Wietnam: Australijczyk skazany na dożywocie za handel narkotykami

Sąd w Ho Chi Minh na południu Wietnamu skazał 34-letniego Australijczyka na dożywotnie więzienie za handel narkotykami - poinformowała w środę przedstawicielka sądu, zastrzegając anonimowość. Proces Nathana Andrew Jamesa trwał zaledwie jeden dzień.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Interia Fakty

Odsłony

481

Sąd w Ho Chi Minh na południu Wietnamu skazał 34-letniego Australijczyka na dożywotnie więzienie za handel narkotykami - poinformowała w środę przedstawicielka sądu, zastrzegając anonimowość. Proces Nathana Andrew Jamesa trwał zaledwie jeden dzień.

James został aresztowany w październiku 2013 roku, kiedy wylatywał z powrotem do Australii; celnicy na lotnisku znaleźli 1,5 kg heroiny ukrytej w jego bagażu.

W akcie oskarżenia napisano, że James był winny pewną sumę pieniędzy mężczyźnie o imieniu Tim. Wierzyciel zaoferował, że umorzy dług, jeśli James przewiezie heroinę w dwóch walizkach z Wietnamu do Australii.

Oskarżony powiedział przed sądem, że otrzymał walizki od Tima, ale zaprzeczył jakoby wiedział o tym, że w środku ukryte są narkotyki. Wyjaśnienia te nie zostały przyjęte przez sąd - powiedziała anonimowo przedstawicielka sądu, cytowana przez agencję AP.

Jak dodała, podsądnemu groziła kara śmierci, ale sąd zmniejszył wymiar kary ze względu na jego problemy psychiczne w przeszłości.

Australijskie MSZ poinformowało w środę, że udzieliło opieki konsularnej skazanemu w postaci opieki prawnej i odwiedzin w więzieniu.

Wietnam znany jest z wymierzania drakońskich kar za przestępstwa narkotykowe; kara śmierci grozi tam np. za posiadanie lub przemyt 600 gramów heroiny.

Agencja AP przypomina, że surowość kar przewidzianych przez wietnamskie prawo była wielokrotnie kwestionowana przez inne państwa i obrońców praw człowieka.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

mv (niezweryfikowany)
Boże widzisz i nie grzmisz! Ja się pytam co ten człowiek ZŁEGO zrobił. Co za posrane prawo. Nikomu tych narkotyków na siłe w dupe nie wciskał... Absurd. Po prostu absurd. Szkoda faceta:((
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Słoneczne popołudnie, najlepszy skład - czwórka przyjaciół (Ja, M, G oraz J), chęć przeżycia najlepszej podróży jakiej dotychczas mieliśmy okazje doświadczyć, stanu który kończy i rozpoczyna nowy etap naszego życia. Miejsce – początek pod lasem, później powrót do centrum naszej miejscowości i ogromna ilość przygód jakie podczas tripu nas spotkały.

Popołudnie: W tym momencie miała zacząć sie nasza podróż, niestety z pewnych wzgledów musielismy poczekać do około godziny 17 na pełną ekipe bez której podróz ta nie miała by sensu, ale o tym później. W między czasie zrobilismy małe zakupy, chipsy, sok, baterie do głosniczków. Rozeszliśmy sie do domów przygotowac sie mentalnie gdyz dzieliły nas minuty od podrózy. Wraz z Jahem przyszlismy do mnie, wybraliśmy odpowiednia muzykę (Shpongle, Total Eclipse, Cell, Bluetech, Asura, Zero Cult) może coś pominałem ale to szczegół, oczywiscie najlepiej wyselekcjonowane tracki.

  • Marihuana

Cześć wszystkim...



W całym narazie krótkim życiu nie brałem nic innego oprócz trawki. Opisze wam moich kilka przygod ktore pamietam.



Zaczynam...



Rok: 2004

Dni: okolice jesieni


  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Rozluźniony, spokojny, "słoneczny, siebiepewny i rad", brak jakichkolwiek lęków/przekonań/oczekiwań względem tripa; mnóstwo znajomych i przyjaciół wokół, kolorowy dom, szary garaż, zimno przez większość czasu.

11.11.2011

  • Efedryna

nazwa substancji: tussipect




poziom doświadczenia: marihiuana kilkanaście razy, alkohol, tussi pierwszy raz




dawka: 4+2

metoda zażycia: doustnie




set & setting: szczęśliwa z powodu nadchodzącej wiosny, najedzona i może trochę nie wyspana. Spożywane w szkolnym kibelku zapijane Pepsi