..według portalu weedweek.pl (pozdrawiamy!).
Nieubłaganie zbliża się koniec 2021 roku. Przez ten rok, z całego świata docierały do nas wspaniałe informacje, na temat legalizacji marihuany. Niestety, my żyjemy w Polsce. Tutaj nie obyło się bez kilku a nawet kilkunastu absurdalnych spraw, związanych z kryminalizacją marihuany. Postanowiliśmy je przedstawić w tym artykule.
2021 przyniósł nam naprawdę sporo pozytywnych informacji, na temat legalizacji marihuany. Dla nas chyba najbardziej istotną sprawą w tej kwestii jest legalizacja marihuany w Niemczech. Ten proces zapowiedziało ugrupowanie, które w tym roku przejęło władzę u naszych zachodnich sąsiadów. Cały artykuł poświęcony tej sprawie możecie przeczytać tutaj.
Jednak w Polsce nie było tak kolorowo. Oprócz, głównego tematu, który ciągnął się za nami jak smród za…… każdy wie za czym, byliśmy świadkami wielu kuriozalnych zatrzymań i wyroków, które w dużej mierze skierowane były w pacjentów. Często byli to ludzie starsi, biedni i schorowani. Kilka takich spraw przedstawimy poniżej.
W rok 2021 weszliśmy z bardzo głośną sprawą Pana Mariana z Bydgoszczy. 49-latek od 26 lat walczy z HIV. Niestety, ale konwencjonalne metody leczenia nie przynosiły zamierzonych efektów. Jedyny lek, który stawia bydgoszczanina na nogi to marihuana. Jednak Pan Marian nie był w stanie kupować suszu z apteki, bo po prostu nie było go na tak drogi lek stać. W związku z tym, postanowił uprawiać marihuanę na własną rękę. Niestety, ale któryś z „życzliwych sąsiadów” postanowił na niego donieść. Na miejscu stawił się oddział policji, który bez zastanowienia podjął działania. I tak z pacjenta zrobiono przestępcę. Więcej na temat akcji #UNIEWINNIĆMARIANA możecie przeczytać tutaj.
Kolejną sprawą, w której z pacjenta zrobiona kryminalistę jest przypadek Pana Darka Kruka. Temu mężczyźnie zdiagnozowano dwa nowotwory i żeby mógł normalnie funkcjonować, musi przyjmować marihuanę. Pan Darek konopiami leczył się już od 2011 roku. W tym roku o jego sprawie zrobiło się tak głośno przez to, że sąd skazał go za posiadanie kilograma marihuany na rok i osiem miesięcy więzienia. Pan Dariusz od lat prowadzi warsztat, jest znanym i cenionym mechanikiem. To na nim spoczywa opieka nad synem i chorą żoną. Jednak nasz wymiar sprawiedliwości zrobił z niego kryminalistę. Więcej o tej sprawie przeczytacie tutaj.
Sprawa Pana Ryszarda to prawdziwe kuriozum! Polski wymiar sprawiedliwości, pod egidą Zbigniewa tfffu Ziobro, zrobił z emeryta, który porusza się o balkoniku, groźnego kryminalistę. To chyba sprawa, która najbardziej chwyciła za serce naszą społeczność. Pana Ryszarda nie było stać na medyczną marihuanę z apteki, bo jego emerytura wynosi całe 700zł. Niestety, tylko dzięki marihuanie jest w stanie się poruszać i w miarę normalnie, żyć w społeczeństwie. Dlatego zaczął ją uprawiać. Jednak któremuś z jego sąsiadów się to nie spodobało. I dzięki temu, emeryt może trafić za kratki. Cały artykuł na temat tej sprawy możecie przeczytać tutaj.
Mikołaj Rusin, redaktor portalu weedweek.pl
Samotny wieczór w domu, miło i spokojnie
Po kilkunastu miesiącach przerwy postanowiłem odświeżyć znajomość z psychodelikami. W międzyczasie zażywałem rekreacyjnie raz w tygodniu dosyć niewinne substancje takie jak marihuana, MDMA, ketamina, 2C-B czy lekkie stymulanty, ale po pewnym czasie przestały mi one (jak i życie w ogóle) sprawiać radość. Trzeba więc było coś na to poradzić.
Tego dnia oglądałem, przepiękny zachód czerwonego słońca. Opisane zdarzenia mają miejsce parę godzin później. Całą podróż odbywałem w łóżku.
1.Ogólnie
Doświadczenie to było punktem kulminacyjnym w przygodzie z wymienionymi wcześniej substancjami. Cykl 4 podróży został przebyty w celu zapoznania się ze światem psychodelii, odkrycia siebie, przeżywania ekstazy literackiej podczas przelewania na papier wizji spisanych wierszem bezpośrednio podczas trwania tripu.