Wiek: 20lat
Dawka: Mały blancik zwinięty na szybko. Ja wiem jak duży? Jakieś 5 machów z niego było, chyba nie więcej.
Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy, 2C-E
Nadzy więźniowie po zażyciu spice mieli gryźć się jak dzikie psy. Do przerażających scen doszło (jakoby) w więzieniu w Northumberland.
UWAGA na drastyczne sceny! Nadzy więźniowie po zażyciu narkotyku zwanego "przyprawą" zaczęli gryźć się jak dzikie psy. Do przerażających scen doszło w więzieniu w Northumberland.
Więźniowie najprawdopodobniej byli pod wpływem narkotyku o nazwie "spice", czyli przyprawa. Zażywając go zamienili się niemal dosłownie w najbardziej dzikie psy, ponieważ rozebrali się, zaczęli chodzić na czworaka i gryźli się nawzajem.
[Jest to scenariusz bardzo wątpliwy. Prosimy o zwrócenie uwagi na komentarz Hyperreala - Red. H]
Film jest bardzo drastyczny, ale pokazuje jak mocny wpływ na on na ludzką psychikę i jak bardzo potrafi pozbawić zażywającej osoby człowieczeństwa.
Zdjęcia zostały nagrane przemyconym do więzienia telefonem komórkowym i pokazują dwóch osadzonych walczących ze sobą jak psy. Oprócz dwóch nagich mężczyzn w celi są obecni dwaj ubrani mężczyźni, którzy śmieją się z nich i zachęcają do walki. Dokładnie tak jak prawdziwe psy spuszczone ze smyczy.
Brytyjskie Stowarzyszenie Strażników Więziennych opisało film jako "przykry przykład tego co spice robi z ludźmi i jak przejmuje nad nimi kontrolę".
"Smutne też jest to, że to jest rzeczywistość więzienna. Takie nagrania w normalnie funkcjonującym społeczeństwie wywołują odrazę, ale dla społeczności więziennej są bardziej zwyczajne. Choć akurat ten przypadek, w którym dwóch mężczyzn walczy ze sobą jak psy, jest niespotykany" - powiedział Glyn Travis ze Brytyjskiego Stowarzyszenia Strażników Więziennych.
"Niestety, ale to jest poważny problem nie tylko w prywatnych więzieniach takich jak to w Northumberland, ale też w pozostałych".
Przedstawiciele więzienia w Northumberland zapewniają, że pracownicy i strażnicy dokładają wszelkich starań w dbaniu o bezpieczeństwo osadzonych. Starają się też zapobiegać szmuglowaniu do środka telefonów komórkowych oraz narkotyków. Jednocześnie zapewniają, że podjęli odpowiednie kroki w celu wyjaśnienia tego incydentu oraz powiadomili policję.
Problem spice'a jest znany praktycznie na całym świecie. Narkotyk ten jest bardzo popularny wśród najbiedniejszych, ponieważ jest on bardzo tani. 5,6 kg spice'a jest warte około 200 tys. funtów.
Wiek: 20lat
Dawka: Mały blancik zwinięty na szybko. Ja wiem jak duży? Jakieś 5 machów z niego było, chyba nie więcej.
Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy, 2C-E
W połowie października załatwiłem sobie pierwsze grzybki w życiu. Mała paczuszka zawierała 100 sztuk swierzo zebranych grzybencji. Wcześniej słyszałem tylko opowieści starych narkoli o zakręconych jazdach, mutacjach ciała typu 7 metrowe nogi i ręce z 3 palcami, tu dzież spadające meteoryty. Ale byłem nastawiony sceptycznie bo wiadomo jak jest, wiele ludzi, podobnie jak wędkarze opowieści o złowionych rybach, podkręcają opowieści, dodają nowe fakty i ubarwiają rzeczywistość. Jednak od razu wyczułem klimat. Nie bez powodu nazywane są "Świętymi Grzybami".
Ciekawość z powodu zażycia całej paczki pierwszy raz.
Jest wieczór.Przyjechał do mnie mój kuzyn(S), który rózwnież tak jak ja lubi coś zarzucić. Nie mieliśmy zbyt wiele kasy,więc wpadliśmy na pomysł że zarzucimy po 450 mg DXM na głowę.
Udaliśmy się więc do apteki,następnie wróciliśmy i od razu spożyliśmy całą porcje naraz.
Efektu jak zwykle spodziewałam sie po ok.1,5 godz ale tym razem zaskoczyła nas ta faza , znienacka po pół godz.zaczęło działać. Trzymałam długopis, który momentalnie usunął mi się z rąk i totalnie mnie zamroczyło,już poczułam że to będzie coś konkretnego...
Set - Podekscytowanie, lekki strach i niepewność przed zażyciem LSD. Paląc marihuanę nadzieja na przedłużenie "tripa". Setting - 4 osoby biorące oraz 1 tripsitter (którego serdecznie pozdrawiam <3), muzyka (link poniżej).
A więc tak, chciałbym zacząć od tego że jest to mój pierwszy post, ja i pierwszy napisany raport na tym forum. Z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia, ale przed tripem postanowiłem że zacznę aktywnie uczestniczyć w funkcjonowaniu forum.
Może się przedstawię
Jestem (M). Od dawien dawna marzyłem o zażyciu mocnej substancji psychodelicznej lecz albo brakowało mi czasu, albo pieniędzy. Poniżej przedstawiam mój dzień w którym zacząłem przygodę z psychodelikami.
Karton o którym mowa kupiłem 2 tygodnie przed zażyciem od zaprzyjaźnionego kumpla.