TR pisany po długim czasie. Tym razem 3 lata od opisywanych wydarzeń.
Aktem oskarżenia zakończyło się śledztwo prowadzone od 2020 roku przez policjantów CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Oskarżono 6 osób, które usłyszały łącznie 30 zarzutów związanych z udziałem w gangu i przestępstwami narkotykowymi. Działania były prowadzone przy wsparciu pomorskiej KAS. Sprawa dotyczy międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków m.in. heroiny z Iranu do krajów Unii Europejskiej, w tym Polski.
Aktem oskarżenia zakończyło się śledztwo prowadzone od 2020 roku przez policjantów CBŚP, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Oskarżono 6 osób, które usłyszały łącznie 30 zarzutów związanych z udziałem w gangu i przestępstwami narkotykowymi. Działania były prowadzone przy wsparciu pomorskiej KAS. Sprawa dotyczy międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem narkotyków m.in. heroiny z Iranu do krajów Unii Europejskiej, w tym Polski.
W marcu 2020 roku funkcjonariusze niemieckiego Celnego Urzędu Śledczego w Hamburgu, we współpracy z policjantami Zarządu w Gdańsku Centralnego Biura Śledczego Policji i funkcjonariuszami pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej, przejęli dwa kontenery na terenie portu w Hamburgu. Deklarowanym w dokumentach towarem miały być prefabrykaty płyt kartonowo-gipsowych wyprodukowane w Iranie.
Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że we wnętrzu płyt gipsowych ukryty był „dodatkowy” ładunek. Funkcjonariusze znaleźli łącznie 146 kg heroiny, o czarnorynkowej hurtowej wartości ponad 13 mln zł, a detalicznej nawet ponad 30 mln zł. Ustalono, że kontenery zostały nadane w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i następnie poprzez Niemcy miały docelowo trafić do Gdyni. Z ustaleń śledczych wynika, że ładunek nadał Polak na zlecenie tureckiej grupy przestępczej z Królestwa Niderlandów.
Kolejne czynności w tej sprawie funkcjonariusze przeprowadzili w maju 2020 roku na Pomorzu, kiedy to skontrolowali pojazd wraz z przyczepą, wewnątrz którego znaleźli marihuanę, amfetaminę i MDMA. Policjanci zatrzymali kierującego samochodem mieszkańca Trójmiasta, który w prokuraturze usłyszał zarzut dotyczący wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznych ilości środków odurzających.
Na tym działania polskich funkcjonariuszy nie zakończyły się. Weryfikując posiadane informacje ustalili, że odbiorcami narkotyków na terenie Polski miało być 3 mieszkańców Pomorza. W listopadzie 2020 roku, dwóch mężczyzn zatrzymano na terenie województwa pomorskiego, a jeden z nich został doprowadzony na czynności z Aresztu Śledczego.
W toku kolejnych czynności wykonywanych w śledztwie, podejrzanych doprowadzano do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, gdzie usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz związane z obrotem znacznymi ilościami środków odurzających. Dodatkowo jeden z zatrzymanych jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Łącznie oskarżono w tej sprawie 6 osób, a czyny objęte aktem oskarżenia dotyczą 30 zarzutów m.in. kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także udzielania, posiadania oraz przemytu znacznych ilości narkotyków. W toku śledztwa, 4 podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Za te przestępstwa grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Ostatni dzień Woodstocku 2011, koncerty Gentelmena, The Prodigy oraz Łąki Łan. Później koło namiotu na uboczu. W towarzystwie kompanów z poprzedniego tripa mającego miejsce ok. 3 tygodnie wcześniej - w trakcie koncertów niekwaszącego C oraz kwaszącego Sz koło namiotu. Wyjątkowo dobry humor utrzymujący się już od kilku dni, podekscytowanie przed koncertem The Prodigy - zespołu słuchanego mniej lub bardziej intensywnie od podstawówki.
TR pisany po długim czasie. Tym razem 3 lata od opisywanych wydarzeń.
Wieczór, wolna chata; przygotowane świeczki, kadzidła, muzyka; pierwszy samotny grzybowy trip, lekka obawa i duża ciekawość
22.30
Spożywam radośnie gorący kubek borowiko-psylocybinowy. Mniam, mniam. Z najwyższej jakości suszonych grzybów, jak twierdzi napis na opakowaniu :)
Jeszcze nie skończyłem posiłku, a ściany pokoju już przybierają cieplejszą barwę. Jaki on przytulny!
Na początku dodam, że jest to mój pierwszy trip, który tutaj umieszczam oraz, że w niektórych momentach mam tzw. flashe, jednak postaram się opisać wszystko, jak najdokładniej mi się uda.
Jest piątek, umówiłem się z K. że tym razem on pilnuje mnie, gdyż nie wiadomo jaką formę tripa przyjmę. Przyjmuję kartonik bliżej znany mi jako 25C-Nbome na dziąsło, jest godzina ok. 16:40. Po upływie 20-25 minut czuję jak powoli zaczyna mi się pojawiać uśmiech na twarzy oraz przechodzą mnie prądy ciepła.
Piękny dzień, nastrój doskonały, nic dodać, nic ująć.
Ok. 17 wyjrzałem za okno, widząc piękny dzień postanowiłem zjeść wszystkie pozostałe w mojej szufladzie kartony, dokładnie pięć papierków z blotterka z klasycznym nadrukiem z hoffmanem rowerzystą, Słońcem i Księżycem po dwóch stronach. O 18:30 będąc w drodze na miejsce zjadam wszystkie papierki. Mam mało czasu, chcę zrobić ognisko, potrzebuje dużo drewna a wkrótce zmierzcha, pedałuje więc szybko. Moim celem jest podmiejski las w którym krążąc przez chwile znajduje miejsce i gorączkowo zaczynam zbierać drewno. Niepokój który czasami pojawia się przy wejściu jest tym razem silniejszy.