Napisanie tego tekstu wpadło mi do głowy wczoraj paląc dzojnta ,pomyślałem ,że skoro mam wolny weekend i nic nie mam do roboty to posiedze przy piwku i blancie i zrobie to co zawsze chciałem - napisze trip raport;P Mam nadzieje ,że uda mi się opisać wszystko dość klarownie .Postran sie nie rozpisać za bardzo i opisze tylko te efekty ,które dają najlepszy opis tego co czułem .Nie uznaje tego za bad trip ,bardziej ciekawa nauka która pomogła mi inaczej spojrzeć na otaczający mnie świat, ludzi i mnie samego. Miłego czytania .
UK: Liberalni Demokraci chcą pełnej legalizacji marihuany
Dyskusja na temat ewentualnego zalegalizowania rekreacyjnego użytkowania marihuany toczy się na Wyspach od dłuższego czasu. Politycy częstą są pytani o swoją opinię na ten temat. Pierwszym z nich otwarcie popierającym złagodzenie prawa w tym zakresie jest szef Liberalnych Demokratów Tim Farron.
Kategorie
Źródło
Odsłony
84Dyskusja na temat ewentualnego zalegalizowania rekreacyjnego użytkowania marihuany toczy się na Wyspach od dłuższego czasu. Politycy częstą są pytani o swoją opinię na ten temat. Pierwszym z nich otwarcie popierającym złagodzenie prawa w tym zakresie jest szef Liberalnych Demokratów Tim Farron.
Posiadający zaledwie 8 przedstawicieli w Izbie Gmin Liberalni Demokraci chcą wezwać rząd do opracowania nowej strategii dotyczącej regulacji prawnych palenia marihuany dla celów rekreacyjnych i leczniczych. Partia chce w ten sposób dać sygnał wyborcom na temat swoich „nowoczesnych” poglądów. Powołany został już specjalny zespół ekspertów, badający możliwości zmiany obowiązujących przepisów. Ocenili oni, że każdego roku skarb państwa na zalegalizowaniu narkotyku mógłby pomóc zaoszczędzić skarbowi państwa miliard funtów. Czysty zysk z podatków wyniósłby między 400 a 900 milionów funtów, kolejne 200-300 milionów uratowane zostałoby w budżecie wymiaru sprawiedliwości. Eksperci opierają się na wynikach uzyskanych przez niektóre stany w USA, które już zdecydowały się na taki krok. Niedługo zostanie wydany specjalny raport w tej sprawie.
Lider liberalnych demokratów jest przekonany, że tzw. wojna z narkotykami jest już skończona i trzeba szukać nowych rozwiązań. Z pewnością podniesienie tak kontrowersyjnej społecznie i medialnie kwestii ma również na celu zdobycie rozgłosu dla partii, która w wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych straciła 49 posłów. David Cameron w przeszłości zwracał uwagę na konieczność zmian w prawie narkotykowym. Wykluczył jednak możliwość ich całkowitej legalizacji.