Używki w pracy mogą pozbawić etatu

Pracownik, który spożyje w pracy alkohol, może zostać ukarany grzywną. Niewykluczone jest również zwolnienie, także dyscyplinarne.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita
Magdalena Ciałkowska

Odsłony

206

Pracownik, który spożyje w pracy alkohol, może zostać ukarany grzywną. Niewykluczone jest również zwolnienie, także dyscyplinarne.

Pracodawcy bardzo często zastanawiają się, w jaki sposób sprawdzić, czy pracownik nie jest pod wpływem alkoholu lub innych używek. Jak przeprowadzić taką kontrolę, aby uniknąć ewentualnych roszczeń pracownika? Czy pracownika „pod wpływem" można zwolnić? Czy grozi mu tylko kara upomnienia? Pytania wydawałoby się proste, jednak żeby na nie odpowiedzieć w sposób krótki i jednoznaczny, trzeba przeanalizować przepisy związane z tym zagadnieniem.

Nic na przymus

Podstawową zasadą jest, że pracodawca odpowiada za bezpieczeństwo pracowników. To na nim ciąży obowiązek niedopuszczenia pracownika do pracy, jeżeli jest do niej niezdolny. Nie podlega dyskusji, że stan upojenia alkoholowego lub odurzenia innym środkiem nie powinien mieć miejsca w czasie pracy. Jeżeli pracodawca przypuszcza, że pracownik jest w takim stanie, powinien zadbać o to, żeby nie wykonywał on pracy oraz otrzymał stosowną karę.

Choć w takiej sytuacji często stosuje się ustne lub pisemne upomnienie z jednoczesnym spisaniem notatki służbowej w obecności świadków, to jednak zaleca się zbadanie zawartości alkoholu i innych używek we krwi pracownika. Niestety prawo nie pozwala zmusić pracownika do poddania się badaniu; musi on wyrazić na to zgodę.

Pracownik, który nie zostanie dopuszczony do pracy bez takiego badania, a jedynie na podstawie oskarżenia lub przypuszczenia nietrzeźwości, może żądać od pracodawcy wykonania badania w obecności świadków, osób trzecich. Koszt jego przeprowadzenia w przypadku prośby pracownika ponosi pracodawca. Jeżeli jednak okaże się, że wynik jest pozytywny, może nimi obciążyć etatowca.

Nawet dyscyplinarka

Jeżeli wyniki badań – zakładając, że zostaną wykonane – wykażą nietrzeźwy stan pracownika, pracodawca ma prawo go zwolnić nawet w trybie dyscyplinarnym.

Zawartość poniżej 0,2 promili alkoholu we krwi nie rodzi wobec pracownika żadnych konsekwencji, chyba że w regulaminie pracy lub w innym wewnętrznym dokumencie albo układzie zbiorowym wprowadzona została niższa granica. Jeśli stężenie alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila lub obecność w wydychanym powietrzu jest wyższa od 0,25 mg alkoholu w 1 dm3, pracownika należy uznać za nietrzeźwego, co daje pracodawcy większy wachlarz możliwości w działaniu. Przede wszystkim nie może on dopuścić podwładnego do pracy. Wywołane w ten sposób zaniedbanie zadań etatowca z jego winy można uznać za ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych, uzasadniające natychmiastowe rozwiązanie umowy o pracę z winy pracownika (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). Ponadto pracodawca ma podstawy do wezwania policji oraz zażądania oddelegowania pracownika do miejsca zamieszkania, na izbę wytrzeźwień albo w inne miejsce, w którym będzie mógł wytrzeźwieć.

Kara finansowa

Pracownik spożywający alkohol w miejscu pracy lub miejscu wyznaczonym do spożywania posiłku, sprzedający go lub oferujący innym, oprócz wyżej wymienionych konsekwencji może zostać ukarany karą grzywny w wysokości 100 zł.

- Magdalena Ciałkowska, menedżer ds. Zarządzania Zasobami Ludzkimi i Administracji Kadrowo-Płacowej w Dziale Usług Księgowych BDO

Policja nie zawsze pomoże

Samo wezwanie policji w przypadku podejrzenia nietrzeźwości nie powoduje automatycznego poddania się przez pracownika badaniu. Tylko sytuacja, w której popełni on przestępstwo lub wykroczenie powoduje, że nie musi wyrazić zgody na przeprowadzenie badania.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Tripraport

Znana nam spokojna łąka. Ja i brat.

Witam. Zaznaczam, jak zwykle, iż niniejszy tekst jest jedynie fikcją literacką.

Obawiam się, że w tym raporcie może dojść (a raczej na pewno dojdzie) do takiej sytuacji, gdzie jako jeden trip opiszę dwa... Po pewnym czasie zlewają się one, gdyż zarówno miejscówka, jak i towarzystwo były takie same, a i pogoda podobna... Przyjmijmy jednak, że wszystko działo się jednego dnia... Odświeżyłem nieco wspomnienia z bratem, więc opowiadanie powinno być nieco bardziej szczegółowe.

  • Tramadol
  • Tripraport

Pragnienie złagodzenia bólu istnienia i samoświadomości. Obawy co do substancji. Niewyspany, lekko obolały i podchorowany. Ciągnący się, nużący beznadziejny, deszczowy dzień.

"Przekleństwo?... Tylko dziki, kiedy się skaleczy,

złorzeczy swemu bogu, skrytemu w przestworze.

Ironia?... Lecz największe z szyderstw czyż się może

równać z ironią biegu najzwyklejszych rzeczy?

 

Wzgarda... lecz tylko głupiec gardzi tym ciężarem,

którego wziąć na słabe nie zdoła ramiona.

Rozpacz?... Więc za przykładem trzeba iść skorpiona,

co się zabija, kiedy otoczą go żarem?

 

Walka?... Ale czyż mrówka rzucona na szyny

może walczyć z pociągiem nadchodzącym w pędzie?

  • Dekstrometorfan


Ten konkretny trip nie miał być niczym szczególnym, byłem nastawiony na lekką i miłą wycieczkę w świat iluzji, zatopiony w dźwiękach niemożliwie pięknej w swej dokładności muzyki. Ale Wielki DextroMethophor chodzi swoimi ścieżkami i nie zważa na zabawnych mieszkańców jeszcze smutnej planety. Uznał, że dość już bycia miłym wujkiem i trzeba przykładnie ukarać tego, kto ośmiela się zakradać co noc każdego nowego miesiąca, od już dwóch z hakiem lat do jego transcendentnej rezydencji.


  • Alprazolam
  • DOC
  • Pozytywne przeżycie

Mieliśmy nie brać, ale bierzemy! (Ja i P.) Miły wieczorek przy piwku. Oglądaliśmy Britain's Got Talent, który wprowadził nas w bardzo wesoły klimat. Przeprosiliśmy się za wszystkie podłe sprawy ;) Poprosiliśmy Wielki Umysł o wyrozumiałość :D

Informacja: To nie jest trip t.rydzyka, jestem jedynye osobą, zamieszczającą trip kumpla, który nie ma tu konta. Mój własny trip, mam nadzieję, wkrótce. Wstępnie umieszczone w kategorii LSD, po researchu okazuje się, że to DOC

Wrzuciliśmy 1 mg Xanaxu (Alprazolam) Slow Release. Nastrój: Bardzo miły, zrelaksowany. Lekkie podniecenie. Siedzimy w pokoju, całe piętro jest nasze, nikogo oprócz nas nie ma. Oglądamy Donnie Darko i czekamy na... boom :)

randomness