W Holandii przechwycono największy przemyt narkotyków w historii kraju. To 8 ton kokainy

Celnicy przechwycili w porcie w Rotterdamie 8 ton kokainy, to rekord w historii Niderlandów, poinformowała w czwartek prokuratura krajowa (OM).

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

gazetaprawna.pl
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP) | oprac. Ewa Karbowicz

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

91

Celnicy przechwycili w porcie w Rotterdamie 8 ton kokainy, to rekord w historii Niderlandów, poinformowała w czwartek prokuratura krajowa (OM).

Przemyt został udaremniony 13 lipca br., jednak ze względu na dobro śledztwa informacja w tej sprawie została przekazana opinii publicznej w czwartek, powiedział mediom rzecznik prokuratury. Narkotyki mają wartość rynkową 600 milionów euro i zostały znalezione w kontenerze z bananami. Kontener przybył do Rotterdamu z Ekwadoru przez Panamę.

„Służby celne odkryły przesyłkę podczas kontroli przy pomocy psów oraz podczas prześwietlania kontenera” – czytamy w komunikacie prasowym. „Udało się nam, wraz z partnerami, zadać poważny cios przestępcom narkotykowym w porcie” – przekazał mediom Peter van Buijtenen, dyrektor celny rotterdamskiego portu.

Ekwador stał się w ostatnich latach jednym z głównych eksporterów kokainy do Europy i Stanów Zjednoczonych, zauważa dziennik „NRC”. Po USA i Hiszpanii Holandia była w zeszłym roku najważniejszym krajem docelowym dla narkotyków z tego kraju.

Porty w Rotterdamie oraz Antwerpii w północnej Belgii to główne miejsca, przez które przestępcy narkotykowi próbują przemycać narkotyki do Europy.

Oceń treść:

Average: 10 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Miks

Jego: mieszkanie, muzyka Estas Tonne, zasłonięte okna, trip 'leżący na kanapie'. Mój: nad wodą pod namiotem.

Na pomysł zażycia grzybków wpadłam niejako z desperacji. Byłam wtedy 25 - letnią alkoholiczką, i to na naprawdę strasznym poziomie (ok. 0,7 wódki dziennie). Ewidentnie zapijałam pewne traumatyczne wydarzenie z przeszłości. Próbowałam odstawić alkohol wielokrotnie, bezskutecznie. Gdy trafiłam na informacje, że psylocybina może mi pomóc chwyciłam się tej myśli jak tonący brzytwy. <SPOJLER - nie udało mi się rzucić picia dzięki psylocybinie. Za to niewyobrażalnie pomogło mikrodawkowanie Amanity Muscarii, na ten moment nie piję od ośmiu miesięcy.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Pozytywne przeżycie
  • Psylocybina

Ekscytacja, ale depresja, ale perfekcyjne nastawienie, bo od lat marzyłam o grzybkach!!!

To było 19 czerwca 2021 roku. Popołudnie. Z zamiarem pójścia w tripa, uprzednio zamierzywszy kupić jeszcze w sklepie sok porzeczkowy dla podkręcenia rezultatów, ziemniaki i coś tam jeszcze, zjadłam garść świeżo ususzonych łysiczek kubańskich szczepu "Ecuador". Całą obfitą garść. Nie wiem, ile tam było – nie ważyłam. Nadmieniam, że to był mój dopiero drugi trip, znakiem czego nie znałam jeszcze niebotycznie kolosalnie olbrzymiej mocy psylocybiny. Zadebiutowałam bowiem z jednym grzybkiem, trzy dni wstecz. Tak więc, nie umiejąc pływać, rzuciłam się na głęboką wodę.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Plaża, dobry humor.

Zrozumienie życia i stanie się Bóstwem

Będąc na wakacjach nad morzem, wraz z moją dziewczyną Martą planowaliśmy kolejny wspólny trip, dla niej było to drugie takie doświadczenie, jednak dla mnie nie było to coś nowego.

  • Marihuana

?> nazwa substancji: LSD (+mj)

?> poziom doświadczenia: KWAS pierwszy raz... a tak to: mj(za dużo :>), efedryna, dxm(nie dużo)

?> dawka: no jeden papierek, doustnie

?> set & setting: trip był jakis czas planowany, wiec bylem raczej psychicznie przygotowany i chętny doświadczyć czegoś nowego...