wykazali, że regularne palenie marihuany przyczynia się do pogorszenia wielu różnych funkcji poznawczych. Badani regularnie zażywający substancję osiągali także gorsze od grupy kontrolnej wyniki w testach inteligencji.

Ważnym wnioskiem wydaje się więc być fakt, że zażywanie marihuany może wywoływać negatywne skutki, że mity o tym, że substancja ta nie jest szkodliwa są fałszywe. To ważne informacje szczególnie w dobie liberalizowanego w wielu krajach prawa. Podkreślają to zgodnie psycholodzy, terapeuci uzależnień oraz specjaliści pracujący w obszarze zdrowia publicznego.

Oceń treść:

Average: 9.9 (8 votes)

Komentarze

mena (niezweryfikowany)

dlaczego na zdjeciu jest koles w kapturze co wyglada jak ćpun, dlaczego stwarzacie taki wizerunek plaaczy zioła? wyglada jkaby kurwa crack sobie smarzył jkaiś żul kurwa. przekazy podprogowe jebane dla durnych ludzi.
to_ja (niezweryfikowany)

Nic za darmo, każdy ćpun-cynik powinien to wiedzieć. O dziwo tej zasady zdają się nie stosować w odniesieniu do narkotyków - ich high jest wg. nich za darmo. Utrzymują tą wersję tak długo, aż nie zacznie dokuczać im zjazd/skręt/anhedonia :)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-CMC
  • clonazepam
  • Katastrofa
  • kwas walproinowy
  • Marihuana

Dwa dni przed sylwestrem, w sumie nic ciekawego. Nudzę się z kolegą i wpadliśmy na pomysł, żeby zajarać trochę zielonego. Czułem całkiem duży stres, bo wisiałem sporo kasy ludziom za ćpanie.

Ogólnie mało pamiętam z tego dnia, ale zaczynając od początku. Przyszedł do mnie kolega, było to dwa dni przed sylwestrem, który miał kończyć rok 2020 a zaczynać 2021. Wpadliśmy na pomysł, żeby zajarać trochę zioła. Poszliśmy do parku obok mnie, spaliliśmy dwie albo trzy lufki. Wróciliśmy do mnie do domu. Siedzimy, słuchamy muzyki. Wszystko leci nam powoli.

  • Amfetamina
  • DXM
  • Ketony
  • Kodeina
  • Lorazepam
  • Oksykodon
  • Uzależnienie

Jestem w abstynencji od narkotyków, odstawiłem psychotropy i jestem szczęśliwszy. Trzeźwość nie jest taka szara, jak może się wydawać osobie, która jest na ciągu ponad rocznym, jak to było ostatnio u mnie. Oczywiście jest od groma objawów abstynencyjnych jak bezsenność, nudności, bóle głowy, zawroty głowy, szumienie w głowie, drżenia, ale to też przez to, że nie przyjmuję leków psychotropowych, które łagodziły bardzo te wszystkie negatywne czynniki odstawienne. Postanowiłem po prostu, że nie będę brał niczego psychoaktywnego, nieważne czy to lek na chorobę, czy to narkotyk.

  • 4-HO-MET
  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Poprzedniej nocy brałem 600mg DXM byłem trochę zmęczony i nie miałem za bardzo ochoty na kolejny trip. Mimo wszystko zdecydowałem się na to, bo chciałem przekonać się jak to będzie.

Nigdy wcześniej przed tym doświadczeniem nie miałem Bad Tripa. Co prawda drugie starcie z DXM nie należało do najprzyjemniejszych, ale nie było tak źle. Godzin podawał nie będę, bo nie pamiętam za dobrze, a zrestą nie mają one większego znaczenia.

Rano wypiłem litr 25% soku porzeczkowego i wziąłem 300mg DXM. Czekając na pierwsze efekty czytałem e-booka na tablecie. Po ponad godzinie obraz zaczął być nieostry, a ja mi było bardzo przyjemnie. 50mg M4-HO-METa rozprowadziłem po jamie ustnej i przytrzymałem z 10 min.
Zacząłem się ubierać z zamiarem wyjścia do lasu.

  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mój pierwszy TR więc proszę o wyrozumiałość

Wcześniej brałem MDMA (truskawki) tylko raz, minimum 3 km od jakiejkolwiek cywilizacji, teraz razem z innym kumplem (niech będzie B) , odważyłem się na miasto (średnia wielkość, żadna metropolia).

B brał dwie (też truskawki) dzień wcześniej w związku z czym jego "zwała" opóźniła trochę zabawę i umówiliśmy się na 20 pod okoliczną żabką razem z dwoma innymi ziomkami (M i L) którzy mieli nam towarzyszyć na trzeźwo (L opiekował się mną też podczas kwasowego tripa).