W torbie podróżnej miał 350 tabletek xtc

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości substancji psychotropowych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Policja Stołeczna
ea/rsz

Odsłony

1160

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości substancji psychotropowych. Przy Janie W. policjanci znaleźli tabletki extazy ukryte w metalowym pudełku. Za to przestępstwo zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii 18-latkowi grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

Śródmiejscy kryminalni prowadząc działania ukierunkowane na zwalczanie przestępczości narkotykowej tym razem „namierzyli” 18-latka, który jak wynikało z zebranych do tej pory przez policjantów informacji miał mieć przy sobie znaczną ilość substancji psychotropowych.

Policjanci szybko ustalili dzień, godzinę i miejsce, w którym miał się pojawić z towarem Jan W. i zaplanowali wszystkie szczegóły akcji. Kryminalni zatrzymali mężczyznę na ulicy Polnej. W torbie podróżnej, którą 18-latek miał przy sobie policjanci znaleźli metalowe pudełko a w nim 350 tabletek extazy.

Mężczyzna został zatrzymany, a znalezione tabletki zabezpieczone, jako dowód w sprawie. 18-latek usłyszał już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

Esser (niezweryfikowany)

Pozdro mojzesz
Zajawki z NeuroGroove
  • Inhalanty

Odpowiednio nastawiony psychicznie, podekscytowanie przed kolejnym zażyciem specyfiku z którym się "przyjaźnię" od kilku miesięcy. Dom, moje osiedle, miasto, plenery, podwórko. Czasami ćpałem sam, ale częściej zdarzało mi się zażywać z ziomeczkiem.

Witam! Chciałbym zaprezentować Wam mój tripraport dotyczący kilku najciekawszych "misji" po zażyciu dezodorantów, ale najpierw krótki wstęp.

Nie widziałem wielu tr o tej substancji, więc postanowiłem się pochwalić własnymi doświadczeniami. Wiem, że ćpanie dezodorantów stawia mnie w złym świetle. Dla wielu z Was, osoby wdychające odświeżacze powietrza kojarzą się z ludźmi z marginesu społecznego, głupiej gimby, zer itd. Nie obchodzi mnie to jak mnie odbierzecie. Mi osobiście jest głupio i czuję się źle z tym faktem, lecz czasu nie cofnę...

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj

21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan. 

I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła. 

a

  • 2C-P
  • Bad trip
  • Etanol (alkohol)

  • Dekstrometorfan

S&S : Droga na peron, Most.

Doświadczenie : Kofeina, Tytoń, Alkohol, THC.

Dawkowanie : Tussidex, 360 mg.

Chciałbym zaznaczyć, że jest to mój pierwszy raz z czymś mocniejszym, wypadło na DXM.

Stoję z kumplem (nazwijmy go L.) w mało widocznym miejscu i połykamy. Najpierw on, 18 małych tabletek ląduje w żołądku, potem ja, popijamy sokiem i idziemy gdzieś usiąść.

Dzwonimy po następnego znajomego (a tego nazwijmy G.), przychodzi i razem wyruszamy w Dexową podróż.