W USA dopuszczono pierwszy lek na bazie marihuany

FDA zatwierdziła pierwszy w USA lek na bazie marihuany. Epidiolex podawany jest w formie oleju i w testach klinicznych o około 40% zmniejszał napady u pacjentów cierpiących na zespół Dravet i zespół Lennoxa-Gastauta.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Mariusz Błoński

Odsłony

79

Amerykańska FDA (Food and Drug Administration) zatwierdziła pierwszy w USA lek na bazie marihuany. Wytwarzany z kannabidiolu (CBD) Epidiolex podawany jest w formie oleju i w testach klinicznych o około 40% zmniejszał napady u pacjentów cierpiących na zespół Dravet i zespół Lennoxa-Gastauta.

Decyzji o zarejestrowaniu Epidioleksu przez FDA można było się spodziewać. W końcu specjalny panel jednogłośnie opowiedział się za dopuszczeniem lekarstwa do użytku. Były pewne obawy o jego wpływ na wątrobę, jednak stwierdzono, że lekarze są w stanie nad tym zapanować monitorując stan pacjenta w czasie leczenia.

Zanim jednak producent wprowadzi Epidiolex na rynek konieczne są działania ze strony DEA (Drug Enforcement Agency). W tej chwili CBD, jako, że pochodzi od marihuany, jest uznawane za narkotyk z Kategorii I, co oznacza, że nie ma on żadnej wartości medycznej i jest obarczony dużym ryzykiem nadużywania. Zmiana klasyfikacji CBD powinna nastąpić w ciągu 3 miesięcy.

Zespoły Lennoxa-Gastauta i Dravet rozwijają się w pierwszych latach życia. Pacjenci cierpią na drgawki, a liczba napadów może sięgać kilkudziesięciu dziennie. Co piąty pacjent umiera przed 20. rokiem życia. Obecnie na rynku jest sześć leków zatwierdzonych do użycia przy zespole Lennoxa-Gastauta. Nie ma za to leku na zespół Dravet.

Mimo, że Epidiolex został zatwierdzony dla dwóch konkretnych schorzeń, analitycy sądzą, że lekarze będą go przepisywali na wiele innych chorób, w których pojawiają się drgawki.

Lek powstaje ze specjalnej odmiany marihuany, która zawiera dużo CBD i mało THC. Już wcześniej wiele rodzin z dziećmi cierpiącymi na wspomniane choroby przeprowadziło sięl do stanów, gdzie lecznica marihuana jest legalna. Jednak to nie to samo, co zatwierdzony lek. Ten jest bowiem zbadany przed kątem bezpieczeństwa, a pacjent ma gwarancję, że przyjmuje konkretne dawki.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Mefedron

„Noc jak każda inna”

Zażyte substancje: 10 mg Klorazepanu, około 250 mg Mefedronu HCl, 150 mg Kodeiny, 40 mg Prometazyny, 7.5 mg Zopiklonu

Wiek: 17 lat

Waga: 65 kg

Doświadczenie: dekstrometorfan, benzydamina, mieszanki ziołowe, pseudoefedryna, metylokatynon, mefedron, opium, makiwara, kodeina, klorazepan, alprazolam, midazolam, 4-AcO-DIPT, zolpidem, zopiklon, moklobemid, paroksetyna, buspiron, baclofen, alkohol, nikotyna, kofeina.

  • 2C-C
  • 5-HTP
  • Pierwszy raz

Ogromna radość i euforia, trip wcześniej zaplanowany i oczekiwany od dawna. Piękne niebo, umiarkowanie ciepło i słonecznie, miły zimny wiaterek, środek mojego ulubionego pola. Towarzystwo przyjaciela B. który był całkowicie trzeźwy.

Na początek chciałbym zaznaczyć, że jest to mój pierwszy kontakt z fenyloetyloaminą, postaram się opisać wszystko jak najdokładniej.
Po rocznym studium internetu i książek na temat setek różnych substancji psychoaktywnych poczułem się w pełni gotowy na swój pierwszy raz z czymś konkretniejszym. Pozostało czekać jedynie na odpowiedni dzień, który w niebawem nadszedł.

  • Marihuana

Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Spokojne popołudnie, dobry nastrój, sam w mieszkaniu(chociaż po kilku godzinach wraca brat), chęć przeżycia czegoś nowego i ciekawego.

Witam, poniżej mój pierwszy trip-raport, proszę więc o łagodną ocenę.

Kilka ostatnich tygodni spędziłem wdrażając się spowrotem w mój ćpuńsko-politechniczny rytm życia. W tym czasie, jak i w wakacje czytałem dużo o psychodelikach i postanowiłem spróbować kolejnego 'legalnego' drugu jakim jest DXM.

Tak więc po wykładach z jakichś pierdół udaję się do apteki, kupuję paczuszkę acodinu, która okazuje się mieć 20 tabletek po 15 mg dexa. Siadam przed PlayStation i zjadam najpierw 3 tabsy żeby wykluczyć uczulenie. Popijam piwko - ulubiony Staropramen i gram w fifkę.