Wpis usunięty z powodów prywatnych.

Nowe badania wykazały, że palenie marihuany może wpływać na sposób, w jaki poruszasz kolanami, łokciami i ramionami podczas chodzenia.
Nowe badania wykazały, że palenie marihuany może wpływać na sposób, w jaki poruszasz kolanami, łokciami i ramionami podczas chodzenia.
Badanie zostało przeprowadzone na University of South Australia i wykazało, że istnieją różnice między sposobem w jaki poruszają się użytkownicy marihuany i osoby, które jej nie używają.
Większość badań nad marihuaną koncentruje się na długoterminowych zmianach w funkcjach poznawczych i psychologicznych. Używki wywierają wpływ na zmianę poziomu neuroprzekaźników w mózgu, a te mają duży wpływ na sposób poruszania się.
Użytkownicy konopi mają sztywniejsze ramiona, bardziej elastyczne łokcie i zwiększoną szybkość kątową kolan, które poruszają się szybciej, niż u osób, które nie używają marihuany.
Chociaż badania wykazały różnicę w chodzie użytkowników marihuany, to nie stwierdzono różnic w balansie ciała i funkcjami neurologicznymi wśród konsumentów trawki i abstynentów.
Na potrzeby badań naukowcy zgromadzili 44 uczestników w wieku około 20 lat – 22 z nich regularnie używało marihuany, a 22 nigdy jej nie używało. Testy polegały na zbadaniu chodu, równowagi oraz neurologicznych badań klinicznych dotyczących ruchu.
Kolana użytkowników marihuany osiągały większą szybkość, niż kolana abstynentów podczas chodzenia. Łokcie były bardziej elastyczne podczas chodu, podczas gdy ramiona były sztywniejsze.
Badanie sugeruje, że używanie marihuany wiąże się ze zmianą sposobu chodu, ale zmiany te nie są wykrywalne na poziomie neurologicznym.
Zmiany w sposobie chodzenia były na tyle małe, że neurolog specjalizujący się w zaburzeniach ruchowych, nie był w stanie wykryć zmian u wszystkich użytkowników konopi.
Konieczne są dalsze badania w celu sprawdzenia, czy subtelny chód staje się bardziej widoczny w przypadku starzenia się i zwiększonego wykorzystania marihuany.
– stwierdzili autorzy badań.
Podobne badanie z 2008r. wykazało, że stężenie THC (tetrahydrokannabinol) we krwi wiązało się ze zwiększonym kołysaniem ciała. Tymczasem badania z 2006r. wykazały, że używanie marihuany o mocy 13% THC spowodowało deficyty motoryczne, takie jak zmiany równowagi. Wydaje się więc, że dawka i częstość używania marihuany to czynniki wpływające na ogólną motorykę
(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)
Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...
2008r. Różne S&S. Niezbyt właściwe i komfortowe warunki.
Teraz Ty pójdziesz w moje ślady. Zanim odejdę zostawię Ci niezbędne instrukcje przedstawione w tym raporcie, który raportem nie jest, jednakże wątpię, że przygotują Cię one - chociażby w minimalnym stopniu - na to co się wydarzy...
Obok traum były to najsilniejsze doświadczenia w całym moim życiu. Zostałam dosłownie zmiażdżona, zmielona i wypluta przez coś zupełnie różnego od klasycznej wersji rzeczywistości, nawet od rzeczywistości dość mocno zmienionej psychodelikami. Nie doznałam czegoś podobnego nigdy wcześniej, nic nie przygotowało mnie na przejście.
Dom, podwieczór, nastawienie obojętne, oczekiwania: jakieś nowe doznania empatogenne
Jak się zabieram za pisanie tego reportu jestem w szczytowym działaniu Mki po dorzuceniu.
No jest po prostu zajebiście. Masakra! Super muzyka na słuchawkach, wszystko jest takie jaskrawe, intensywne, chcę mi się skakać i krzyczeć z radości. Nie zrobię tego niestety, bo bym obudził sąsiadów, na 100%, tak bym się rozkręcił, że policja zaczęła by pukać do drzwi. A propo hałasu, bo w słuchawkach mam rozpierdol, zapodam wam nutkę, w którą się wkręciłem i zapętlam: https://youtu.be/wiOA2vglto4 .
Komentarze