Uczniowie doprowadzają się do utraty przytomności

Hiperwentylacja - szkolny sposób na fazę.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Wrocław
Michał Wolniak

Odsłony

10021
Zjawisko to nazywa się hiperwentylacją. Po kilkunastu-kilkudziesięciu oddechach osiąga się stan euforyczny lub można zemdleć na kilka sekund. Uczniowie wrocławskich szkół, jak się okazuje, dobrze znają to zjawisko

Fajne uczucie. Mogą cię walnąć w twarz czy dać ci kopa i nic nie czujesz - mówi Marek, szóstoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 71 przy Podwalu. - Taki prosty sposób, a przez chwilkę czujesz się, jak po "gandzi".

- No, nie przesadzaj. Jest trochę inaczej - ironicznie spogląda na niego Paweł.

Chłopcy zapewniają, że nigdy nie palili marihuany, a stan po "gandzi" znają z opisów starszych kolegów.

Co to takiego ta "faza"?

- Robisz bardzo szybkie oddechy i liczysz do 20. Następnie kumpel naciska ci mocno na klatkę piersiową - instruuje Marek. - No i tak ci się fazi przez jakieś 10 minut. Jesteś taki zakręcony. Śmieszny stan. Robimy to raczej dla jaj.

W naszą stronę idzie dwóch chłopaków.

- O, ci to palą trawkę! - wykrzykuje Paweł.

- To nieprawda - śmieją się Andrzej i Marcin, mrugając do siebie porozumiewawczo.

Wszyscy chłopcy zapewniają mnie, że "fazy" nie łapią w szkole, a jedynie na podwórku. I nie biorą żadnych narkotyków.

- Ale z tą fazą to nie tak często, bez przesady - uśmiecha się Marek. - Jak się kuma, o co chodzi, to czasem można to zrobić. Nauczyliśmy się od kolesi z podwórka.

- Czasem można mieć zapaść - mówi Marcin. - Wtedy mdleje się na kilka sekund. To chyba trochę niebezpieczne.

Dziewczęta próbują raczej rzadziej.

- Ja tego nie robiłam, ale moje koleżanki z podwórka - tak - mówi Zuzia z VIb. - Boję się takich rzeczy.


Czy nauczyciele o tym wiedzą?

- W tamtym roku szkolnym były takie próby wśród szóstoklasistów, ale zdecydowanie reagowaliśmy - mówi nauczycielka przyrody. - W szkole na pewno młodzież tego nie robi. Ja bym nie nagłaśniała całej sprawy, gdyż mogą zacząć to robić ci, którzy o niczym nie wiedzieli.

"Fazę" znają też uczniowie Gimnazjum nr 6 przy al. Pracy. Niektórzy używają nawet fachowego określenia "hiperwentylacja".

- Próbowałem raz. Przestraszyłem się, bo zemdlałem - mówi Janek, drugoklasista.

- Pamiętam, że ktoś z naszej klasy zrobił to na lekcji. Nauczycielka nie wiedziała, o co chodzi - dodaje z uśmiechem Piotrek. - W podstawówce próbowałem, teraz to lepiej czasem sobie przypalić.

Beata Zdrojewska, pedagog szkolny, zapewnia, że tego zjawiska w szkole nie ma.

- Ale o nim słyszałam, zdaje się, że od innych pedagogów. Sądzę, że usłyszałabym już slangowe określenie na hiperwentylację - uważa. - Narkotyków w szkole nie ma, ale wiem, jak uczniowie mówią na marihuanę. Nazywają ją "jezioro". A np. uderzenie z otwartej dłoni to "pociągnięcie z liścia".

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Jarek (niezweryfikowany)

ja tez to kiedys robilem tylko troszkie inaczej <br>nikt mnie nie uciskal tylko wsadzalem palec do buzi zaciskalem i staralem mocno wargi sie dmuchac. Wogole to uczucie jest bardzo popierdzielone jak sie juz budzisz i wszystko do ciebie dochodzi. Ja nie wiezylem ze to dziala dopoki sam nie obudzilem sie na podlodze
Zielas (niezweryfikowany)

buhahahahahahaha!!!! <br> <br>co to za szmata sciemnia prosto oczy??? <br> <br>w jakiej szkole nie ma narkotykow???? <br> <br>chyba w szkole kung-fu :))) w tybecie!!! <br>jak wiecie jest malo czystych miejsc na swiecie <br> <br>ta dyr. jest albo naiwna albo popierd... <br> <br>narty!!
Turkish (niezweryfikowany)

Phi... też mi nowość, jeszcze jak gówniarzem byłem to takie akcje się robiło na wakacjach... :)
chrzescijanska gotka (niezweryfikowany)

mysle, ze akceptuje <br>to drzenie rak to drzenie rak <br>i serca kolatanie <br>tak wiele jest tak wiele jest <br>urokow hiperwentylacji <br>uwielbiam gdy uwielbiam gdy <br>dusisz mnie policzkiem...
Zielas (niezweryfikowany)

buhahahahahahaha!!!! <br> <br>co to za szmata sciemnia prosto oczy??? <br> <br>w jakiej szkole nie ma narkotykow???? <br> <br>chyba w szkole kung-fu :))) w tybecie!!! <br>jak wiecie jest malo czystych miejsc na swiecie <br> <br>ta dyr. jest albo naiwna albo popierd... <br> <br>narty!!
goatus (niezweryfikowany)

Ta wypowiedz dyrektorki szkoly na dole mnie rozbila. Zna sie na slangu ..... i te jej przyklady. SQbana musi byc dumna z siebie ;-D Etymolog sie znalazl hyhyhyhyh.
bufo alvarius (niezweryfikowany)

ZDELEGALIZOWAĆ POWIETRZE.
Zielas (niezweryfikowany)

buhahahahahahaha!!!! <br> <br>co to za szmata sciemnia prosto oczy??? <br> <br>w jakiej szkole nie ma narkotykow???? <br> <br>chyba w szkole kung-fu :))) w tybecie!!! <br>jak wiecie jest malo czystych miejsc na swiecie <br> <br>ta dyr. jest albo naiwna albo popierd... <br> <br>narty!!
mivan (niezweryfikowany)

..dziala. :( <br> <br>pity
Zielas (niezweryfikowany)

Tego tylko nie rozumien czemu takie zestawienie przykładów STUFF (który się chyba pani z jeziorem pomylił a to tylko staw) i walenie z liścia - Tak jakby jedno miało z drugiego wynikać - paranoja !!!
Centralny Ropie... (niezweryfikowany)

To jest najbardziej uzależniająca substancja jaka istnieje, na dodatek jest potrzebna do najgorszej choroby - ŻYCIA !!!!!
Zielas (niezweryfikowany)

buhahahahahahaha!!!! <br> <br>co to za szmata sciemnia prosto oczy??? <br> <br>w jakiej szkole nie ma narkotykow???? <br> <br>chyba w szkole kung-fu :))) w tybecie!!! <br>jak wiecie jest malo czystych miejsc na swiecie <br> <br>ta dyr. jest albo naiwna albo popierd... <br> <br>narty!!
Cewnic (niezweryfikowany)

to ja moze zadam proste pytanie: jak to osiagnac? :-) kiedys moze sprobuje, bo sie sezon na grzybki konczy :-)
Armageddon (niezweryfikowany)

Tego tylko nie rozumien czemu takie zestawienie przykładów STUFF (który się chyba pani z jeziorem pomylił a to tylko staw) i walenie z liścia - Tak jakby jedno miało z drugiego wynikać - paranoja !!!
ASheh (niezweryfikowany)

buhahahahahahaha!!!! <br> <br>co to za szmata sciemnia prosto oczy??? <br> <br>w jakiej szkole nie ma narkotykow???? <br> <br>chyba w szkole kung-fu :))) w tybecie!!! <br>jak wiecie jest malo czystych miejsc na swiecie <br> <br>ta dyr. jest albo naiwna albo popierd... <br> <br>narty!!
Zielas (niezweryfikowany)

buhahahahahahaha!!!! <br> <br>co to za szmata sciemnia prosto oczy??? <br> <br>w jakiej szkole nie ma narkotykow???? <br> <br>chyba w szkole kung-fu :))) w tybecie!!! <br>jak wiecie jest malo czystych miejsc na swiecie <br> <br>ta dyr. jest albo naiwna albo popierd... <br> <br>narty!!
wtk (niezweryfikowany)

Znam hiperwentylację jeszcze z podwórka gdy chodziłem do przedszkola. Zrobiłem ją razem z innymi naszemu koledze a potem koleżance itd <br>Dobrze to pamiętam bo samego mnie kusiło aby spróbować ale bałem się zemdleć tak jak niektórzy z naszych &quot;ofiar &quot;. Już w przedszkolu łamałem prawo widać i propagowałem odurzanie się ;) . Sposób był modny także w podstawówce właśnie w 2-6 klasie - potem o wszystkim pozapominaliśmy. Wskazuje to jak bardzo naturalny jest pociąg człowieka do zmiany swojej świadomości - skoro ujawnia się już w tak wczesnym dzieciństwie. <br>A może spowodowane jest to jakimiś czynnikami społecznymi? Jego oddziaływaniem na psychikę dziecka (dorosłego również jak mniemam)?
AleX (niezweryfikowany)

jakie te dziesiejsze dzieci zaradne! <br>jaka świadomość - to rudymenty nowej kultury <br>ekologicznego pławienia się w niebycie. też bym tak chciał ale powietrze w moich stronach nie najczystsze.
xil (niezweryfikowany)

-ochh...pamietam ciezkie czasy...braki..etc <br>-teraz mam to w dupie...to prowadzi do, niedotlenienia, -zajebistego, kreci ci sie w glowie, kreci ci sie w du..., wentyluj sie dalej zimny kur... trupie!! <br>(kolezka lezal se 3mce w szpitalu na niedotlenienie, a lubil tom faze). <br> <br>pozdro - wasza sprawa - <br>
Zielas (niezweryfikowany)

Tego tylko nie rozumien czemu takie zestawienie przykładów STUFF (który się chyba pani z jeziorem pomylił a to tylko staw) i walenie z liścia - Tak jakby jedno miało z drugiego wynikać - paranoja !!!
Armageddon (niezweryfikowany)

Tego tylko nie rozumien czemu takie zestawienie przykładów STUFF (który się chyba pani z jeziorem pomylił a to tylko staw) i walenie z liścia - Tak jakby jedno miało z drugiego wynikać - paranoja !!!
Vico (niezweryfikowany)

ja to znalem w podstawiowce, potem o tym zapomnielismy a w gim jeszcze sie nam przypomnialo :) robilismy to na 2 sposoby - uciskanie klatki albo tetnicy na szyji, w latgo wszysy faceci sie zrywali z wfu i slzismy se na slzuga i przy okazji roblismy wlasnie te &quot;fazy &quot; ( u nas tez to sie faza nazywało :) ) jestem ciekaw jak bardzo to jest szkodliwe, słyszałem ze za kazdym takim czyms sie traci 1000 komórek mózgowych ;P dobra chuj nie wazne ide się &quot;wykapać w jeziorze &quot; hehe pozdrawiam blanciarzy :)
Armaggedon (niezweryfikowany)

Znam hiperwentylację jeszcze z podwórka gdy chodziłem do przedszkola. Zrobiłem ją razem z innymi naszemu koledze a potem koleżance itd <br>Dobrze to pamiętam bo samego mnie kusiło aby spróbować ale bałem się zemdleć tak jak niektórzy z naszych &quot;ofiar &quot;. Już w przedszkolu łamałem prawo widać i propagowałem odurzanie się ;) . Sposób był modny także w podstawówce właśnie w 2-6 klasie - potem o wszystkim pozapominaliśmy. Wskazuje to jak bardzo naturalny jest pociąg człowieka do zmiany swojej świadomości - skoro ujawnia się już w tak wczesnym dzieciństwie. <br>A może spowodowane jest to jakimiś czynnikami społecznymi? Jego oddziaływaniem na psychikę dziecka (dorosłego również jak mniemam)?
teatrzyk zielona ges (niezweryfikowany)

ja to znalem w podstawiowce, potem o tym zapomnielismy a w gim jeszcze sie nam przypomnialo :) robilismy to na 2 sposoby - uciskanie klatki albo tetnicy na szyji, w latgo wszysy faceci sie zrywali z wfu i slzismy se na slzuga i przy okazji roblismy wlasnie te &quot;fazy &quot; ( u nas tez to sie faza nazywało :) ) jestem ciekaw jak bardzo to jest szkodliwe, słyszałem ze za kazdym takim czyms sie traci 1000 komórek mózgowych ;P dobra chuj nie wazne ide się &quot;wykapać w jeziorze &quot; hehe pozdrawiam blanciarzy :)
Apostol_13 (niezweryfikowany)

-ochh...pamietam ciezkie czasy...braki..etc <br>-teraz mam to w dupie...to prowadzi do, niedotlenienia, -zajebistego, kreci ci sie w glowie, kreci ci sie w du..., wentyluj sie dalej zimny kur... trupie!! <br>(kolezka lezal se 3mce w szpitalu na niedotlenienie, a lubil tom faze). <br> <br>pozdro - wasza sprawa - <br>
Vico (niezweryfikowany)

to ja moze zadam proste pytanie: jak to osiagnac? :-) kiedys moze sprobuje, bo sie sezon na grzybki konczy :-)
scr (niezweryfikowany)

to ja moze zadam proste pytanie: jak to osiagnac? :-) kiedys moze sprobuje, bo sie sezon na grzybki konczy :-)
Tomoraminium (niezweryfikowany)

ja to zawsze na wychowawczej w 1 klasie gim. zasadzalem. nudzilem sie na maksa bo nas porozsadzala i trafilem na jakas brzydka szmate w lawce wiec zamiast z nia gadac to oddychalem ile wlezie :D nie uciskalem klatki itp. - tylko oddychalem. krottkotrwala fazka ale nie musialem ogladac jej zakazanej mordy. wogole zaczalem to stosowac jak mi pielegniarka powiedziala czy tam pani dokrtór zebym za bardzo nie oddychal jak mnie badala bo zemdleje :)
scr (niezweryfikowany)

ja to zawsze na wychowawczej w 1 klasie gim. zasadzalem. nudzilem sie na maksa bo nas porozsadzala i trafilem na jakas brzydka szmate w lawce wiec zamiast z nia gadac to oddychalem ile wlezie :D nie uciskalem klatki itp. - tylko oddychalem. krottkotrwala fazka ale nie musialem ogladac jej zakazanej mordy. wogole zaczalem to stosowac jak mi pielegniarka powiedziala czy tam pani dokrtór zebym za bardzo nie oddychal jak mnie badala bo zemdleje :)
Anonim (niezweryfikowany)

<p>dlatego u mnie to nazywają duszkiem&nbsp;</p><p>&nbsp;</p>
prorok (niezweryfikowany)

to ja moze zadam proste pytanie: jak to osiagnac? :-) kiedys moze sprobuje, bo sie sezon na grzybki konczy :-)
Armageddon (niezweryfikowany)

to ja moze zadam proste pytanie: jak to osiagnac? :-) kiedys moze sprobuje, bo sie sezon na grzybki konczy :-)
prezes (niezweryfikowany)

kucnij rub szybkie i głebokie wdechy az ci sie zakreci w głowie wstan srob &quot;buraka&quot;(zatrzymaj powietrze w ustach) i pochwili mdlejesz. <br> zajebiste uczucie!!!!!!!!!!!!!!!!
winooki (niezweryfikowany)

ja to zawsze na wychowawczej w 1 klasie gim. zasadzalem. nudzilem sie na maksa bo nas porozsadzala i trafilem na jakas brzydka szmate w lawce wiec zamiast z nia gadac to oddychalem ile wlezie :D nie uciskalem klatki itp. - tylko oddychalem. krottkotrwala fazka ale nie musialem ogladac jej zakazanej mordy. wogole zaczalem to stosowac jak mi pielegniarka powiedziala czy tam pani dokrtór zebym za bardzo nie oddychal jak mnie badala bo zemdleje :)
Ni-Zig (niezweryfikowany)

To jest chyba lepsze <br> <br>Oddychanie holotropowe odkrył (a może wynalazł?) Stanisław Grof, czeski psychiatra, od trzydziestu paru lat działający w Stanach Zjednoczonych. Polega ono na połączeniu szybkiego i głębokiego oddechu ze słuchaniem muzyki. <br> <br>Rytmiczny oddech doprowadza do szoku tlenowego - wszystkie komórki dostają zbyt wiele energii, aby móc ją normalnie przerobić. Muzyki słucha się zaś w sposób transowy, pozwalając dźwiękom, aby penetrowały całe ciało i umysł. <br>Skutek jednego i drugiego jest taki, że zostaje wyłączona normalna kontrola świadomości i do głosu dochodzą rozmaite procesy podświadome. Zaczynasz być zalewany masą obrazów, skojarzeń, emocji, zaś przez mięśnie przechodzą fale napięć, jak podczas walki, cierpienia, orgazmu albo porodu. &quot;Wyświetlają &quot; się wtedy odruchy zapisane w pamięci ciała. Oddychający przy tym skręcają się, krzyczą i przybierają dziwne pozycje. Stanowczo nie należy tych ćwiczeń robić samemu, a tylko pod okiem doświadczonego terapeuty. <br>
scr (niezweryfikowany)

To jest chyba lepsze <br> <br>Oddychanie holotropowe odkrył (a może wynalazł?) Stanisław Grof, czeski psychiatra, od trzydziestu paru lat działający w Stanach Zjednoczonych. Polega ono na połączeniu szybkiego i głębokiego oddechu ze słuchaniem muzyki. <br> <br>Rytmiczny oddech doprowadza do szoku tlenowego - wszystkie komórki dostają zbyt wiele energii, aby móc ją normalnie przerobić. Muzyki słucha się zaś w sposób transowy, pozwalając dźwiękom, aby penetrowały całe ciało i umysł. <br>Skutek jednego i drugiego jest taki, że zostaje wyłączona normalna kontrola świadomości i do głosu dochodzą rozmaite procesy podświadome. Zaczynasz być zalewany masą obrazów, skojarzeń, emocji, zaś przez mięśnie przechodzą fale napięć, jak podczas walki, cierpienia, orgazmu albo porodu. &quot;Wyświetlają &quot; się wtedy odruchy zapisane w pamięci ciała. Oddychający przy tym skręcają się, krzyczą i przybierają dziwne pozycje. Stanowczo nie należy tych ćwiczeń robić samemu, a tylko pod okiem doświadczonego terapeuty. <br>
michu (niezweryfikowany)

jak chodzilem do podstwowki w latach 1981-89 to tez tak robilism. tylko ze wtedy to nie byl temat na artykul dla jakiegos pismaka. ha ha ha
prof Hipnotyczny (niezweryfikowany)

jakie te dziesiejsze dzieci zaradne! <br>jaka świadomość - to rudymenty nowej kultury <br>ekologicznego pławienia się w niebycie. też bym tak chciał ale powietrze w moich stronach nie najczystsze.
alan_pierwszy (niezweryfikowany)

jak chodzilem do podstwowki w latach 1981-89 to tez tak robilism. tylko ze wtedy to nie byl temat na artykul dla jakiegos pismaka. ha ha ha
Kubutek (niezweryfikowany)

mam 15 lat, tez sie tak bawimy. Fazy po jointach sa zupelnie inne, i nie trwaja 10 minut tylko gora 30 sekund. Mdleje sie na jakies 5-10 sekund. <br>W moim srodowisku taki zabieg nazyw się &quot;GIĘCIE &quot;. <br>POZDRAWIAM WSZYSTKICH HIPERWENTYLATORÓW!! <br>elo
misia (niezweryfikowany)

to ja jakiaś opóźniona jestem, nio bo o hiperwentylacji to właściwie wiedziałam już wcześniej, ale nie wiedziałam,że można do takiego stanu się doprowadzić :) koniecznie muszę wypróbować :). Czekam na instrukcje...;)
prezes (niezweryfikowany)

kucnij rub szybkie i głebokie wdechy az ci sie zakreci w głowie wstan srob &quot;buraka&quot;(zatrzymaj powietrze w ustach) i pochwili mdlejesz. <br> zajebiste uczucie!!!!!!!!!!!!!!!!
DTW (niezweryfikowany)

Hahaha &quot;jezioro&quot; :D chyba chodzilo o staf :D
DXM (niezweryfikowany)

U nas mówiło się na to &quot;rave&quot;, nie wiem dlaczego. Raz pod koniec roku w 1 gim facetka wysłała nas za to do wychówy, robiliśmy to specjalnie na przypał pod ławkami, pamiętam że ślina leciała nam na podłogę. Oczywiście nie poszliśmy do wychówy tylko się przeszliśmy po szkole, przypału nie było żadnego. Ale to były piękne czasy (2002 rok, zaczynały się MŚ w piłce nożnej), łezka mi się w oku kręci...
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

bardzo pozytywne

Pomysł pojawił się już kilka lat temu, kiedy to usłyszałam o psilocybe mexicana, lub kolokwialnie mówiąc, “grzybach”. Wtedy jeszcze, był to tylko zamysł, małe ziarenko upchnięte gdzieś w świadomości. Absolutnie jestem zdania, że do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, aby móc je w pełni doświadczyć. Tyle wstępu, przejdę teraz do mej relacji z tak zwanej wycieczki.
Wspomniane ziarenko, zakiełkowało po przeczytaniu relacji z tripu znajomego, spojrzałam wtedy na grzybki z innej perspektywy, zobaczyłam w tym nie tylko zabawę, ale i coś głębszego.

  • 4-HO-MET
  • AM-2233
  • Pierwszy raz

Set: Dobrze wyspany, podekscytowany na myśl o pierwszym tego typu tripie. W dobrym humorze. Setting: Na początku pobliski las, łąki i polany z trójką znajomych. Później mój pokój i 5tka znajomych.

14:00 Jemy. Niezdarnie wsypuje zawartość narkotorby - połowa pod język, druga na wargę. Koniec końców udało się nic nie zmarnować. X zrobiła to dużo sprawniej.

14:05 Docieramy na naszą docelową łąkę. Siedzimy na słońcu i palimy szlugi.

  • Katastrofa
  • Metoksetamina

Godzina ok. 22 Nastawienie pozytywne. Chęć na mocny, pełnowartościowy trip.

Moja perspektywa: 

Moje ego zostało rozbite na drobne cząsteczki tworząc chmurę miliona drobnych cząsteczek. Pomimo, że są one niemal nieruchome to czuje ogromne tarcie i twardość. Jest to strasznie nieprzyjemne uczucie, która narasta w sile. Gdy osiąga apogeum poszczególne cząsteczki zapadają się w sobie i przechodzą do innego wymiaru. Wtedy tarcie i twardość spada do zera. Po czym znowu zaczyna narastać aby po odpowiednim czasie sytuacja mogła się powtórzyć. Temu wszystkiemu towarzyszą błyski światła.

  • Alprazolam
  • Amfetamina
  • Kannabinoidy
  • Katastrofa
  • Mefedron
  • Pentedron

w trakcie pracy na ochronie, na błoniach krakowskich, cmentarzu rakowickim, w lesie wolskim i w paru kamienicach starego miasta

Trip raport napisany na potrzeby chimerycznego pisma transgresyjnego Ulvhel (ulvhel.wordpress.com)

Jako, źe wszyscy amoraliści w historii razem wzięci nie dopuścili się tylu okrucieństw i zniszczeń co przeciętny moralista w ciągu źycia, sądzę, że kiedy ktoś zaczyna bredzić o moralności, powinno się szybko zamienić samochód na czołg, kupić broń i amunicję, ubrać hełm i zbudować schron przeciwlotniczy. Tacy ludzie są niebezpieczni.

___

Robert Anton Wilson