W Polsce można w niektórych przypadkach kupić marihuanę i używać zupełnie legalnie, bez obaw o nieprzyjemności prawne. Aby jednak było to możliwe, potrzebna jest recepta na medyczną marihuanę, którą wystawić może lekarz. Nie każdy pacjent może receptę otrzymać, gdyż terapia konopna ma przeciwwskazania.
W Polsce można w niektórych przypadkach kupić marihuanę i używać zupełnie legalnie, bez obaw o nieprzyjemności prawne. Aby jednak było to możliwe, potrzebna jest recepta na medyczną marihuanę, którą wystawić może lekarz. Nie każdy pacjent może receptę otrzymać, gdyż terapia konopna ma przeciwwskazania. Więcej w artykule poniżej!
Wielu osobom marihuana wciąż kojarzy się z nielegalnym w naszym kraju narkotykiem, jednak nie każdy wie, że można ją kupić i używać w Polsce legalnie. Mowa o marihuanie leczniczej, która przeznaczona jest do celów medycznych. Konopie lecznicze można kupić wyłącznie w aptece, a do ich zakupu niezbędne jest posiadanie wystawionej przez lekarza e-recepty. Wskazaną metodą stosowania leczniczej marihuany jest waporyzacja, w czasie której nie powstają szkodliwe substancje smoliste czy też groźne związki rakotwórcze.
Lecznicza marihuana znacząco różni się od tej, którą znaleźć można na czarnym rynku. Przede wszystkim uprawiana jest w kontrolowanych warunkach, które muszą spełniać rygorystyczne normy. Również proces obróbki surowca do ostatecznej postaci sprzedawanej w aptekach podlega licznym kontrolom. W ten sposób można uzyskać susz konopny o sprecyzowanym i powtarzalnym składzie jakościowym i ilościowym substancji czynnych. Susz taki pozbawiony jest również groźnych dla zdrowia domieszek, które nie należą do rzadkości w przypadku suszu wątpliwego pochodzenia z czarnego rynku.
W Polsce może być jedynie kupiona marihuana na receptę, przy czym nie ma konieczności zgłaszania się na wizytę stacjonarną do lekarza, gdyż możliwe jest również otrzymanie recepty przez Internet. Jest wiele placówek medycznych, za pośrednictwem których konopie lecznicze mogą być przepisane pacjentowi. Receptę mogą otrzymać jedynie osoby, które w opinii lekarza kwalifikują się do leczenia konopnego.
Najczęściej terapia konopna wprowadzana jest w przypadku osób, u których konwencjonalne leczenie nie do końca się sprawdziło, czyli okazało się nieskuteczne lub jego skutki uboczne są zbyt dokuczliwe. Lista chorób i dolegliwości, w przypadku których leczenie konopne może być pomocne, jest długa, jednak należy wiedzieć, że lecznicza marihuana posiada również przeciwwskazania, czyli nie każdy może ją stosować.
Nie każdemu pacjentowi recepta na medyczną marihuanę będzie mogła być wystawiona, nawet jeśli zgłosi się on na wizytę prywatną do lekarza i opłaci jej koszty z własnej kieszeni. Osoby, które nie przejdą wcześniej kwalifikacji do leczenia, nie będą mogły stosować konopi leczniczej. Aby móc stosować terapię konopną, należy w opinii lekarza się do niej kwalifikować. Marihuana lecznicza posiada przeciwwskazania, więc nie każdy przejdzie proces kwalifikacji.
Recepta na leczniczą marihuanę nie będzie mogła być wystawiona osobom uzależnionym od narkotyków. Przeciwwskazaniem jest również ciąża i karmienie piersią, a oprócz tego alergia na konopie oraz niekontrolowane nadciśnienie tętnicze. Lecznicza marihuana może nie być wskazana w przypadku arytmii serca, poza tym przeciwwskazanie stanowić może alkoholizm, predyspozycja do psychoz, czy też niestabilne schorzenia układu krążenia. Ostatecznie każdorazowo to lekarz podejmuje decyzję o kwalifikacji danej osoby do terapii konopnej.
Doświadczenie: paliłem mj parę razy wcześniej, jednak bez efektów. Poza tym - nic (alkoholu itp. nie liczę)
S&S: grupka znajomych (razem 5 osób) pozytywnie nastawiona na samą myśl o upaleniu się.
Jak już wcześniej pisałem, paliłem już wcześniej marihuanę. Ani razu nie odnotowałem żadnych efektów. Mimo tego, gdy tylko padła propozycja, żeby złożyć się w kilka osób i porządnie się upalić - zgodziłem się.
na tą podróż przygotowywałem się od długiego czasu, wstałem o godzinie 7.00 nic nie jadłem, umyłem się, założyłem czyste ubranie i poszedłem do piwnicy po "kapelusze wolności" , byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tego dnia, wypoczęty, czyściutki za oknem super pogoda, mieszkanie posprzątane, czyli wszystko cud miód tylko kolega który przyszedł musiał szybko iść do domu :( grzyby już leżą na małym talerzyku, obok nich paczka laysów, kolega siedzi na fotelu i ogląda jakieś japońskie kreskówki :P wydawało mi się że tych grzybów jest bardzo mało, na początku miałem zjeść około 30 ale chuj zjadłem wszystko, bo myślałem że to mało, no to zaczynamy grzyby zjadłem na 2 podejścia zagryzając czipsami i zapijając wodą, spodziewałem się że będą niedobre ale w smaku nawet nawet tylko ziemia i trawa zgrzytająca w zębach (czytałem gdzieś że psylocybina dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wolałem nie ryzykować) trochę odrzucał ale gorsze rzeczy się jadło, no cóż teraz relaks i czekać na efekty :)
Już po około 15 min. wszystko wydawało się ciekawsze i obraz lekko falował było to bardzo przyjemne, z kolegą nadal oglądaliśmy japońskie kreskówki i śmialiśmy się jacy japońcy są pojebani żeby takie coś wymyślić :)
po około 30 min. faza zaczęła się już porządnie rozkręcać, spanikowałem, kolega powiedział że niedługo musi spadać.
Zaznaczam, że tekst ten nie ma na celu namawiania nikogo do zażywania narkotyków ani instruowania jak to robić. Tekst ten służy wyłacznie celom edukacyjnym i doinformowaniu.
Godzina zażycia: Wczoraj około 17 :D:D:D
Substancja: Kofeina(w kawie z 5 łyżek)
Godzina zażycia: Dzisiaj koło 14 :D:D
Doświadczenie: Amfetamina-wiele razy(ponad sto było), Extasy-kilkanaście razy, Marihuana i haszysz-nie licze nawet bo nie chce marnować czasu :D:D, Bieluń-kilkanaście razy, Gałka muszkatałowa-raz.
