Wódka jak mleko

Czy każdy będzie mógł handlować wódką? Rząd chce zrezygnować z zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Protestuje Ministerstwo Zdrowia

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

3077

Czy każdy będzie mógł handlować wódką? Rząd chce zrezygnować z zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Protestuje Ministerstwo Zdrowia

Zmianę wprowadza projekt ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, który wkrótce trafi do Sejmu. Rząd przyjął projekt 30 września, ale Ministerstwo Zdrowia spostrzegło skutki zmian dopiero teraz.

"Zniesienie zezwoleń może doprowadzić do radykalnego wzrostu dostępności alkoholu i do tego, że samorządy stracą pieniądze, które co roku dostają od sklepów" - alarmują urzędnicy resortu zdrowia w liście do Ministerstwa Gospodarki.

- Alkohol to nie mleko czy proszek do prania. Państwo powinno mieć skuteczne instrumenty kontroli nad handlem alkoholem. Zezwolenia są takim instrumentem - mówi Bogusław Prajsner, wicedyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Wydawane przez gminy zezwolenia na sprzedaż alkoholu były środkiem nacisku na handlarzy, żeby nie sprzedawali alkoholu nieletnim - łamiących prawo można było straszyć odebraniem zezwolenia. Mieszkańcy z kolei mogli protestować przeciwko przedłużaniu zezwolenia sklepom, które były dla nich uciążliwe. Tak było np. w Warszawie, gdzie mieszkańcy kamienic w al. "Solidarności" domagali się od urzędu miasta odebrania zezwolenia sklepowi, przed którym wieczorami gromadzili się pijacy.

Zezwolenia na sprzedaż alkoholu są płatne. Pieniądze wpływają na konta gmin i służą walce z alkoholizmem. Urząd Miasta Krakowa szacuje, że w 2004 r. zbierze 10 mln zł. Za te pieniądze chciałby zorganizować w przyszłym roku wielką akcję przeciw piciu alkoholu przez nieletnich. Nie wiadomo jednak, skąd weźmie pieniądze, jeśli zezwolenia zostaną zniesione.

Ministerstwo Gospodarki uspokaja, że budżety samorządów nie ucierpią na zmianach w prawie, ale nie podaje szczegółów. Mają się one znaleźć w tzw. ustawie wprowadzającej nowe rozwiązania, ale jej projektu jeszcze nie ma.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

macthc (niezweryfikowany)
huj z tym alkoholem, ziolo legalizujcie!:P
MAX (niezweryfikowany)
oni sa pojebani :( kraj rozpijaja a ziola nie chca zalegalizowac... nasi politycy-alkoholicy sa juz na maxa rozpici :( uciekam z tego kraju.
AT (niezweryfikowany)
Z pieniedzy na zezwolenia na sprzedaz alkoholu organizuja akcje przeciwko uzywaniu alkoholu. Albo panstwo zezwala na handel alkoholem i przyjmuje, ze kupujacy go potrafia myslec i podjac samodzielnie decyzje, albo panstwo wie lepiej co dla nich dobre i wprowadza prohibicje. Inne drogi prowadza wlasnie do takiej wlasnie absurdalnej schizofrenii i to na poziomie panstwowym - wyzej sie juz nie da.
Daggar (niezweryfikowany)
nierozumiem tego, handel alkoholem obarczany jest coraz mniejszymi restrykcjami, panstwo chwali sie ze produkcja krajowa wzrosla <br> <br>widac golym okiem ze spoleczenstwo jest niedoedukowane !!! jak mozna wrecz zachecac do spozywania alkoholu a konopie porownywac do najciezszych dragow ... mozna zauwazyc tutaj mysl przewodnia w rozumowaniu spoleczenstwa alkohol i papierosy to &quot;uzywki &quot; a reszta srodkow oduzajacych to &quot;narkotyki &quot; ... uzywka - malo szkodliwa, przydatna, narkotyk - smierc, wyniszczenie <br>----------------------------------------------------------------------------- <br> &quot;Mieszkańcy z kolei mogli protestować przeciwko przedłużaniu zezwolenia sklepom, które były dla nich uciążliwe. Tak było np. w Warszawie, gdzie mieszkańcy kamienic w al. &quot;Solidarności &quot; domagali się od urzędu miasta odebrania zezwolenia sklepowi, przed którym wieczorami gromadzili się pijacy. &quot; <br>-------------------------------------------------------------------------- <br> <br>przeciez tu nie chodzi o tego handlarza tylko o &quot;pijacych &quot; , ktorzy powinni spozywac alkohol w miejscu &quot;nie publicznym &quot; <br> <br>i jeszcze apropo organizowania akcji anty alkoholowych i wszelkich akcji anty - co to wogole ma byc , straszenie, wyolbrzymianie, demonizowanie ? nie powinno byc akcji anty tylko akcja informujaca, przedstawiajaca obiektywne skutki zazywania , tu akurat alkoholu , mimo iz sam jestem raczej przeciwnikiem spozywania alku <br> <br>jesli ta ustawa wejdzie to trzeba bedzie cos zrobic w tej sprawie <br>i nie chodzi tu o ograniczanie wolnosci poprzez wymaganie pozwolen tylko o smiesznej polityce wladzy, pro alkoholowej i anty cannabisowej
kazik (niezweryfikowany)
kurwa huj z nimi!!!!ja sie nimi nie przejmuje pierdolic ich w dupe kurwa....robia to chyba swiadomie kurwa ja pierdole, nie? <br> <br> <br>Prosimy nie używać wulgaryzmów <br> <br> <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol
  • Tripraport

Pragnienie złagodzenia bólu istnienia i samoświadomości. Obawy co do substancji. Niewyspany, lekko obolały i podchorowany. Ciągnący się, nużący beznadziejny, deszczowy dzień.

"Przekleństwo?... Tylko dziki, kiedy się skaleczy,

złorzeczy swemu bogu, skrytemu w przestworze.

Ironia?... Lecz największe z szyderstw czyż się może

równać z ironią biegu najzwyklejszych rzeczy?

 

Wzgarda... lecz tylko głupiec gardzi tym ciężarem,

którego wziąć na słabe nie zdoła ramiona.

Rozpacz?... Więc za przykładem trzeba iść skorpiona,

co się zabija, kiedy otoczą go żarem?

 

Walka?... Ale czyż mrówka rzucona na szyny

może walczyć z pociągiem nadchodzącym w pędzie?

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Moja pierwsza podróż (może i ostatnia), bo nie miałem jeszcze do czynienia z psychedelikami, jedynie z Maryjane. Nastawienie - oczekiwałem wejrzenia i przygotowałem się porządnie do akcji (ale jak się okazało nie do końca). Bałem się, ale nie jakoś bardzo, kto się nie boi jest głupcem. Miejsce - Kamieniołom w Kozach, woj. śląskie, nie jest to jednak bezpieczne miejsce o czym później. Dzień bezchmurny, warunki atmosferyczne perfekcyjne, nie polecam podróży jeśli ktoś jest podatny na nieidealną pogodę. Nie miałem kompana który (która by mnie przypilnowała) co okazało się ryzykiem.

    Czas - sclerotia zjadłem o 12:10, po godzinie drugą paczkę.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne, chwilowo żadnych zmartwień i obowiązków, od paru dni spore ciśnienie na pierwsze spotkanie z hometem, umiarkowanie duże oczekiwania, trip z najlepszym kumplem.

Pogoda była bardzo przyjemna jak na początek lutego. Spotkaliśmy się po 13 w umówionym miejscu, niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Obaj mieliśmy kilka dni wolnego, więc praktycznie nic nie zaprzątało nam głowy. K od razu zobaczył moje podekscytowanie planowanym spożyciem. Postanowiliśmy tripować na odludziu, w lesie, w pięknym punkcie widokowym z którego widać całe miasto.

  • Bieluń dziędzierzawa

Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły

i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla.

Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka

randomness